Wciągająca i nieco naciągana intryga bardzo mocno kojarzyła mi się z Hitchcockiem z tamtych lat. Ray Milland świetny w swojej roli, klimat i aspekty estetyczne porządne. Rzecz godna polecania fanom gatunku. Tylko, że to raczej klasyczny brytyjski thriller szpiegowski, a nie żaden noir.