Film o ludzkich duszach, o słabościach, o wzlotach i upadkach. Warto czasami zajrzeć w samego siebie.
Zgadzam się, nie jest to komedia i polski tytuł po raz kolejny wypadł beznadziejnie. Za to film bardzo fajny. Wzruszający i dający do myślenia, że w każdym z nas kryje się jakiś demon
Właśnie, tytuł polski wskazuje na durną komedię, której nie miałam zamiaru oglądać. Tymczasem to naprawdę dobry film o uzależnieniach, bez melodramatyzmu pokazujący jak wiele osób wokół nas jest uzależnionych, od jak wielu rzeczy i jak nałóg wpływa na każdą sferę życia. A przede wszystkim, że nie musimy być sami z chorobą.
tak, ale moim zdaniem to też dobra komedia, dramat nakręcony z humorem, moim zdaniem bardzo dobry :) choć romantycznie wolałabym by związek Ruffalo z Patrlow został pociągnięty dalej :)
Właśnie dobrze, że nie został pociągnięty wątek romansu. Wtedy by było ckliwie do wyrzygania, pardonetta za określenie. Nie o to wszak idzie w tym filmie. To satyra na ludzkie słabości, obnażająca człowieka zmagającego się z uzależnieniem, które często nie kończy się happy endem. Czasem jest gorzko, czasem cynicznie, czasem śmiesznie, a czasem jest dramat.