jak dla mnie beznadziejna, tatuuusiu nie odchodź, aż się rzygać chciało, szkoda że bestie tego małego nie zeżarły, a film taki sobie, nie przestraszył, nie zadziwił, bestie takie sobie, końcówka była beznadziejna, bo się walczy do końca a nie strzela innym w łeb
no ciekawe co ty byś zrobił, bo ja to bym wolał szybką bezbolesną śmierć niż być po kawałku zjadany przez jakieś bestie. ty pewnie też byś sobie strzelił w łeb
Dobra ale gdzie mu się spieszyło, mogli spokojnie jeszcze z dobę posiedzieć w tym samochodzie, i co to za ojciec co syna zabija, baju baju. A oglądając ten film to oni tam raczej szybko ginęli po kontakcie z tymi stworami.
Jest w tym trochę w tym racji, ale jednak trochę siedzieli w tym hipermarkecie, trochę długo jechali, a zanim koleś wszystkich zastrzelił siedzieli trochę w tym samochodzie, stracili całą nadzieję. Ciężko ocenić jak by się człowiek sam zachował na ich miejscu, można tylko spekulować. Po części zgadzam się z twoim zdaniem, ale jednak wolę zakończenie takie jakim jest bo to autor właśnie miał na myśli, żeby zrobić miażdżący koniec, a bez tego klimat budowany w całym filmie nagle by się gdzieś ulotnił.