Moim zdaniem słabszy od drugiej części, po pierwsze fabuła była wątła, mało spójna i strasznie przeciągane były, niektóre wątki. Film był bardzo przewidywalny bo już na początku można było się domyślić, że Musgrave jest sprzedawczykiem. Mocno irytujące były przerywniki w poszczególnych scenach jak chociażby rozmowa w samochodzie gdzie Zhen opowiada historyjkę o kocie z dzieciństwa lub rozmowa podczas akcji w Watykanie między Ethanem a Lutherem na temat żony Ethan'a. Brakowało charakterystycznych momentów, z którymi można by skojarzyć ten film jak chociażby muzyka, która w dwójce była świetna oraz to jak była odpowiednio tam wkomponowana do scen. Zabrakło momentów, które oddawałyby klimat filmu jak scena z drugiej części gdzie Ethan przenika przez płomienie i wymownie patrzy w stronę Ambrose'a lub gdy Nayah przypływa motorówką do rezydencji Amborose'a i spotykają sie na pomoście, tam muzyka i mimika jej twarzy oddaje mnóstwo emocji.
Trzecia część była przeciętna wg mnie, nie zapamiętam tego filmu z żadnej szczególnej sceny, nawet końcówka gdzie myślałem, że może mnie zaskoczy tez zawiodła, sposób w jaki Davian zginał i w jak szybkim czasie się to stało byl mało emocjonujący.
Druga część była efekciarska, przepełniona efektami specjalnymi oraz irracjonalnymi scenami akcji .. ale takie właśnie ma być Mission Imposible !
Tom Cruise kiedyś powiedział, że chce aby każda część miała innego reżysera i była zupełnie inna od poprzedniej ... cóż trzeba przyznać, iż mu się udało ...