Film pod względem artystycznym jest słaby, no nie oszukujmy się! To że zagrała tam J. Lopez i Banderas, to tylko dlatego że są Meksykańskiego pochodzenia i chcieli zrobić coś ważnego... moim zdaniem zrobili, chodź niestety sprawa ucichła kilka lat po filmie.
Film niskobudżetowy, jest ogólnie filmem drugiej kategorii (i nie chodzi mi tylko o efekty, jupitery itp!) po prostu nie jest to wybitne dzieło, ale nie o to chodziło.
Za str. artystyczną daje 4-5, a za przesłanie i za odwagę realizatorów i aktorów (którzy pewnie nic za ten film nie wzięli- myśle że na samą J. Lopez brakło by budżetu :)) daje 3pkt w górę.
Ogólnie film na pewno nie dla gówniarzy, szczególnie w dzisiejszych czasach.
Ps
Polecam poczytanie troche o tych morderstwach i ogólnie o tym co się dziej w Ciudad Juárez... jatka to mało powiedziane!