"Miłość po francusku" to bardzo fajna komedyjka romantyczna, która umila ponury wieczór. Może twórcy nie kładli aż takiego nacisku na komedie, jak na romans, lecz ogląda się ten film bardzo przyjemnie.

Nigdy nie przepadałem za produkcjami francuskimi, gdyż preferowałem amerykańskie, bądź brytyjskie, jednak "Miłość po francusku" pokazała, że warto sięgnąć czasem po film nie anglojęzyczny.

Aktorzy zagrali bardzo naturalne. Virginie dobrze zaprezentowała się jako surowa pracoholiczka, jak i jako rozrywkowa kobieta. Jej młodszy, filmowy partner także zagrał przekonująco. Pierre Niney wręcz tryskał młodzieńczym zapałem.

Film oceniam na dobą 7/10. Polecam, bo jest naprawdę dobrą produkcją.