Mi się podobał...ta historia która zatoczyła koło...na miejsce starych bosów pojawiają się nowi młodzi chętni władzy tylko po to by poszaleć trochę powybijać się i znowu zostać obalonym przez kolejnych młodych...fajne cofanie się w czasie i opowiadanie różnych historii...dobrze zbudowana fabuła i przedstawiony świat zupełnie różniący się od naszego...jedynie przerażające że jest prawdziwy
Ja bym to określił jako połączenie przerysowania i drwiny tarantino z porywającą fabułą i schematem charakterystycznym dla filmów scorseze(np. Casino lub goodfellas) Niesamiwty film.
Film jest bardzo dobry. Historia trochę psychodeliczna, pełna bezsensownej przemocy i śmierci tańszej niż kubek wody. Jednak porównanie tego filmu do twórczości tarantino jest nie na miejscu. Ta historia wydarzyła się naprawdę. Favele istnieją i życie tam nie odbiega od opisanej w miescie boga historii. Quentin natomiast to najzwyklejszy rzemieślnik potrafiący zgrabnie przerabiać zgrane klisze kina i to głównie b-klasowego, w którym krew leje się strumieniami. Pamietajmy o jego inspiracjach i o tym że jego filmy to tylko efekciarsko przedstawiona fikcja.
Film w stylu tarantino jeśli chodzi o sposób przedstawienia historii, montaż. Fabuła znacznie poważniejsza bez akcentów humorystycznych pokazany upadek ludzi ze slumsów