Nie oglądałam jeszcze ostatniego sezonu i zastanawiam się, czy iść do kina. Lepiej nadrobić 5 sezon przed seansem czy nie ma to znaczenia?
Lepiej nadrobić serial i wcale nie iść na film, 1:45h straconego życia, nic się nie zgadza z serialem i ilość piosenek boli uszy, minimalna ilość akcji i absurdalne zakończenie lepiej juz obejrzeć w domu i płakać nad fabułą niż męczyć się w kinie
'Nic się nie zgadza z serialem' Bo nie musi się zgadzać? Serial napisał Thomas Astruck, a film według własnej wizji Jeremy Zag. 'lość piosenek boli w uszy' Czego się można spodziewać idąc na MUSICAL jak nie piosenek? Totalnie nie rozumiem.