Jacy ludzie?

Ci, których widziałeś/aś w tym filmie.

jestem świeżo po obejrzeniu , i nie rozumiem twojej krytyki skoro ten dokument robili przyjaciele Michaela to po co mieli by udawac ? , po pierwsze ten gosciu ktory byl z M.J 40 lat podczas jego kariery ten biały z czarnym zarostem to on byl rezyserem tego dokumentu , przyjaciela nie pokazuje sie w zlym swietle , po drugie komentarze osob to rodzina i przyjaciele M.J jego wspolpracy z Motown , Epic i Sony wiec nie kumam tematu powyżej .

„Dokument robili przyjaciele Michaela” – i właśnie dlatego jest nieobiektywny. Jeśli kogoś krytykuje się w filmie, wypadałoby także pokazać jego zdanie na ten temat. Zapewne usłyszelibyśmy zupełnie inną wersję niż „wykorzystałem Jacksona”. A skąd wiadomo, że „przyjaciele Jacksona” mówią prawdę? Może tamci ludzie, których krytykują, także nimi byli – inaczej przecież Michael by ich do siebie nie dopuścił. Obiektywizm to dopuszczenie do wypowiedzi obydwu stron, a nie tylko jednej.

jak ogladales dokument to wiesz ze Michael byl niewinny , i nie mowmy ze uniewinnili go bo mial kase , wszyscy dobrze widzielismy jaki byl prokurator itd , a jednak go uniewinniono bo nie bylo podwarzalnych dowodow , owszem chodzilo o kase ale w druga strone , chcieli goscia wycisnac do ostatniej kropli z kapuchy

A ja nie mówiłem tylko o sprawie molestowania seksualnego dzieci. Jeśli ktoś w filmie zarzuca drugiemu, że był krwiopijcą, manipulował Jacksonem i chciał go wydoić z kasy, to powinno się też pokazać zdanie tego drugiego na ten temat. Bo może wcale nie było tak? Każdy ma swoje zdanie na dany temat, dlatego postępuje tak, a nie inaczej. Zadaniem dziennikarzy powinno być znalezienie złotego środka i obiektywne pokazanie sprawy, a w tym dokumencie ewidentnie tego zabrakło. Nawet jeśli ktoś jest największym draniem i każdy z nas to wie, należy zaproponować mu wystąpienie i dać szansę obrony. Jeśli sam odmówi, wtedy w filmie zamieszcza się stosowną informację, że tak było, a ta osoba sama sobie wystawia świadectwo.

osoby, które nie wystąpiły w filmie zapewne odmówiły tego i same sobie wystawiły świadectwo.

Gdyby tak było, w filmie zostałaby zamieszczona stosowna informacja. A tej nie było.

Oglądałem ten dokument i również jestem zdania iż jest on lekko nieobiektywny. Był to mój pierwszy dokument o życiu Jacksona jednak nie uważam go za idealny. Owszem, rzetelnie przedstawia wczesne życie Króla Popu, sprawę oskarżenia o molestowanie ale... właśnie... tylko z jednej strony! Ciągle słyszy się, że Michael był wykorzystywany i wbijano mu nóż w plecy jednak chciałbym usłyszeć co do powiedzenia ma druga strona dzięki czemu ten dokument byłby o wiele ciekawszy. To czego mi najwięcej brakowało to takich piosenek jak Thriller czy Billy Jean w tle. Uważam, że były to jego największe przeboje i aż żal że nie zostały użyte przy kręceniu dokumentu.

Czy jest dokument, który spełniłby moje oczekiwania tzn był bardziej obiektywny i okraszony topowymi piosenkami artysty w tle? Możecie coś polecić?

nie wiem czy widzialem ale mozesz obejrzec this is it