kino o lata świetlne lepsze od wiekszości polskich komediowych produkcji...
mam wrażenie, że to co robią dzieci w tym filmie bije na głowę wyczyny naszych etatowych komików
Zgadzam się całkowicie. Bo współczesne polskie komedie są potwornie sztuczne i nie mają nic wspólnego z prawdziwym życiem. A wiadomo, że najlepszy jest realistyczny dowcip sytuacyjny. Oczywiście dawniej potrafiliśmy robić komediowe arcydzieła, ale teraz.... tragedia.
A dzieciaki w tym filmie grały genialnie! Taki Szyc powinien się od nich uczyć, gdyby oczywiście potrafił (ale jedyne co on potrafi to chlać wódę). 8/10
Film rzeczywiście rewelacja dawno już się tak nie uśmiałem :) te chłopaki wymiatają. Ciekawe czy 2 tez jest tak dobra.
Co do polskich filmów nie jest ich fanem, ale nie jestem też ich krytykiem dla mnie są co najwyżej średnie.
Franio
Podałeś przykład słabego aktora, bo taki Adamczyk z którego dużo osób się smieje według mnie bardzo dobrym aktorem, a dubbingerem jeszcze lepszym.
Tak, Adamczyk jest dobry, ale mówimy o dzieciach-aktorach. Wiadomo, że dziecku jest trudniej dobrze zagrać niż dorosłemu, nie tylko ze względu na wiek, ale brak też wykształcenia i doświadczenia. Czyli w porównaniu te dzieciaki grały lepiej od polskich dorosłych aktorów komediowych.
Ja również trafiając kilka dni temu na ten film w w polskiej tv nie sądziłam, że tak się uśmieję. Mam prawie ćwierć wieku a film ten spodobał mi się bardziej niż niejeden dla dorosłych. Spokojnie dałam 9. Mogło być nawet 10 ale czegoś mi zabrakło. Chyba za mało scen z dziewczynkami. Zabawny był ten wątek, można było go rozwinąć.
"Ja również trafiając kilka dni temu na ten film w w polskiej tv nie sądziłam, że tak się uśmieję. Mam prawie ćwierć wieku a film ten spodobał mi się bardziej niż niejeden dla dorosłych".
Ja miałam tak samo. Obejrzałam ten film kilka dni temu na TVP2 i nie spodziewałam się, że się tak ubawię :D:D
Podaj mi przykładowy polski film, który ma podobny zarys fabuły jak Mikołajek czyt. dzieci odgrywają różne rolę. Musze zweryfikować, to co powiedziałeś.
Polska kinematografia jest mniejsza niz francuska, która jest chyba wiodąca w Europie. Po drugie, jeśli chodzi o komedie w ogóle - nie jest najgorzej, np. z komedii romantycznych, których nie jestem wielbicielem i znawcą to udane były: "Zakochani", "Nie kłam, kochanie", nie mówiąc o znakomitych komediach (wybitnych), jak "Kiler", "Kiler-ów 2-óch" albo o komediodramacie "Dzień świra". Napisałem tylko o w miarę nowszych polskich komediach, z ostatnich 20-25 lat. W kategorii "komedia dziecięca" (czy film "przygodowy komediowy", jeśli taka kategoria jest), to znakomitym filmem było "Magiczne drzewo". Zalecam nie płakać. Jest możliwość, że polska kinematografia zbliży się potencjałem do francuskiej, bo też cała Polska staje sie silniejsza, bogatsza, więc - jest nadzieja, a wtedy zaczniemy porównywać, na razie cieszmy się tym, co mamy, jako kraj może 15 razy uboższy niż Francja.