Powiem tak, byłam kiedyś na tym w kinie. Wytrzymałam chyba godzinę, może mniej.... potem...... zasnęłam
zmeczenie, problemy ze skupianiem sie, duze roztargnienie, narkolepsja, alkohol czy jescze cos innego to wywołało?
Jesteś zwyczajnie bezczelna dziewczyno... chwalisz się na forum że zasnęłaś na filmie, jakby kogoś to interesowało i jeszcze masz pretensje że ktoś ci o tym napisze... Po prostu ręce opadają.
No i wyszło szydło z worka. Dziewuszko, twoje prostactwo, bezmyślność, głupota, chamstwo, brak kultury osobistej oraz bardzo niski poziom dały o sobie znać. Określenia typu "debilu" to możesz sobie serwować w swojej zapadłej dziurze, bądź w innych miejscach do tego przeznaczonych, tzn. burdel, osiedlowa ławka czy wiejska dyskoteka. Na forach każdy umie cwaniaczyć - ciekawe, czy twarzą w twarz też byłabyś taka wyszczekana - nie sądzę.
Ja nie muszę nikogo prosić o zdanie w internecie, szczególnie na forum. Rozkazywać możesz tresowanemu szczurowi.
Opinię wyrazić oczywiście możesz, ale twój temat to nie jest opinia - chwalisz się w prostacki sposób że zasnęłaś na filmie po godzinie i to jest wyznacznikiem twojej oceny (dla nie zobaczonego do końca filmu??) i do tego obrażasz osoby, które ci o tym napiszą.
Widać kogo tak naprawdę coś ubodło, chyba wiadomo nawet w jakie miejsce ;)
I nie, nie będę pisać gdzie indziej tylko dlatego że jakaś smarkula ma kaprys, by nie pisać w jej idiotycznym temacie i nie ujawniać jej głupoty - bo tak sobie chce.
Widzę że to ty już skończyłaś. Problem w tym iż swoim tematem nawet nic nie zaczęłaś. Kilka pustych zdań - "błyskotliwa" ocena filmu z perspektywy zaśnięcia po godzinie, jakby to kogoś obchodziło i było powodem do dumy i zakładania specjalnie tematu oraz pokazywanie swojego prostactwa poprzez obrażanie i arogancję - to nie czyni tematu - co najwyżej denny post.
Żegnam.
A ja widzę że Ty masz problem ze sobą... musisz się wygadać więc daję Ci się wygadać :) ... Ja chciałam tylko wyrazić swoją opinię... i jeszcze raz amen :)
Nie o mnie tu mowa, celowo zmieniasz kontekst i błądzisz wokoło tematu. Nie mam przyjemności w pisaniu z tobą, ponieważ twój niski poziom dyskusji nie pozwala na jakiekolwiek sensowne nawiązanie konwersacji, np. co do filmu - także akurat tutaj nie mam potrzeby wygadania się. Po prostu ujawniam twoją głupotę, bezmyślność bezcelowość idiotycznego tematu, założonego zresztą przez ciebie - widać to ty masz potrzebę wyrażania na forum swoich nic nie znaczących "opinii".
Opinii... te słowo dla twojego dennego tematu to czyste nadużycie.
no ale to po co piszesz z kimś takim jak ja ? no pytam się ... nie możesz przestać chyba :)
Faktycznie, tu się z tobą zgodzę... pisanie z tobą mija się z jakimkolwiek sensem lub celem - przynajmniej w tym temacie.
Pozdrawiam :)
A zatem straciłaś jedno z najbardziej przykrych, przerażających a jednocześnie najlepszych zakończeń filmowych. Żałuj.
Mnie się podobało, ale to tylko i wyłącznie moja subiektywna opinia. Ja ze swojej strony polecam, a czy Ci się spodoba to już tylko kwestia Twojego gustu.
Witam:) Dodam jeszcze,bez złośliwości absolutnie,a wręcz na podstawie własnych doświadczeń,że do pewnych filmów,tak samo jak potraw trzeba dorosnąć,dojrzeć...:) Pisałaś,że kiedyś byłaś na nim w kinie..znudził Cię,zasnęłaś,być może dziś spojrzysz na niego z nieco innej perspektywy i inaczej ocenisz działania bohaterów,a tym samym dasz inną ocenę,wyższą,bądź odwrotnie,ale przynajmniej nikt nie będzie mógł zarzucić Tobie,że oceniasz coś na podstawie niczego:) pozdr.