Miasto Boga, aż wstyd się przyznać obejrzałam dopiero w zeszłym roku. Film od razu „mnie kupił”. Historią grupy dzieciaków, które obserwujemy jak dorastają w brutalnym, pełnym narkotyków świecie, a każdy z nich realizuje swoje marzenia własnymi metodami. Całość filmu – bohaterowie, zdjęcia, muzyka – doskonale gra ze sobą. Bez zastrzeżeń!