Film oglądało mi się bardzo dobrze. Potrafił zbudować i co niełatwe w dzisiejszych czasach - utrzymywać napięcie. Gra aktorska także na poziomie. Uważam że średnia ocen 7.4 jest trochę niska jak na tak fajny i lekki dramat kryminalny.
Także uważam że ocena jest niemiarodajna (sporo za niska), produkcja na Oscarowym poziomie, oby Ben planował kontynuację w niezmienionym składzie aktorskim, szczególnie w postaci głównych bohaterów.
Mhm, zarówno Ben, Jeremy jak i Rebecca wypadli rewelacyjnie. Tylko gdyby sam reżyser planował kontynuację to niech się powoli streszcza (kompletuje ekipę) tak aby zespół z Rockstar Games zdążył złapać wenę i ciekawe gotowe miejscówki na szóstą czy też siódmą odsłonę "Grand Theft Auto".
średnia jest średnia, to statystyka. Jak siądziesz z 9 kumplami , to statystycznie jeden z was jest gejem. Ja dałem - bez wahania - "9". Świetnie mi się oglądało. Widziałem różne filmy z Benem Affleckiem; ten zaliczam do tych z górnej półki. Nie lobię szukać "dziury w całym", ale nawet gdybym zaczął jej szukać w "The Town", to tylko straciłbym czas, bo słabych punktów tu nie widzę.
Obyś się mylił w swoim żarcie, lepiej aby wśród jednostek ludzkich rzeczywistość oscylowała blisko 100/1 - w tym kierunku, nie wiem - nigdy żaden znajomy czy kolega nie proponował mi zbliżeń czy igraszek (nie miewałem takowych "kumpli" a poza tym czekałaby go co najmniej bardzo długa rehabilitacja połączona z rekonwalescencją ). :-). Film jako dramat sensacyjny posiada sporą przewagę superlatyw w porównaniu do wielu innych obrazów tego typu.