Realizacja slabiutka i nie mam na mysli spraw technicznych - te stoja na wysokim poziomie. Poczatek wciaga, pozniej rownia pochyla.
Miałem podobne wrażenie - pomysł na film całkiem dobry.Początek ciekawy ale później już wszystko w miarę przewidywalne.Ocena 7/10.
Podobnie tutaj. - ale to w sumie fajne, że europejczycy kręcą filmy dla europejczyków. Pal sześć, że to antyutopia - to kroczek naprzód w stworzeniu wspólnej europejskiej widowni :). Bo właściwie to w tą stronę powinno iść, a nie drogą forsowanych na siłę traktatów :P.
Mogliby pójść trochę odważniej z krytyką, szampon i bezpośrednia kontrola społeczeństwa jest trochę... mało przekonująca.
Naiwny trochę ten pomysł, ale to działa jak nieświadomie wczepiany czip, a do sytuacji "perswazji konsumpcyjnej" (że tak to ujmę) idealnie się nadaje. Coś jak McDonalds - substancja uzależniająca w składnikach. Może grubasomania jest mniej niebezpieczna, ale to jakaś forma kontroli popytu na rynku ;) A zdominowanie rynku przez produkty jednej marki zwiększa monopol i może służyć jakimś dalszym celom koncernów. No ale to i tak w swojej realności brzmi jak śmieszna postapokalipsa.
Również zgadzam się, ta sama myśl mnie ogarnęła- pomysł fajny, forma b.ciekawa ale treść...Takie to strasznie naciągane,ten szampon jako środek do kontroli umysłu i myśli,zupełnie jakbym oglądała dzisiejsze "bajki" serwowane w Cartoon Net.(pomijając goliznę) :)
Forma na 7+ , treść na naciągane 5.
Zgadzam się. Mnie też forma bardzo wciągnęła, lubię animację, jeszcze te szarości, antyutopia jako rzeczywistość w której osadzony jest bohater...ale potem jest już tylko gorzej. Obawiam się, że nie zrozumiałam filmu nawet. Niech mi to ktoś wyjaśni, jeśli może- jakim cudem społeczeństwo oparte w 50% na inwigilowanych i w 50% na inwigilujących (bo każdy inwigilowany miał jednego, przypisanego inwigilującego, tak?) miałoby się nie posypać i jakim cudem ci pierwsi mieliby się nie dowiedzieć o tych drugich?