Dowodem tez jest - ale już nie na Twoją teorię - wiadomo, biały.

W tym filmie też jest pokazane, że często ci okropni biali rasiści, to często dobrzy ludzie. Trzymają w sobie złość z tego czy innego powodu do czarnych, ale w gruncie rzeczy, w pomogą każdemu niezależnie od jego koloru skóry.

Troche pokrecilas. Rasizm to odmiana uprzedzenia, a wiec poniekad stereotypu. Nie odwrotnie.

Rasizm to uprzedzenie na tle rasowym. Stereotypy to ogolnie uprzedzenia z roznych powodow - plec, wiek, wiara, muzyka ktora sluchasz, wyksztalcenie itd itp.

No niezupełnie. Stereotyp to uproszczona generalizacja, a nie uprzedzenie. Uprzedzenie zawiera w sobie negatywny ładunek emocjonalny, tymczasem stereotyp może być pozytywny. Przykład (wydaje mi się, że dość popularnego) pozytywnego stereotypu głosi, że Azjaci są wyjątkowo inteligentni. Albo stereotyp o serdecznej gościnności Polaków. Najczęściej jednak słyszymy o negatywnych stereotypach, dlatego wielu ludzi myli uprzedzenie ze stereotypem.

A film niezły, choć jeśli ktoś widział wcześniej „Na skróty” Altmana, to „Miasto gniewu” nie powali na kolana i będzie przypominać o wyżej wymienionym, znacznie ciekawszym obrazie.

a Ty już owo myslenie zwalczyłes? Może zacznij od siebie i pochwal efektami. Stereotypy mogą byc pozytywne, ktos wspomniał o tym iż Azjaci są uważani za inteligentnych. Rasizm takowy nie jest.

No pewnie. Nie mieszkam na bezludnej wyspie i gdybym patrzyła przez pryzmat wyglądu, preferencji kulinarnych lub muzycznych, ubioru, wieku czy innych powierzchownych cech nie miałabym znajomych, nie byłabym w stanie robić zakupów, wychodzić z domu, pracować.

Ehm zakupy, praca z innymi czy wychodzenie z domu wcale nie musi świadczyć o zwalczeniu stereotypów;) wybacz jeśli moj poprzedni wpis był napastliwy ale od pewnego czasu staram się najpierw mówić o sobie a potem ew apelować do innych czy też wygłaszać uogólniające oceny. różnych 'nas', 'ich' itp. Nie pozwalam też sobie na uleganie politycznej poprawności gdyż ona kłamliwie przypisuje rasizm oraz inne izmy i fobie ludziom białym, katolikom. Ten film pokazuje że jest inaczej i za to także go cenię. Ja zwalczam u siebie pogarde dla ludzi o niższym od mojego statusie. I tu także stereotyp iż ktoś kto ma niższy poziom edukacji czy zamożności wcale nie musi być głupszy ani prostacki. Stereotypy wszakże nie biorą się znikąd. Jakkolwiek nie muszę wyjaśniać jak się poczułem gdy na emigracji zapytano mnie czy pije czysta wódkę i czy handluje nią pod kościołem... film Crash nie jest lewackim tendencyjniakiem. Sięga glebiej.