Jeden z lepszych filmów pierwszej dekady XXI wieku. Meirelles genialnie ogarnął temat gangów walczących o wpływy w fawelach Rio de Janerio. Przede wszystkim poraziła mnie prawda tego obrazu gdzie nikt nie jest święty, a ten kto ma władzę w danej dzielnicy staje się tam panem i władcą. W mieście Boga nie ma miejsca dla żadnych hollywoodzkich herosów broniących uciśnionych. Ten kto ma dostać kulkę dostaje ją bez żadnych upiększeń czy wzruszających scen. Do tego wielkie brawa należą się za montaż, który przebija jak dla mnie wiele wysokobudżetowych produkcji. Szkoda że nie powstaje więcej tak znakomitych i prawdziwych filmów a jeśli nawet są to ciężko im się dostać do jakiejkolwiek dystrybucji gdyż większość publiki woli chodzić na bliźniaczo do siebie podobne strzelanki z Hollywood. Pozdro dla wszystkich fanów Miasta Boga.