Według mnie ocena wcale nie jest niska 7,2 to całkiem wysoko

Fakt, ocena niska nie jest. Bardziej chodziło mi o dużo negatywnych tematów.

Nie ma się co oglądać na komentarze "znafcuw" kina , większość lubi tylko krytykować, narzekać i wytykać błędy, to chyba nawet taki Polski sport narodowy . Oczywiście film nie jest wysokich lotów, prosty, a nawet prostacki, naiwny, a nawet głupkowaty, ale co w nim najistotniejsze: zapewnia nieskrępowaną rozrywkę, odskocznię od szaro-brudnej rzeczywistości. Na półtorej godziny zapomniałem o "bożym świecie" czyli efekt komedii został osiągnięty i tylko to się liczy , a nie komentarze domorosłych krytyków filmowych.

Te krytyko-komentarze to przecież widać , że jakieś nie ogarnięte dzieciaki piszą co nie oglądały filmu ale i tak go skrytykują bo chcą się z kimś po kłócić na forum ! :D

Też trochę w tym racji. Internet został "opanowany" przez gimbusów i różnorakich troli . To tak zwane niewyżyte seksualnie osobniki :) , które czerpią satysfakcję z kłótni prowadzonych na forach i portalach . Z byle kim o byle co byle tylko uderzać w klawisze.

Czyż nie uważasz, że rzucając obelgami w kierunku krytyków tego filmu automatycznie stawiasz się poniżej ich poziomu? W końcu oni jedynie krytykują film, który im się nie podobał. Z kolei Ty obrażasz tych ludzi na podstawie tylko i wyłącznie ich negatywnej oceny dla filmu. Nie będę wytykał palcami, kto tu sprawia wrażenie niewyżytego seksualnie osobnika.

Z moich wypowiedzi jasno wynika, że nie chodzi tylko o tej jeden film, lecz większość opinii o różnych filmach. Dotyczy to również całej masy negatywnych komentarzy na wszelkich innych portalach.
Efekt jest taki, jakby internet opanowały jakieś trolle, niewyżyta dzieciarnia, która negatywnie ocenia cokolwiek i gdziekolwiek byle tylko popaść w spór z innymi użytkownikami i mieć pretekst do kłótni na klawisze. Nie kieruje nimi obiektywna ocena danej rzeczy tylko nuda, histeria lub zwyczajna chęć popyskowania sobie.
Powstała już naukowa definicja takich zachowań określana jako trolling. Wynika ona z deindywiduacji i dysocjacyjnej anonimowości. Do tego dochodzi asynchroniczność internetowych wypowiedzi i solipsystyczna introjekcja.
Oczywiście każdy ma prawo do indywidualnej oceny danego filmu, twoja "5" nie jest złą oceną, ale są tacy co specjalnie dają 1 czy 2 lub celowo napiszą jakiś super negatywny komentarz tylko żeby sprowokować kłótnię.

Okej, i to rozumiem. Sam zauważam, że w internecie jest zdecydowanie za dużo "hejtu". Chodziło mi jedynie o ton Twoich poprzednich wypowiedzi, które wcale mocno nie różniły się od negatywnych komentarzy właśnie tych trolli, o których piszesz w ostatnim poście. Sorry za napinkę :)

A ja sorry :) za wrzucenie wszystkich komentujących do jednego w wora.

Hejt jak najbardziej trafny. Słaby film, prostacki humor. Film na raz.

Gimbusem i trollem to ty jesteś pajacu, skoro wyzywasz od niewyżytych seksualnie ludzi, którzy nie zgadzają się z twoją nieomylną opinią. Milcz, prostaku. Zaimki osobowe z premedytacją z małej.

Tłumaczycie się jakby dawanie dobrej oceny komedii z głupim humorem było jakąś obelgą dla własnej inteligencji. A tak a propos to podajcie mi tytuł współczesnej komedii z inteligentnym humorem... chętnie ściągnę.

Mi też pasował bardzo klimat, chociaż zazwyczaj nie lubię oglądać tego rodzaju komedii ;) Lekka, do obejrzenia kiedy skończy się sesja albo po ciężkim dniu w pracy, kiedy nie ma się chęci do życia. Również polecam :)

ocena odpowiada twojemu zdaniu, 7.2 to film dobry. Sam mówisz że jest bardzo dobry (8 w skali filmwebu) a dajesz mu 10 (arcydzieło)... Warto przyjąć skalę serwisu na którym się udzielasz, wtedy łatwiej się odnieść do innych.

Ja tam mam trochę inny system oceniania niż filmweb, ogolnie skala a liczba gwiazdek to w moim przypadku dwie inne rzeczy.

Mógłbyś sprecyzować? Bo tak jak dla użytkownika Kipcio, od razu rzucił mi się w oczy brak konsekwencji w Twojej wypowiedzi. Piszesz o lekkiej komedyjce na wieczór, z prostackim humorem, przy której można się dobrze bawić i trochę pośmiać. Oceniasz go jako BARDZO DOBRY film. Jednocześnie dajesz mu 10/10, ocenę, która wg. skali Filmwebu (tak wiem, nie trzymasz się tej skali, ale jednak w jakimś stopniu jest ona miarodajna dla każdego) oznacza arcydzieło, co dodatkowo stawia go na piedestale ośmiu najlepszych filmów, jakie oglądałeś w swoim życiu. Wybacz, ale nie widzę tu logiki. Proszę, nie traktuj tego jako atak na Twoją osobę, jedynie jako ludzką ciekawość. Może to po prostu ja mam zbyt dużego bzika na punkcie adekwatnego oceniania filmów :)

Co do powyższej dyskusji i samego filmu. Nie jestem gimbusem, trollem czy cokolwiek, jednak mimo wszystko film mnie nie zachwycił. OK, przyjemny seans, parę niezłych żartów się trafiło. Był przyzwoity. Ale proszę Was, nie dajmy się zwariować, nawet na półce z prostackimi komediami znajdzie się o wiele więcej ciekawszych pozycji. Ten film ma naprawdę sporo niedociągnięć, co np. dla mnie nie pozwoliło czerpać aż tak dużej przyjemności z seansu. 5/10,

Skala słowna filmwebu nie jest miarodajna, ponieważ wiele osób trzyma się tylko skali słownej i ocenia filmy na podstawie swoich odczuć, np. oglądałby komedie w doborowym towarzystwie (miałby dobry humor), odniósłby pozytywne wrażenia i przyznałby ocenę 8-10, a drugim razem oglądałby tą samą komedie, ale już samemu, kiedy miałby zły humor i odniósłby negatywne wrażenia i przyznałby temu samemu filmowi ocenę 1-3. Zamiast skupiać się na skali liczbowej i wliczać w to soundtrack, kadry, grę aktorską, dialogi itp. rzeczy, to ludzie oceniają filmy jedynie na bazie odczuć, jeszcze mówiąc, że na filmwebie nie mam miejsca na ocenianie tych rzeczy, bo jest skala słowna, jak dla mnie ta skala powinna zostać usunięta, bo tylko mąci w głowie.

Możliwe, że chodziło o to, żeby zwalczać hejt na ten film. theMedicalDoctor napisał, że jest dużo negatywnych tematów i ocena jest niższa niż film na to zasługuje. W takich przypadkach warto jest dać wyższą ocenę filmowi który się nam spodobał, aby zrównoważyła się ona z zaniżoną.

Nie zgadzam się, to jest jakaś czysta głupota... Może zacznijmy zakładać jeszcze fikcyjne konta aby podwyższyć ocenę jednego filmu dając mu ze stu różnych kont ocenę 10/10? Naprawdę dorosłemu człowiekowi przeszkadza jakaś średnia i czuje się urażony, bo jego film został niesprawiedliwie oceniony? To jest ŚREDNIA OCEN użytkowników. Jeśli Twoim zdaniem film zasługuje na 7-8 gwiazdek to tyle się powinno dać... Przez takie postępowanie ten portal traci bo filmy oceniają osoby, które nie potrafią go ocenić rzetelnie ani nawet zgodnie z samym sobą. Co to z dziecinada, że ktoś celowo i sztucznie chce średnią zawyżyć albo zaniżyć? Naprawdę jest to lekko desperackie i żałosne...

Po pierwsze proszę Cię, żebyś nie reagowała tak agresywnie na moją opinię, która wnioskując z twojej odpowiedzi "czysta głupota" w jakiś sposób Cię uraziła.
Po drugie może słyszałaś o czymś takim jak hejt (jak nie polecam zobaczyć ocenę dowolnego filmu Bibera na filmwebie lub yt), a wiadomo, że plus niweluje minus i jeśli tyle samo osób specjalnie zaniży ocenę i tyle samo specjalnie zawyży otrzymamy prawdziwą ocenę filmu. Logiczne :)

Nie, nie otrzymamy w ten sposób "prawdziwej oceny filmu"... Nie rozumiem, dlaczego w to wierzysz. To głupota celowo zawyżać albo zaniżać ocenę tylko po to, aby manipulować średnią tak, aby tobie się to podobało. I wybacz za użycie słowa głupota ale tylko ono tu pasuje. Chwała Bogu twój jeden głosik nie ma kompletnie żadnego znaczenia no ale sam fakt jest rozbrajający. Mało kto rozumuje w taki sposób jak Ty i dzięki Ci Boże za to. Ktoś wchodzi na filmweb, nie podobał mu się film, ocenia zgodnie ze swoim sumieniem np na 3/10 i wraca do rzeczywistości a nie rozmyśla ile by tu dać aby pomanipulować średnią. Dlatego też powinieneś oceniać zgodnie ze swoimi odczuciami a nie sugerować się czyjąś oceną i dopiero wtedy oceniać. W ocenianiu nie chodzi o to, aby średnia ocen ci się podobała tylko abyś ocenił film zgodnie ze swoimi odczuciami. Inaczej to się staje totalnie bez sensu. No ale każdy robi jak uważa, nie wszyscy rozumieją po co zostawia się tu SWOJĄ OCENĘ.

Czyli na filmwebie nie ma hejtu?

I zależy mi na ocenie na jaką film faktycznie zasługuje, ponieważ ma ona duży wpływ na mój wybór filmu.

Zastanawiam się, czy jesteś trollem czy ty tak na poważnie. "zależy mi na ocenie na jaką film faktycznie zasługuje" - czy ty rozumiesz, że może twoim zdaniem film zasługuje na wyższą ocenę ale twoje zdanie może się różnić od zdania kogoś innego? Np. od zdania dziesiątek czy setek tysięcy innych użytkowników? Więc dlaczego uważasz, że ty masz rację (i podwyższasz sztucznie ocenę filmowi) a oni wszyscy nie mają racji? Ci użytkownicy stworzyli dzięki swoim opiniom średnią i dzięki nim wiemy jaki jest ogólny odbiór filmu. A wpadasz ty i dajesz 10, choć w sumie dałbyś 7 ale dajesz więcej... Po to właśnie jest średnia aby każdy użytkownik wiedział, że zdania są podzielone ale oscylują w okolicach np. 7/10. Jesteś jednym z tych użytkowników, którzy nie wnoszą nic pozytywnego, stosują jakieś malwersacje i wprowadzają zamęt, nie potrafią oceniać i jeszcze upierają się przy swoim stawiając swoją opinię wyżej od pozostałych użytkowników.
Brak płaszczyzny dyskusji, nie ma po co się produkować. Nie wiesz po co i na jakiej zasadzie się ocenia - jeśli o mnie chodzi możesz dawać same 10-tki i twoja jedna ocena i tak nic nie zmieni. Po prostu nie mogę wyjść z podziwu jak można nie umieć oceniać filmu, wymyślać sobie swoje zasady i jeszcze obstawać przy swoim.

Wiesz co nie chce mi się z tobą kłócić, bo nie rozumiesz o co mi chodzi. Więc wyżywaj się ile chcesz na forum bo ktoś myśli inaczej od ciebie, ja już nie odpisuję na to co piszesz.

popieram. Nie przeczytałam dyskusji a też już niżej napisałam komentarz o braku ciągłości logicznej między opisem słownym ("bardzo dobry" film) a ilością gwiazdek (opisującą w tym przypadku "arcydzieło"). Ode mnie ten film dostał 6 gwiazdek bo na więcej nie zasługuje a prawda jest taka, że obejrzałam go bo miał ocenę ponad 7/10. Kolejny raz widzę, że użytkownicy nie potrafią oceniać filmów, średnie ocen nie są rzetelne i później są rozczarowania i zastanawianie się kto i z jakiego powodu zawyża oceny tych filmów...

po prostu ksenofobiczne i homofobiczne polaczki mają bół dupy i tyle :) film dobry

*ból

Ocena jak na tego typu prostą komedyjkę i tak jest całkiem wysoka biorąc pod uwagę realia Filmwebu. Dla mnie to dobry film w swoim gatunku i tyle. Arcydziełem bym go nie nazwała, ale pozwala się nieźle pośmiać i zrelaksować po ciężkim dniu, a po to właśnie oglądamy komedie :)

Według mnie nawet świetny ;)

"lekka komedyjka na wieczór" czy "bardzo dobry film" nie zasługują na ocenę 10. Zobacz jakie są opisy ocen - "bardzo dobry" to max 8/10, a 10/10 to ma arcydzieło... Oceniasz na zasadzie "fajny film, całkiem śmieszny, w sam raz na nudę, humor średni ale może być = arcydzieło"? Doprawdy DZIWNE. Masz prawo oceniać jak chcesz i ja to jak najbardziej szanuję (do tego służy ten portal i to forum), ale "bardzo dobry" film zasługuje na 8 gwiazdek i taki opis ma właśnie osiem gwiazdek na filmwebie więc nie rozumiem dlaczego dałeś 10 gwiazdek. To tak samo jak napisać "film kiepski, nie podobał mi się, poczucie humoru było mało zabawne - daję 9/10". No żadnej logiki w tym nie ma.

Nie ględź jak stara baba na odpuście. Film jest świetny.

To jest forum i można się tu wypowiedzieć. Jak masz z tym problem to może atmosfera piwnicy z dala od ludzi bardziej by ci pasowała?

Nie ględź jak stara baba na odpuście, oceniłaś negatywnie film który jest świetny, stąd moje oburzenie :) Oglądam filmy od 22 lat i wiem co jest złe a co dobre i gdy widzę takich ludzi jak Ty oceniających i krytykujących to mam ochotę zamknąć się w piwnicy z dala od ludzi.

Broni ci ktoś? Widzę, że należysz do tych wszechwiedzących - zatem szkoda mi czasu na dyskusje z tobą.

Masz jakieś problemy że wyzywasz mnie od wszechwiedzących?

Film zapowiadał się ciekawie, ale koniec był przewidywalny.. a szkoda bo film miał potencjał.

Świetna komedia..na jesienne wieczory. Ubaw po pachy..

Jeśli ktoś zaczyna zdanie od "mi tam", to nic dziwnego, że nie rozumie niskiej oceny głupawego filmu, chociaż nie wiem, gdzie ta "niska ocena". Jest raczej mocno zawyżona.