Cudowna jest pierwsza ze scen, kiedy bohaterka tego filmu tuż po obronionym doktoracie bezradnie miota się wokół rozwiewanych na wietrze notatek. Monia Chokri opowiada o tym, że nigdy nie inwestujemy w siebie równomiernie. Że deficyty emocji mogą brać się czasem z ich nadmiaru. I o tym, że prostym ratunkiem przez nihilizmem i egocentryzmem może być uważniejsze rozejrzenie się wokół siebie. Partie komediowe nie do końca udane, gdy idą w przejaskrawienie i krzyk. Lepiej byłoby ten film poprowadzić w słodko-gorzkiej, ale konsekwentnie ironicznej konwencji, niemniej jednak ogląda się bardzo dobrze. I to ważne kino także o relacjach, w których zawsze znajdzie się miejsce na szacunek i zrozumienie. Warto.