no albo chociaż torebkę z kasą i dokumentami wziąć..???dokładnie, zgadzam się - zwariowała....

Ten film w kinach jest z napisami polskimi czy lektor ?????

no właśnie mnie tez zastanowiło to ,że nie zieła torebki z kluczmi i domunetami nie móiąc już o tym ,że mogła wziąść auto wypychając tego gościa...Ale wydaje mi się ,że ona wtedy już była w fatalnej kondycji psychicznej przez co już całkiem przestała myśleć logicznie

Dla mnie filmowa przyszłość Lorny nie jest istotna ,to, co zobaczyłam wystarczyło mi, aby polubić i docenić tę postać i życzyć jej wszystkiego najlepszego. Jej "nielogiczne" decyzje są mi bliższe od wyrachowanych, cynicznych, bezdusznych i inteligentnych decyzji jej "pomocników". Jeśli powiedziała o swojej ciąży Rosjaninowi, to, dlatego że miała nadzieję się z nim dogadać bez pośredników, rozpaczliwie szukała zrozumienia, w świecie, w którym liczy się tylko zysk materialny, siła i przydatność, nie ma miejsca na tzw. odruchy ludzkie.

Zdolność empatii i chęć niesienia pomocy słabszemu nie znajduje zrozumienia, bo się nie opłaca, nie daje żadnych wymiernych korzyści, może bycie dobrym zdarza się tylko w bajkach, tylko Czerwony Kapturek będzie szczęśliwy żyjąc dla kogoś, odnajdując w tym nadrzędny sens swojego życia.

Fajne z tym Czerwonym Kapturkiem :), lecz okoliczności wskazują na to, że nie prędko uda jej się wydostać z tego lasu, nie mówiąc już o powrocie tam, skąd ucieka i gdzie szukają jej bezwzględni ludzie, którym nade wszystko zależy na "milczeniu" Lorny. Ja również życzę jej jak najlepiej, ale jednocześnie mam wielkie wątpliwości i obawiam się o jej przyszłość...

Podpisuję się pod Twoim komentarzem.
Lorna powiedziała Rosjaninowi o dziecku, ponieważ liczyła, że przynajmniej on okaże się wobec niej człowiekiem i ją zrozumie, a w finałowej scenie bohaterką targały zbyt silne emocje, aby logicznie myśleć i po prostu chciała uciec jak najdalej, wyzwolić się.