Tak sobie myślę, że mimo prostoty i pozornie banalnej treści to jeden z najpiękniejszych filmów o miłości.
Wg mnie jeden z filmów , który został niedoceniony. Widziałem go już kiedyś, ale dziś obejrzałem go ponownie, akurat gdy zbliża się święto zmarłych i daje o wiele więcej do myślenia niż jakieś filmy parodjujące to święto.