Czy tylko ja miałem problem z głównym (namacalnym o imieniu/ksywie Gabriel, nie mówie o the entity) villainem tego filmu? Scenarzysta próbował zrobić jakąś osobistą sprawe z przeszłosci dla Ethana dla podbicia stawki ale w sumie poza pokazaniem jakiegoś jednego urywka z przeszłosci gdzie ten zabija jakąś kobiete w sumie nie wiadomo kim będącą dla Ethana to nic więcej na ten temat nie wiemy. Rozumiem że mogą to później rozwinąć ale w obrębie jednego filmu to nie działa. Plus sam aktor a konkretnie to jak sie porusza (jak wóz z węglem) sprawiło że ta dosyć istotna scena na moście gdzie załatwia w fair pojedynku na noże 10x bardziej zwinniejszą Ilse jest kompletnie niewiarygodna nawet jak osoba odpowiedzialna za montaż próbowała to zakryć. No chyba że wyjaśnienie jest takie że owe entity na ucho mu przewidywało każde kolejne ruchy Ilsy przez co mógł zawczasu przygotować sie na unik ale wątpie :)
Właśnie wróciłem z kina i jak dla mnie to najgorsza część. Fabuła - główne zło, za dużo i za długo. Na siłę zabita postać aby nową wprowadzić. Wiele walk i rozwiązań irytujących swą głupotą. Mniej się zawiodłem na ostatnim Indiana Jones.
Gabriel zabił kogoś ważnego z przeszłości Ethana, zanim ten dołączył do IMF. Przynajmniej tak to zrozumiałem. Fajnie byłoby zobaczyć rozwinięcie tego wątku.
A co ten Gabriel właściwie próbuje osiągnąć przez cały film? Z tego co zrozumiałem, to działa na zlecenie bytu, więc teoretycznie powinien zdobyć klucze i je zniszczyć, by byt pozostał przy "życiu", prawda? Jeżeli tak, to po co byt mu zdradzał gdzie i co ten klucz otwiera?
Pewnie chodzi mu o to co zwykle - władzę i pieniądze.Jako przydupas Bytu wszystko by to miał.A może myśli ,że to on będzie kontrolować Byt ?Anyłej niepotrzebnie pokazali tego kleksa.Mogli tylko zasugerować ,że to właśnie jakaś zbuntowana AI zaczyna mieszać.taka tajemnica fajnie by wszystko ustawiła przed premierą drugiej części.Pewnie teraz bym się zastanawiał kto tam pociąga za sznurki.A tak mamy zwykłego akcyjniaka z promocją wytworów bmw.
Ja widzę inny problem. Film z jednej strony ma masę realizacyjnego wdzięku i świetną Hayley Atwell , ale fabuła w jednym miejscu strzela solidnego babola. UWAGA SPOILER! Skoro Luther mówi do Ethana aby ten nie zabijał Gabriela bo tylko on wie do czego służy klucz, to po cholerę Ilsa walczy z Gabrielem? Przecież i Luther i Ethan wiedzieli już kim jest Gabriel i że tylko on zna tajemnicę klucza. To znaczy, że co? Ethan szepnął Elsie na ucho, "Sorry mała, musisz dać się zabić bo zależy nam aby Gabriel pozostał żywy". No to jest poprowadzone dosyć bez sensu.
No moim zdaniem to jednak da się to wytłumaczyć. Gabriel walczył z Grace, Ilsa podjęła walkę by uratować Grace, po drugie nie kazda walka jest na śmierć i życie. Mogła np sprać go do nieprzytomnisci.
No tak nawet rzy użyciu noża. Taka wyspecjalizowana agentka na pewno wie gdzie ciachnąć gościa żeby nie padł martwy na miejscu. Nie takie rzeczy w kinie akcji już były.
Mnie jeszcze jedno zastanawia, wrzucam tutaj, bo będzie także spojler.
Po pierwsze czemu Gabriel nie dobił Grace na moście i nie wziął jej klucza, bo musiał wiedzieć, że go ma.
Po drugie co najbardziej mi się jakoś nie składa, to akcja w pociągu. Skoro Grace miała połowę klucza, to jak to możliwe, że Zola ochroniarz nie zorientował się, że coś nie gra jak jego szefowa "fałszywa" Biała Wdowa wyciągnęła cały klucz. Wiedział przecież, że jego prawdziwa szefowa ma tylko pół klucza, a że drugie pół będzie miała ekipa Hunta, która też się zjawi w pociągu. Szefo z CIA mógł nie wiedzieć, że ma tylko połowę, ale Zola musiał wiedzieć.
Trzecia kwestia tak na marginesie tylko :)...., w jakim roku jest akcja z łodzią podwodną, akurat przegapiłem początkowe napisy jak to podano.
Te retrospekcje to odniesienia do 1 części. Walka z Ilsa faktycznie bez sensu, chyba że jednak przeżyła, bo jak dla mnie to ona dostała cios gdzieś w bark a nie serce
Dla mnie postać Gabriela ma w tym filmie wymiar jakiegoś nadczłowieka, demona. O ile postępowanie głównych postaci, mimo całego przerysowania, mieści się w ramach ludzkiej logiki, to Gabriel zdecydowanie wykracza poza te ramy. I to jednak trochę przeszkadza. Szczególnie w kontekście ostatniego wątku, gdy ot tak, ten "demon" nawet się nie spostrzega, że wyjęto mu z kieszeni klucze i ma tam zapalniczkę...
Możesz wyjaśnić co masz na myśli, bo zdarzenia pokazane w retrospekcji w MIDR nie są z tej części życia Ethana, tylko zanim wstąpił do IMF, a tego pierwsza część nie pokazuje.