trzeciaj części też nie robi John Woo. Dwójka strasznie mi się podobała.
Woo potrafi robić świetne kino akcji. Boję się troche, że obecny reżyser nie podoła zadaniu i zrobi zwykłego gniota. Ale miejmy nadzieję, że tak nie będzie!!
Jezusicku! Co Ty piszesz?! Woo z genialnego filmu szpiegowskiego, zrobił zwykłą sensację. Co z tego, że "M:I-2" był widowiskowy, skoro nie miał tego niepowtarzalnego klimatu jedynki. Całe szczęście, że John Woo nie brał się za ten film - może wyjdzie tak, jak powinno.
PS: Przy czym Woo umie zrobić dobry film. Przykładem niech będzie świetny "Face/Off". Nie przeszkadzają nawet permanentnie widoczni kaskaderzy.
No, nie przesadzaj, że M:I-2 była zwykłą sensacją, ze szpiegowskiego filmu też coś miała :p.
Poza tym myślę, że to dobrze, że Woo zrobił film inny od pierwszej części. Zgadzam się z Tobą, że była ona genialna, ale gdyby druga częśc była taka sama, to film mógłby być już nudny. Dlatego Woo zrobił drugą część z nastawieniem bardziej na film akcji niż na film szpiegowski. Poza tym to nie jest jakaś bezsensowna napażanka. Zauważ, że u niego akcja ma swój rytm (harmonię) i potrafi poruszyć. Mało reżyserów to potrafi.
:/ przeciez MI 2 to była porażka ...zajebista muza, efekty i koniec No z efektami czasem przesadzali :/ Ale jakoś ten film się kupy ne trzymał. Pierwsza część o niebo lepsza :] i czuje że trzecia będzie równie dobra, bo dzięki Bogu nie ma Johna Woo :) Lubię jego filmy, ale w tym sie nie sprawdził