PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7706}
6,1 9 824
oceny
6,1 10 1 9824
5,2 4
oceny krytyków
Miasto prywatne
powrót do forum filmu Miasto prywatne

Może mi ktoś wytłumaczyć, jak można tak spieprzyć taki film ? Scenariusz wydaje się ok, muzyka mi się podobała, aktorzy to stare wygi, dialogi niezapomniane, niektóre sceny świetne, a jednak...

Co moim skromnym zdaniem zarżnęło ten film ?

- po wuj ktoś Kiersznowskiemu głos podkładał ? Sam mówić nie potrafił ?
- czy policji w ogóle nie ma w tym mieście prywatnym ? nie trzeba mieć jej zblatowanej ?
- nasi "gangsterzy" nic nie robią tylko okradają monopolowy albo robią drobne włamy, a właściciel lokalu drży na sam ich widok
- tzw. "stare układy" to "czarni" i ci co, garowali za komuny, a esbecja to co, nie miała swojego kawałka tortu ? Ani słowa o tym ?
- przedstawiona baaardzo pobieżnie historia młodych chłopaków, co spowodowało, że byli łobuzami a potem bandytami ? Bo tak wypadało, w imię zasad, miłości itp. pierdoły ?

Generalnie fabuła jest tak poprowadzona, że miałem w dupie, czy ich odwalą czy nie, czy będą przyjaciółmi czy nie, czy odniosą sukces w półświatku czy nie. Nie ma tehj więzi emocjonalnej między widzem a postaciami w filmie.
Mógł być to jeden z lepszych filmów gangsterskich w Polsce, a jest tylko "ciekawostka".
Przykre :(

ocenił(a) film na 1
Krytykant

W pełni się zgadzam - właśnie to "dzieło" zobaczyłem i się przeraziłem, że tak ten film spieprzyli. Tak lubię Linde ale nawet jego osoba nie była w stanie tego uratować.

Nelis

jak można lubić tego przymuła Lindę ? chyba ,ze jesteś z głębokiej prowincji kolego... i masz satelitę jak wszyscy inni w twoim po-pegerowskim bloku...

ocenił(a) film na 7
jagode

Zwykle gada na jeden szablon... ale zobacz go w Kobiecie Samotnej. Szczęka opada. :)

ocenił(a) film na 8
Krytykant

Za mało kasy w budżecie i tyle

ocenił(a) film na 5
giovanni50

Myślę, że nawet jakby kasy było tyle, co na Quo vadis, zepsuliby ten film. Przecież często bardzo dobre filmy powstawały z budżetem, który nadziei nie dawał, a jednak wychodziły arcydzieła.

ocenił(a) film na 8
Krytykant

No to może za krótki
73 minuty to troszkę mało
Jakby scenariusz byłby bardziej rozbudowany to może film byłby lepszy

Krytykant

Czy ktoś z was zna chociażby ułamek historii powstawania tego filmu? Szczerze mówiąc dziwię się komentarzom, które właśnie czytam. Film gangsterski? To nie Kasyno, Goodfellas czy Godfather. Założenie tego filmu było zupełnie inne. Zachowanie naszych gangsterów? Może należałoby przeczytać trochę o powstawaniu (a raczej ewolucji) mafii w Polsce po 89. Film nie jest dla dzieci, które chcą pooglądać bajki o rodzimych "chłopakach", gangsterach czy innych fikcyjnych łajzach. Na marginesie i dla ułatwienia... każda z postaci w filmie wzorowana była na rzeczywistej osobie, wchodzącej w skład organizacji, która od początku lat 90 przez prawie dziesięciolecie była na pierwszych stronach gazet.
Życzę owocnego szukania u wujka googla.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
wisdom

Może założenia było inne, ale realizacja jest do bani. Nie chodzi mi o to, że nie ma pościgów, strzelanin itd. Chodzi mi o to, że reżyser nie potrafił ciekawie przedstawić postaci. Co o nich właściwie wiemy ? Dwóch przystawia się do jednej dziewczyny, Barni szamie golony, Dziurga macha kuleczkami na sznurku, Kaczor tańczy. I co z tego ? W filmach, które wymieniłeś, reżyser świetnie nakreślił życiorysy naszych bohaterów. Pokazał, co sprawiło, że byli bandytami, jakie były ich ambicje, pragnienia, kto z kim miał na pieńku. Tutaj tego brak.

użytkownik usunięty
Krytykant

Idąc Twoim dziwnym torem postrzegania tego filmu to genialny film pt : "Casino" można opisać tak: młody szuler i nielegalny buk dostaje szanse na poprowadzenia Kasyna na usługach mafii. Ale nieszczęśliwie się zakochuje, żona wpędza go w kłopoty a nieugiętość charakteru wpędza go w kłopoty prowadzące do jego marnego końca z ręki innych bandytów. Koniec.

"Co o nich właściwie wiemy ? Dwóch przystawia się do jednej dziewczyny, Barni szamie golony, Dziurga macha kuleczkami na sznurku, Kaczor tańczy. I co z tego " - ja na prawdę mogę Ci każdy film tak spłycić i opisać. Nie wiem czego się czepiłeś tak Miasta Prywatnego. Film jest jaki jest. Gdyby reżyser chciał tak bogato ozdobić postacie jak Ty chcesz, trwał by ten obraz z 5 godzin. Zresztą ten film to totalny oldschool więc też trzeba mieć do niego lekki dystans.

I w zasadzie czego Ty chcesz (?):
1) małolaty, szczeniaki z biednego z osiedla (chuligani nie bojący się niczego. Żyjący w biedzie) mający sny o bogactwie o miłości..
2) młodzi mężczyźni zaczynający zarabiać pierwsze niezłe nielegalne pieniądze (haracz, wymuszenia, kradzieże, przemyt) działający w grupie przestępczej. Pal6 że nie było ich "300". Możesz sobie resztę wyobrazić..
3) młodzi bandyci przeskakujący na next level przestępczy - kontakt ze skorumpowaną polityką
4) pierwsze morderstwa - śmierć kolegów, więzienie - bandycka dorosłość.
5) wszystko się sypie.
6) koniec.

Wg mnie to zajebisty film. Tylko trzeba umieć go oglądać. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5

Moje postrzeganie tego filmu i tak jest ulgowe, bo lubię ten film. Tym bardziej dostrzegam jego wady i je wytykam. Jeśli już o "Casino" wspominasz, to zauważ, ze tam postacie są znacznie bardziej wyraziste, wiemy jakie są ich myśli, ambicje, plany, motywacja. Nie chcę, żeby reżyser robił 5 godzinny film, chcę, żeby nie wypełniał filmu głupotami typu "chłopaki tłuką babie jajka, podpalają jakieś baraki". Chcę, żeby pokazał, dlaczego zostali szemranymi, co robili poza bywaniem na dysku i libacjach z czarnymi mewami. OK, te sceny dobrze były zrobione, ale brakowało mi czegoś, co by uczyniło ten film ważnym, wstrząsającym. Zamiast tego, jest scena oślepienia dzieciaka, z której też niewiele wynika, bo się Pawik na chwilę obraża, ale potem już jest git.
Jest kolejny film o polskiej pseudo-gangsterce (bo kto czytał chociażby "Świat wg Dziada" albo oglądał serial "Odwróceni" wie, że byłoby o czym robić film), a mógł być naprawdę dobry film o straconym, postpeerelowskim pokoleniu. Do tego ten podłożony głos Kiersznowskiego...

użytkownik usunięty
Krytykant

Czapkę z głowy chylę iż jest ulgowe. Nie wspominam Kasyna tylko nawiązuje do przykładu Twego. Sam wspomniałeś wcześniej o Casino. Zresztą uważam ten przykład za mało adekwatny: zrobione to wybitne dzieło zostało xx lat później. W USA. W kraju który jest potęgą w dziedzinie robienia filmów do której my nigdy nie dorównamy. Proponuję byś zwrócił uwagę, że film był robiony w 1994r jeśli dobrze pamiętam. W zabitej dechami dziurze zwaną Polska. Zaraz napiszesz, że czas, że miejsce i finanse na projekt nie zwalniają go z aspektu szczegółowości. Prawda. Ale jednak.. Cholera to nie USA bracie. Inna kultura robienia filmów. Zresztą co byś tam dodał? Wiesz łatwo jest mówić, z dzisiejszej perspektywy, po obejrzeniu xxxx filmów, porównywać, krytykować. Ale wtedy inaczej to wszystko wyglądało. Widocznie tak przedstawiona historia, na ówczesne standardy nie wyglądała źle. Ok może można było dodać parę scen z np: ich rozwoju w świadku przestępczym - ale czy bez nich film umiera? Teraz wszyscy jarają się (dosłownie tasują się) pod "Jesteś Bogiem". Byłem. Widziałem. I pomimo, że ja inaczej bym przedstawił (i wiele zmienił w tym filmie) doceniam ten projekt. Podobnie jest z Miastem Prywatnym. Szczególnie że jak pisze - film został zrobiony niemal 20 lat temu. Myślę, że za surowo to oceniasz. Tylko tyle. Oczywiście szanuje Twój punkt widzenia.

ocenił(a) film na 3
wisdom

Super. Wychodzi na to, ze aby zrozumiec sens filmu trzeba przeszukiwac google'a i zapoznawac sie z zyciorysem kazdej postaci z osobna. W takim razie po co tworzyc takie dziadostwo, skoro nic z niego nie wynika, a 90% sensu trzeba szukac z innych zrodel? Film jest totalnie splycony z powodu kiepskiego, wyrywkowego scenariusza.

ocenił(a) film na 5
Zaneta78

Otóż to, jest przyjęte, że w filmach powinien być narrator, albo chociaż napisy, które wyjaśniają co nieco z życia bohaterów albo historię kraju, sytuację itp. tak jak w filmach wojennych.

ocenił(a) film na 7
Krytykant

dawaj szmal bo cie uczesze ołowiem !

ocenił(a) film na 5
zbawiony

dobry cytat wziąłeś, ale niepełny ;)

Krytykant

Też to zauważyłem! Może wcześniej miał taki głos albo nie wiem po rusku gadał nie pamiętam i dubbing na polski zrobili? Kiersznowskiemu chyba Waldek z kiepskich głos podłożył :D

ocenił(a) film na 4
Krytykant

Mnie przede wszystkim poraziła marna jakość realizacji filmu i to zepsuło mi totalnie pogląd na całą resztę .Nie da się oglądać po prostu - pomimo dobrej obsady i niezłego scenariusza .Dziwne że nikt o tym nie wspomina .

Krytykant

Niewykorzystany potencjał tego filmu to także wina tego, że w pierwszych latach tzw. transformacji ustrojowej nasi filmowcy nie bardzo wiedzieli co chcą kręcić - ambitne kino zaangażowane, czy filmy akcji. W efekcie próbowali łączyć przaśną (takie było wszystko, łącznie gangsterami) popeerelowską polską rzeczywistość z akcją made in Hollywood (że można pokazał jednak Pasikowski w "Krollu" i "Psach", tylko nie każdy tak dobrze czuje ten rodzaj kina).

To dlatego ten film jest strasznie nierówny, dużo lepiej trzyma się kupy jego pierwsza - przaśna - część o podwórkowej banditierce, niż późniejsze zmagania bohaterów z jakimś dziwnym mieszańcem i co tu dużo gadać - z przynudzaniem.

Film zmarnowanych szans, tak czy siak szkoda Skalskiego, który zginął w wypadku krótko po jego nakręceniu. Miał swoje niezłe pomysły na kino i mógł jeszcze pokazać coś ciekawego.

Krytykant

Co do muzyki - racja, w tym filmie jest dobra, a już motyw z saksofonem pojawiający się podczas jazdy samochodem to istny cymesik.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones