Ciężar ciała nie ma tutaj znaczenia. Zapalnik nie mierzy siły nacisku. Chodzi tylko o to, by ani na chwilę nie zwolnić zapalnika. Gdy widzę takie sceny na filmach zawsze nie zastanawia, dlaczego nikomu nie przyjdzie do głowy by coś wsunąć między buta a minę i docisnąć zapalnik.

Dzięki za informację, sądziłam, że chodzi o siłę nacisku i dlatego jak stanął swoim ciężarem, to nie może go zwolnić. Warto jest się czegoś dowiedzieć :)

No właśnie trochę mi zabrakło "kombinowania". Zamiast tych wszystkich dylematów moralnych wolałbym więcej realizmu. Kilka bzdur na szybko: 1.snajper nie wykonuje rozkazu, bo ładne wesele i kolor auta się nie zgadza, 2. zero skurczów, koleś przeklęczał tam chyba z 3 doby i nic, 3. odwodnienie - jak już ten lokals przyniósł mu wodę, to czemu nie prosił o więcej? 4. wilki, czy zdziczałe psy - daję mu góra kilka/naście minut 5. brak snu i cieplutkie nocki na pustyni - ani razu nie zadygotał 5. wspomniany brak kombinowania - nie wiem jakie jest szkolenie w Marines, ale sam zrobiłbym tak: szykuję sobie gnata "na dobitkę w łeb" w razie niepowodzenia, zakładam na siebie jak najwięcej badziewi, owijam się szmatami, plecak na głowę z małymi dziurkami, by coś widzieć i powolutku ręką i nożem odgarniałbym ten piach, żeby sprawdzić z czym mam do czynienia. Jeżeli byłaby to mina zamiast puszki, to zakopałbym ją z powrotem plus zbierałbym cały piach, by zrobić jak największą izolację od ciała, gdybym miał łopatkę piechoty, to próbowałbym nią przykryć minę (może jak wspomniał cyfrowy baron starałbym się wsunąć ją między buta, a minę, a później obciążał sprzętem). I nie czekałbym, aż mi nogi zdrętwieją, ciało się odwodni i w końcu padnę co równa się wybuchowi, tylko próbowałbym zrobić to jak najszybciej (najwyżej lipa, urywa mi nogi razem z jajami, walę sobie z gnata w łeb - adios) lub udaje się "średnio" - tracę 1 girę, walę morfinę, robię opaskę zaciskową i staram się doczołgać do wioski póki adrenalina i morfina niwelują ból. No, ale to tylko takie moje rozważania czysto teoretyczne - wystarczy poczytać specyfikację kilku najczęściej stosowanych min przeciwpiechotnych i sprawa nie wygląda już tak różowo. A jeśli to jakiś "ajdik" to w ogóle nie wiadomo co może w nim być - ja tam swoje odsłużyłem, ale w warunkach pokojowych i nawet wtedy zdarzali się kolesie, którzy nie wytrzymywali psychicznie w wojsku - jeden się u nas rozwalił na warcie z kbk AK, drugi wyskoczył z 2 piętra z okna, ale na szczęście przeżył i go wypisali, paru innych "niestabilnych" na warcie też. W Polsce mamy ten problem, że większość społeczeństwa nie ma obycia z bronią palną, jesteśmy najbardziej rozbrojonym krajem w Europie, a być może i na świecie - 1,5 szt broni/200 osób. Najlepsze, że społeczeństwo obejrzy paradę WP i już myśli, że jesteśmy bezpieczni, że te marne 100 tys niedoposażonych żołnierzy obroni 36 mln osób... Kupujmy chociaż czarnoprochowce "na wszelki wypadek" i póki jeszcze można, bo tutaj kiedyś nawet wiatrówki były na pozwolenia, a wiadomo co partia to nowe, często głupsze pomysły. "Polacy nie dorośli do posiadania broni" - wszyscy dookoła dorośli, tylko nas traktuje się jak dzieci, a do tego mandaciki za byle gówno, pozdro.

Nic o mnie nie wiesz chamie, więc spadaj do budy.

chłopcze, mniej gier a więcej rzeczywistości bo jeszcze za chwile uwierzysz, że wiesz o czym piszesz xD

Czym sie kierujesz tymi prowokacjami ? Facet sluzyl w wojsku i przedstawil swoj pkt widzenia. To samo mozna o Tobie "Ooo kolejny maruda sprzed monitora". Wyluzuj. Mi w filmie tez brakowalo troche realizmu i kombinowania, a za duzo ckliwych scenek z dziewczyna i ojcem. A jak zobaczylem jak maluja sciany, to jiz tylko czekalem az bedzie scena z deszczem ;)

Podpisuję się rękoma i nogami pod tym. Poza tym będąc wycienczonym nie bylby w stanie celnie strzelać ze snajperki. No ja bym sprobowal zdjąć ten but lub uwolnic stopę odcinajac cholewkę i przygniatając reszte buta ciałem nieboszczyka. Na koncu mialem ochotę zeby w koncu zszedl z tego swiata - tak juz mnie to wszystko irytowało.

Byłeś dzieciaku chociaż w wojsku. Kolejna neostradowa niedojda. Komentarz typowego dzieciaka , widać to nawet po charakterze opisu który nawet AK47 nie widział, nie mówiąc o strzelaniu a filozof ze chej

*Hej

Ale Martuś dziewczyno, Twój wywód o cięzkości stóp i realistyczności tej sytuacji jest inwalidą z jednego powodu: Ty wiesz o tym, że finalnie okazało się, że on na minie nie stał... ...a na puszcze po konserwach i dlatego to może nie wybuchło?

Film generalnie można obejrzeć dwojako. Po pierwsze bezrefleksyjnie - wtedy to fakt, to film o typie co klęczy na pustyni. Drugim sposobem jest odczytywanie przekazu tego filmu. Przekazem tego filmu z grubsza jest to, by pozostawić przeszłość za sobą oraz problemy w które się "wdepnęło" . Alegorią tych problemów jest ów mina/puszka. Sposobem na poradzenie sobie z przeszłością jest pójście na przód. Czasem ten krok wydaje nam się tak groźny jak właśnie zejście z miny przeciwpiechotnej - mamy wyobrażenie o tym, że zmiany które zapoczątkujemy będą końcem życia, urwą nam nogę itd. (znowu alegoria). Finalnie jednak przezwyciężając swoje problemy i robiąc krok do przodu (który ten żołnierz w końcu robi gdy skacze po flarę) może okazac się, że wcale te zmiany i pójście dalej nie niesie za sobą aż takich konsekwencji jak sobie wyobrażamy i ta życiowa mina okazuje się niegroźna puszką na której możemy stać latami (kolejna, trzecia już alegoria). Dlatego jest to kino wybitne z mega przesłaniem które nie każdy może dostrzec i zrozumieć. Może ten film trzeba obejrzeć w odpowiednim momencie swojego życia gdy również stoi się na takiej życiowej minie?

"stoję" na gorszej:) Ciekawy jest Twój komentarz, ale z tym "wybitnym" w tym przypadki bym się nie skłaniała.

Wybitne? Hahahaha to glebokie przeslanie bylo tak naciągane ze szkoda slow strzępić. A te sceny w nieskończoność przedłużane byly gorsze niż w jakims brazylijskim tasiemcu. Chyba mialy wyciskać łzy przez 10 minut - sorry ale to wyszlo strasznie tandetnie.

Widać za głupi jesteś na ten film i musisz dorosnąć

odwrotnie. ty jesteś za głupi, żeby zrozumieć kiczowatość tego dzieła

Wiesz ciotku akurat zdanie trolla ktory odkopuje tematy sprzed kilku miesiecy i troluje jest najmniej wazne a prostacy mnie nie ruszaja. Brak zycia , proba odreagowania w wirtualnym swiecie, wspolczuje Ci bardzo.

to jest Internet - tu nic nie ginie. trzeba się 3 razy zastanowić zanim się da enter, zamiast się głupio tłumaczyć, że to było dawno. I tak nie sądzę byś zmądrzał przez ten czas. W ogóle skoro używasz słów typu "ciotka", to znaczy, że jesteś prawakiem, więc pewnie codziennie zaliczasz regres umysłowy

Przeciez to ty ciolku trolujesz i robisz gownoburze.Co za ciemna masa.Wez zmien lekarza.Nie pozdrawiam

Masz racja większość z Martusia na czele jest za głupia żeby zrozumieć ze film ma przekaz. Widzę ten przekaz tak jak Ty plus tez przekaz jest typowo wojskowy. Ale to zauważy tylko ktoś kto był w wojsku a nie zgrywa fachowca. Pokolenie niedojd niestety nie ma szans.

sceny z wdepnięciem na minę która nie wybucha w ostatnich latach stały się modne w filmach i są kompletnie bezsensowne .
Mina powinna od razu wybuchnąć a skoro nie wybucha to znaczy że ma wadliwy zapalnik i tyle

:)taak

Są różne rodzaje min nie każda by wybuchła odrazu

Nic by nie wybuchło, bo tam nie było miny.

:))

Tylko nie wiem czy wiesz tam miny nie było a on o tym nie wiedział więc najprawdopodobniej on by po prostu wybuchł jakby była mina a jej nie było jak wiadomo

tak