Zdziwiony jestem, że tak mało znany. Chwilami przypomina klimatem "Księgę cieni" (mam na myśli najlepszą, pierwszą część)- głównie chodzi mi o efekt zagubienia, zbłądzenia na ogromnym obszarze oraz czyhające, nieznane początkowo niebezpieczeństwo; sporo zapożycza z filmów typu "Teksańska masakra piłą mechaniczną" (szaleniec "polujący" na głównych bohaterów)i tym podobnych. W sumie jeśli ktoś lubi podobne klimaty - zagubienie, poczucie zagrożenia, szaleniec z tasakiem/łukiem/nożem :) polujący na głównych bohaterów - to szczerze polecam. Dałem 9, gdyż w swojej kategorii filmów plasuje się wysoko. Ponadto, jak pisał przedmówca - niespodziewane zakończenie.