To, że film wypadł cienko w Gazecie Wyborczej to żadna przywara, wystarczy lektra dwóch, trzech numerów telewizyjnego dodatku do Gazety aby stwierdzić, że osobnik KJZ (bo zapewne o jego opinię chodzi) ma wyjatkowo "specyficzne" poczucie estetyki w filmie... powinien założyć sobie bloga i tam się produkować, a nie kalać łamy jednej z najbardziej poczytnych gazet w Polsce swoją pseudo-krytyką.

Poza tym, głupio trochę przytaczać argument, ze film dostał "gdzieś tam", "ileś gwiazdek". Albo Ci się podoba, albo nie - to twoja opinia, a nie jakiegoś pismaka, prawda ?

Rajt... to nie jest koniak, żeby się przejmować jakimiś gwiazdkami.

To film kultowy.Forma techniczna nie ma w nim znaczenia.