Dom Mikołajka... Zupełnie inaczej sobie go wyobrażałem.
Mikołajek - też inaczej.
RODZICE - masakra, zupełnie inaczej, ojciec za stary, matka jakaś dziwna.
Te ich kuse spodenki -_-.
...
Dla mnie Mikołajek już zawsze będzie wyglądał tak, jak narysował go Sempe. I żaden film tego nie zmieni ; ))
Raczej jako zwykłe mieszkanie w kamienicy, ale taką wizję miał reżyser i musimy się z tym pogodzić :)
ej, jakie mieszkanie? przecież nawet na ilustracjach widac, że Mikołajek mieszkał w domku, choc wnętrze mogłoby byc mniej awangardowe.
Mi sam fakt z filmowania się średnio podoba.W końcu jednym z uroków książki są ilustracje:).A książka jest świetna,nawet ostatnio czytałam "Nowe Przygody..." chociaż to właściwie książka dla dzieci.I nie sądziłam,że książka jest aż tak popularna.W Polsce chyba nie ,ale widać we Francji.
wnętrze powinno być bardziej salonikowe, jasne, więcej przestrzeni
i dlaczego w tle opuszczonego placu takie blokowisko?? blah
jeśli chodzi o rodziców, to ojciec jeszcze ujdzie, ale matka KOMPLETNIE NIE, podobnie pan Bledurt!!! koszmar:P
i brakowało BUNI;/
ale ogólnie na + (naprawdę mogło być dużo gorzej), klimat zachowany, oprócz wyżej wspomnianych obsada w porządku i na początku fajny wstęp/napisy z wykorzystaniem ilustracji. W niektórych momentach co prawda ostro przegieli (w kwiaciarni, pijana mama Mikołajka, naciągniecie połowy osiedla na 500 funtów & jeszcze kilka innych sytuacji), ale da się znieść)
A widzisz, dla mnie właśnie matka jest idealnie dobrana, ojciec w porządku ale trochę za stary.
Wstawka z Asteriksem i napojem - ujdzie. Miły ukłon w stronę Goscinnego, chociaż w zasadzie książkowi chłopcy rozrabiali, ale nigdy nie naciągali ludzi.;)
Rosół - dobrany świetnie.
Z całą resztą Twojej wypowiedzi się zgodzę.
Pan Bledurt w ogóle nie pasi.
Czołówka animowana - znakomita! Miodzio!
Kwiaciarnia, pijana mama, gangster, strzelanina - zupełnie niepotrzebne i jak dla mnie przegięcie.
Ogólnie na plus.