Całkiem dobra ekranizacja anime i mangi. Zamiast stawiać na realizm jak w amerykańskich produkcjach, postawiono na prostotę i kicz, co jest dla mnie jest wielkim plusem.
Parę rzeczy jednak mnie zawiodło. Chodzi o zgodność z oryginałem:
- w anime główny bohater uciekał się do pieści w ostateczności. Jego główną zabawką była broń i celne oko. Do tego miał stałego gnata: 357 Magnum. W filmie było za dużo bijatyki.
- druga sprawa to miny - w serialu główny bohater sprawiał czasem wrażenie poważnego. W filmie tego brak.
Nie oznacza to, że strasznie narzekam. Chciałbym, aby amerykańskie ekranizacje anime stały na takim poziomie jak ta produkcja.
Dla ciekawostki wersja anime, jakby ktoś chciał obejrzeć:
http://www.anilinkz.com/category/city-hunter/page/5/
Manga:
http://www.onemanga.com/City_Hunter/