porywająca Ovena Deviana???
No skąd?? Powiedzcie mi.
Zatrzymajcie w film w tym miejscu i sprawdźcie.
Może mnie oświecicie.
Dla mnie jest to największa bzdura w tym filmie.
No może jeszcze większą bzdurą jest to, że kierowca po rozjechaniu człowieka w ogóle się nie zatrzymuje, tylko jedzie dalej prawdopodobnie ze swoją ofiarą na masce.
Według mnie wyjeżdża z... drogi. Za nią była taksówka, nie widzę tu nic niezwykłego. Po "porwaniu" Daviana słychać hamowanie, więc zdecydowanie kierowca stara się zatrzymać.
Nie wiem o którym miejscu mówisz. Na moście?
W każdym razie jeśli tak jest to jest to jak zwykle niedociągnięcie.
Mnie jako fizyka po prostu dobija skok z wierzowca, gościu z takim pędem zostałby rozerwany. Pomijając pociski na moście które malutko zniszczeń zrobiły. Pierwsza rozwaliła most. Ale inne co tam inne.
Devian się fatygował żeby przywieść kobietę do Chin. Dziwne. W takich sytuacjach nie robi się takich rzeczy.
Pominę rozbieżność czasową akcji, przemieszczanie się z miejsca na miejsce a także fakt, iż ominęło się bez GPSa podróżowanie po obcym terenie. Tylko na końcu Eten ma telefoniczną nawigację kolegi.
End.