No mnie też to wstrząsnęło. Film pokazuje że ten co ma kasę może robić co mu się podoba i nikt mu za to nic nie zrobi, a ten co nie posada nic to on nic nie znaczy i nie ma żadnych praw. Niestety

Film jest na prawdę pouczający. Gdyby było więcej takich zdeterminowanych osób, jak bohaterka, którą grała Jennifer Lopez na pewno można by tego uniknąć. W tej produkcji świetnie ukazano ludzką obojętność. Redaktor gazet bał się wydrukować artykuł o tych kobietach żeby "nie podpaść". Ile na świecie jest/było takich sytuacji? Pewni całe mnóstwo! 5 tysięcy kobiet... Nadal tego nie mogę pojąć.

W takich przypadkach powinna być zawieszona demokracja i takich ludzi , zwierzęta osądzić bez procesu a najlepiej wyciąć co nieco bo jest tp gorsze niź śmierć

no i pomyślcie sobie to trwa do dnia dzisiejszego PO PROSTU SZOK w europie jest to nie do pomyślenia

film bardzo mi sie podobal , czytalem kiedys artykol w gazecie na ten temat i wywiad z j.lo to byl dla mnie szok. zaskoczylo mnie natomiast ze j .lo jest tak dobra aktorka bo w tych komediach romantycznych wypada srednio

'narodowa chluba Meksyku - Ciudad Juárez....'
Morderstwa kobiet(dzieci!!!) z Juarez, jak i filmy czy dokumenty na ten temat stały się już legendą... z mojej strony brak słów na tak okrutny przejaw ludzkiej nienawiści i agresji, fakty są przerażające z jednej strony korupcja i bezkarność morderców, z drugiej bezsilność mieszkańców...

Idz sie pobaw do piaskownicy - tam tez pewnie znajdziesz cos wstrzasajacego, przedszkolaczku, np kocia kupke. Jak chcesz obejrzec cos, co poruszy toba do glebi i czego NIGDY nie zapomnisz, polecam francuski film pt. Irriversible.

Meksyk ma jeden zasadniczy problem - wolną amerykankę. Tam w zasadzie nie ma jako takiego prawa, tylko w większości zwyczajowe, którego niestety i tak się nie przestrzega. Po dziś dzień widać tam skrajność w społeczeństwie - bogaczy i biedotę (klasa średnia w zasadzie nie istnieje). A że z piedestału spaść łatwo, to każdy trzyma się stołka, nie myśląc o wartości życia, jak w przypadku filmu. Straszne jest również to, że jest wiele organizacji międzynarodowych (ONZ?) i nie umieją one przez prośby, ani groźby pomóc rozwiązać temu pięknemu krajowi tego przykrego i trudnego dla wielu Meksykanów problemu.

Dokładnie! Widać, że ci, którzy maja kase czują sie 'poza prawem' i robią najgorsze rzeczy, za które juz z pewnością mieliby dożywocie. Wiec biedni meksykańczycy pewnie nawet nie liczą na współprace z jakimikolwiek organizacjami, bo one również sa w gronie tych kasistych sz*at, a nawet jeśli nie to boja sie ze dostaną kulką w łeb. Ofiar przybywa, a wszyscy siedza cicho ;/ Rząd Meksyku to dno totalne! Nie wyobrazam sobie co czują te biedne rodziny z Juarez.. :|