Sama się nad tym zastanawiałam, cała ta sytuacja wyglądała dość dziwnie, ale twoja teoria wydaje mi się prawdopodobna (naciski wuja jedno, ale czy Omar nie był wtedy przypadkiem nieco podpity?).
Day-Lewis był przekonujący (i co kryć, przystojny), w przeciwieństwie do Warneckego, który jakkolwiek uroczy, strasznie mnie momentami irytował.

Własnie taki ten film nieco niespójny i tak się zastanawiałam ale chyba to co napisałyśmy to jest wyjaśnienie :) Swoja drogą - urocze zdjęcie :D

Tak, ma trochę wad, ale mimo to jest w nim coś co sprawia, że jest jednym z moich ulubionych. Jak nie lubię oglądać dobrych filmów dwa razy, tak pewnie do tego kiedyś wrócę.
Ojejku, dziękuję :D Uroczy aktorzy to jedno, ale uroczy aktorzy w wiankach...nawiasem mówiąc, twoje też, całkiem niedawno oglądałam trzecią część Hobbita i co tu dużo mówić, jestem pod wrażeniem pana na zdjęciu.

Właśnie ja wczoraj oglądałam Avengers i pomimo tego, że Loki to dziad naprawdę jest na co popatrzeć :)
Muszę przyznać, że nie podobało mi się, ze zrobili z dostojnego, eleganckiego króla Thranduila takiego aroganta, ale jest BAJECZNY co tu dużo mówić :D

A widziałam na Twoim profilu film Maurycy i własnie go zobaczyłam i muszę przyznać że naprawdę dobry!

Pewnie :D Może nie jest to rola życia Hiddlestona (świetny był w Tylko kochankowie przeżyją) ale przyciągał kiedy tylko się pojawił, no uwielbiam go po prostu, natomiast nie przepadam za Thorem, z którego twórcy zrobili w pierwszej części Thora tępego mięśniaka. Już o tej jego wielkiej miłości nie wspominając...tyle sie dobrego nasłyszałam o Portman jeśli o aktorstwo chodzi, a jej gra była na poziomie aktorów z M jak miłość. Dobrze, że w Avengers jej praktycznie nie było.
Bajeczny-dobre określenie. Wolę go od Legolasa, szczerze mówiąc. I tak na marginesie, mam trochę niedosyt po Hobbicie, sama nie wiem...ogólnie nie podoba mi się koncepcja rozłożenia tego aż na trzy długie filmy. Materiału dość sporo, ale Jackson niepotrzebnie namnożył postaci, których nie było w książce. Starczyłby jeden, względnie dwa filmy.
O tak, Maurycy. Już od dawna chciałam obejrzeć, ale czekałam na cud, czytaj: aż dopadnę gdzieś książkowy pierwowzór, ale jest praktycznie nie do zdobycia, bo pierwsze i ostatnie wydanie książki po polsku było bodajże dwadzieścia lat temu. Inne powieści tego autora można znaleźć, ale tej nie ma nigdzie w mojej okolicy, natomiast na Allegro jest kilka egzemplarzy, tylko że ceny astronomiczne. Ech... za to film przepiękny, daje do myślenia i przez parę dni nie mogłam sie zabrać za żaden inny (Granta kojarzyłam tylko z komedii romantycznych, a tu film z zupełnie innej bajki i świetnie sobie poradził).

Trudno nazwać szczerze mówiąc jakiegokolwiek superbohatera rolą życia :D ja chyba lubię z nich najbardziej Wolverina i ostatnio nawet Kapitana Amerykę, choć podobnie jak Thor to wypakowany mięśniak :D
Racja Hobbit przesadzony dla mnie Thauriel czy jak jej tam, była zbędna na maksa i ten żałosny wątek miłosny, choć same filmy miłe dla oka i przyjemnie się ogląda. Rozluźniające i można być w innym świecie. Prawda jest taka, że jak się siądzie to książkę się machnie w 2 h a tu każdy film po 3 xD
A Thranduil cóż.. naprawdę niesamowity :D Szkoda, że w pierwszych 2 częściach było go tak mało. W ogóle ostatnio włączyłam sobie wersję z dubbingiem dla jaj i naprawdę to co jemu zrobili to własnie były jaja :P Ha! Legolas wygląda starzej od swojego ojca co mnei bawi xD i przede wszystkim starzej niż we WP, choć trudno się dziwić minęło trochę czasu od kręcenia tej sagi.
Co to Maurycego to naprawdę jeden z lepszych w tym gatunku. Niestety żyjemy w kraju gdzie pensje są śmieszne niskie, a książki potwornie drogie a na dodatek jak napisałaś dostać niektóre ( wcale nie tak nieznane) to cud ;/
Grand mnie też zaskoczył i też kojarzyłam go tylko z roli amanta.

Matko kochana, tyle filmów do nadrobienia, a czasu tak mało ;_;
Z tego co pamiętam, to chyba Peter Jackson strasznie żałował, że nie obsadził Evangeline Lilly w swoich wcześniejszych filmach i ta rola była specjalnie pod nią napisana. Nie jest to moja ulubiona postać ( w ogóle mało było samego hobbita w Hobbicie, wiem, że w Bitwie Pięciu Armii nie miał kluczowego znaczenia, ale to trochę razi, bo Freeman jest naprawdę dobrym aktorem), ale sporo znajomych zwracało uwagę na ten wątek miłosny. Wygląda na to, że tylko mnie on nie przeszkadzał ;_; Miło się zanurzyć w innej rzeczywistości, ale to się tak ciągnie i ciągnie, i ciągnie...Władca Pierścieni po jednym filmie na grubą książkę, a cieniutki Hobbit trzy. Chociaż pieniążków z tego pewnie dużo popłynęło.
Aż tak źle? Nie lubię polskiego dubbingu, bo z reguły wypada słabiutko, chyba tylko Ruchomy Zamek Hauru pod tym względem mi się podobał. Najgorszą traumą pod tym względem jest chyba ta produkcja BBC/TVP Szpiedzy w Warszawie, no dramat po prostu. Głosy źle dobrane i zgrane, już nie mówiąc o tym, że głośność nie taka, ech. Fabułę to miało całkiem niezłą, ale przez dubbingiem ciężko się oglądało.
Wzięłam się całkiem niedawno za tak zwane kino gejowskie (oglądam w żółwim tempie, bo ostatnio wciągnęli mnie Skinsi) i naprawdę podoba mi się, jak pokazano kontrast między Maurycym a Clive'm, w ogóle jak rozumiesz zakończenie tego filmu? Bo ja odnoszę wrażenie, że kiedy Clive widzi przez okno machającego Maurycego, niejako ostatecznie wypiera się swoich skłonności, ostatecznie od nich odcina, ale wygląda to tak, że chyba do końca będzie musiał z nimi walczyć. Może nadinterpretuję, może interpretuję źle, tylko to jeden z tych filmów, które skłaniają do dłuższej refleksji, a nie do zapomnienia po paru minutach.
Szczerze mówiąc ostatnio bardzo mało czytam, a jeśli już, to odwiedzam bibliotekę, bo raz na ruski rok kupić można, ale raczej nie byłoby mnie stać na częstsze zakupy, a do ebooków jakoś nie mogę się przekonać. Cóż, na wznowienie Maurycego liczyć raczej nie można, szperałam trochę w poszukiwaniu wydawnictwa i jeśli dobrze rozumiem, to przestało istnieć D:
Czytałam o Grancie ciekawy artykuł na Onecie, facet po prostu traktuje granie bardziej jak zwykły zawód niż pasję, więc role dosyć podobne pod względem charakteru i zachowania postaci po prostu mu odpowiadają, a że wychodzi mu to dobrze, to inna sprawa.

(Ściana tekstu ;_;)

świetnie! miło jest porozmawiać na Filmwebe z kimś sympatycznym a nie chamskim naprawdę! ( co niestety jest nagminne .. ;( )
racja tyle filmów do zobaczenia, tyle książek do przeczytania, chyba życia nie starczy na to wszystko... ;(
wątek wątkiem ale ona drewniana była okropnie.. ale Hobbit jak mówimy miły dla oka i można popatrzeć. Po prostu gdyby Jacson wiedział, że na WP zarobi tyle hajsu i będzie to tak zajebista inwestycja zamiast 3 filmów mamy eh, może 6 lub więcej. A o Hobbicie wiedział, że będzie zysk więc od razu 3 a co!
Fakt co do Maurycego myślę jak TY, że Clive wypierał swój homoseksualizm i było mu żal, że odrzucił Maurycego i że potem odszedł z innym mężczyzną. Zatęsknił za nim. Sam wybrał taki los..
Dubbing Hobbicie mnie bawił bo głosy były zupełnie inne niż w oryginalne, a szczególnie bajecznego króla Thranduila. Mój kolega się oburzał, jak może mi się on podobać mówił że, " krasnoludy to są prawdziwi faceci" xD
Co do kina gejowskiego uwielbiam je, bo jest trudne i poruszające widziałam około 40 filmów i mogę polecić parę naprawdę dobrych. I oczywiście chętnie sama posłucham sugestii :)

i mój ulubiony gif :D http://kwejk.pl/obrazek/2196591/krol-thranduil.html

No niestety chamstwa i prostactwa jest w internecie coraz więcej, przez co trochę boję się czasami wypowiedzieć, bo nie jest zbyt przyjemne być zmieszanym z błotem.
Pewnie masz rację ;_; Chyba nieźle się na Hobbicie obłowił. Film jest przyjemny, ale czegoś mi w nim brakło po prostu.
Clive na pewno w jakiś sposób swoją żonę kochał, ale nie wiem, czy na pewno dałby radę przez resztę życia tłumić swoje skłonności. Ech...i te bzdury o tym, że coświęcej niż platoniczne uczucie zniszczy tak zwaną harmonię między nimi. Ciekawa jestem, czy naprawdę w to wierzył, czy chciał przekonać samego siebie. Jakkolwiek znielubiłam jego postać, tak trochę rozumiem jego motywy-miał przed sobą dobrze zapowiadającą się karierę polityczną, a z drugiej strony nagle dowiedział się o aresztowaniu przyjaciela, a w Anglii jeszcze długo homoseksualizm miał być karalny. W ogóle w tym kontekście ciekawy jest też wątek "terapii" Maurycego, jego desperackie próby dostosowania się do ówczesnej obyczajowości wbrew sobie, a w końcu zrozumienie, że nic z tym nie może zrobić-wszak nawet jego "terapeuta" zaprzestaje prób hipnozy. Trochę o tych terapiach reparatywnych czytałam i to jest jakaś porażka, wystarczy spojrzeć, co się stało z Alanem Turingiem.
Thranduil jest dość, hm, specyficzny, ale osobiście bardzo lubię taki nieoczywisty typ urody, a jak już przy krasnoludach jesteśmy, to Fili i Kili ładne się na ekranie prezentowali :D
40? Ja, żółtodziób, jestem otwarta na propozycje z twojej strony, a od siebie polecam W jego oczach, przeuroczy film, a głowny wątek jest poprowadzony w bardzo delikatny sposób.
O, znam ten gif :D Fajnie pokazuje różnicę między Lee a postacią, którą gra, kocham. Ale spójrz na to: http://zjemcibuty.tumblr.com/image/106263539931 Cudowne ujęcie.

Dokładnie czasami człowiek powie jedno zdanie, albo o coś zapyta i już na niego naskakują, dlatego też miewam opory przed pisaniem...
Tak dokładnie ja też trochę go rozumiem, bał się konsekwencji swojego homoseksualizmu.. Takie to były czasy, pomimo, ze dzisiaj nikogo się za to już nie karze sytuacja jeśli chodzi o mentalność ludzi niewiele się zmieniła, może w młodym pokoleniu jest lepiej, ale u starszych pokoleń nadal homofobia..
Alan to dobry przykład a można by je jeszcze mnożyć i mnożyć..
Thranduil bajeczny na tym zdjęciu zakochałam się jeszcze bardziej haha :D w ogóle nie specjalnie się orientuje w tym trumbl. mogłabyś mi w 3 słowach powiedzieć na czym to polega?
A Fili i Kili nooo faceci szkoda, że niscy:P choć Król Thorin też spoko. Bardzo podoba mi się, że chłop metr 90 zagrał krasnoluda. :D
Taaa jakie ma pani hobby " oglądanie filmów LGBT" :P W jego oczach z przyjemnością biorę pod uwagę a ja mogę polecić z trudnych - Shelter ( uroczy ale nie lekki)
Od początku do końca ( tu dodatkowo kazirodztwo dwaj bracia :O )
Wspaniała rzecz
Minione Dni ( oba dość oryginalne i specyficzne ale warte uwagi)
Spacer po wodzie ( spotykany też pod Chodzić po wodzie, Izrael, plus trudny wątek nazistowski )
i jeden z moich ulubionych tylko że raczej w humorystycznym tonie I Love Philip Morris :))

U mnie jeszcze jest kwestia nieśmiałości, i tak to cud, że się tu odezwałam, ale widzę, że się opłacało :D
W sumie nie tylko u starszych ludzi, mam też w otoczeniu osoby w moim wieku, które potrafią być dumne ze swojej nietolerancji dla innych, ba, nawet nie umieją tego poprzeć argumentem innym niż "bo tak". Do zachodniej Europy trochę nam w tej kwestii daleko, debata o chociażby takich związkach partnerskich utkwiła w martwym punkcie, ale porównanie Polski i takiej Rosji wypada na naszą korzyść, co nie zmienia faktu, że znajdą się i oszołomy, które najchętniej by gejów zagazowały (polecam zerknięcie na portale pokroju Frondy, można się pośmiać, ale często też od natężenia bzdur ręce opadają).
Co do Alana, to tak mi strasznie szkoda, że Imitation Game nie wchodzi do kina w moim wygwizdówku...obsada znana, tematyka taka, że raczej by widzów nie brakło, a tu w repertuarze ani słowa, jest za to 50 Twarzy Greya.
Najprościej mówiąc, jest to takie urocze miejsce, gdzie tworzysz sobie tak zwanego mikrobloga, gdzie gromadzisz sobie obrazki ładnych panów czy co tam chcesz, możesz wrzucać teksty, gify, albo użyczasz je sobie z blogów innych ludzi. Nie jest to trudne, sama miałam opory przed tym, ale nawet dla tak nieogarniętego człowieka jak ja dośc łatwo się było połapać, dasz sobie spokojnie radę. Zarzuć linkiem do twojego, jak już będzie wszystko grało.
Ech, wszyscy ładni aktorzy nie dość, że niedostępni, to jeszcze tacy wysocy ;_; Sama mam nieco ponad metr pięćdziesiąt, więc każdy jest dla mnie jak olbrzym ;_;
To jest dosyć, e, oryginalne hobby, jakkolwiek różnie je można odebrać ;_;
Dziękuję za propozycje :D chyba o wszystkich slyszałam, ale Minione Dni już chyba próbowałam i jakoś mi nie podeszły ;_;

O to mamy wiele wspólnego ja mam tez ponad metr 50 i również każdy pan to olbrzym, ale podobno faceci lubią małe kobiety :D
jasne postaram się to założyć, własnie się tam trochę rozglądnęłam ale mój angielski jest na takim poziomie, że muszę się dokształcić :D Konto na Filmwebie to był i tak już szpan :D
No mnie się podobały te Minione Dni ale wiadomo nie każdemu muszą się podobać :D
Taaa ja tej żałosnej książki nie tknęłam a po opiniach koleżanek wiem, że pierwsza część jeszcze jako taka, to już obie następne lecą na łeb na szyje a jeszcze wiesz- Grey to ma być super ekstra ciacho a podobno aktor, który go gra nie sprostał ich wymaganiom i wszystkie moje znajome że BOMER MATT BOMER powinien go grać, a dla mnie on jest zbyt wycackany i w ramach ciekawostki dodam, że chodził ze Lee Pace'm do szkoły razem :D Ba jest homoseksualistą! I myślę, że to też spotkało by się z krytyka wielu osób, że jak to gej gra takiego playboya i tp...
Ja nie lubię takich wręcz idealnych facetów wolę takich którzy nie są kanonami piękna jak własnie Daniel Day Lewis z fantastycznym noskiem <3 czy Mads Mikkelsen, który ma gębę jak morderca ( w sumie Hannibala gra xD ) czy własnie Tom Hiddleston i Benedickt Cumberbatch i ten jego GŁOŚ <3 o tak :D No przyznaję, że słabość mam do Clinta Estwooda :P i jak moja nazwa wskazuje moją miłością jest Król Elvis, choć filmy słabe za to muzyka mi pasuje :))
to co zbieramy kasę i jedziemy do Hollywood na podryw :P ja z przyjemnością poznałabym kilka osobistości :D
a proszę zdradź gdzie jest to Twoje jak mówisz " wygwizdowie" ?:D

Być może ;_; Trochę mnie kiedyś irytował mój wzrost i krótkie nogi, a że jeszcze nie należę do osób chudych...ciężko było. Nadal zdarza się, że ktoś rzuca tekstem "o, jaka ty jesteś niziutka" ale teraz raczej mnie to bawi, chociaż przyznam, staje się to mniej zabawne, jak usiłuję kupić ubranie w sieciówce.
Ja jestem obecnie na tym poziomie angielskiego, że kiedy nie znam jakiegoś słówka albo konstrukcji gramatycznej, strasznie się irytuję, bo wiem, że jeszcze masa nauki przede mną. Strasznie mi na tym zależy, chociaż ostatnio się przez tyle wolnego rozleniwiłam, ech.
Obejrzałam jakieś dwadzieścia minut i się poddałam, zresztą przez cały ten czas kołatało mi z tyłu głowy, że nie dokończyłam Brokeback, więc po prostu nie dałam rady, może jeszcze kiedyś to spróbuję obejrzeć.
Chyba nic nie straciłaś. Co ciekawe, sama książka była na początku luźno związana z uniwersum Zmierzchu, a Grey był wampirem, tylko chyba nawet fanki uznały twór za zbyt dosłowny i tak powstało to coś, co teraz się tak sprzedaje. Ludzie naprawdę chyba nie mają na co wydawać pieniędzy, jak już ma się kupić coś takiego, to lepiej nic nie czytać i zaniżać i tak już tragiczny wskaźnik czytelnictwa w tym kraju. A co do aktora-ten, którego wybrano w jest całkiem przystępny :D Bomer pewnie byłby skrytykowany, ale przecież teraz mało której osobie publicznej udaje się jej uniknąć.
Day-Lewis jest uroczy, szkoda, że nie trochę młodszy ;_;Mało kto rozumie, kiedy mówię, że podoba mi się Mikkelsen (swoją drogą, muszę wreszcie oglądnąć dalej Hannibala, bo zatrzymałam się gdzieś na trzecim odcinku), kiedy oglądnęliśmy jeden odcinek Sherlocka na polskim, większość osób, które potem pytałam, stwierdziły, że Freeman jest przystojniejszy, a Hiddleston...w Tylko Kochankowie Przeżyją był cudowny z długimi włosami, swoją drogą Swinton też byla zjawiskowa (ona naprawdę jest już po pięćdziesiątce?).
U mnie z muzyką ciężko, bardzo mało co mi się podoba, a jak już, to nie jednego konkretnego zespołu, trochę to irytujące, kiedy znajomi podrzucają jakiś ich ukochany utwór, a ja mam 90% pewności, że mi nie podejdzie.
Pewnie! (Na obozie językowym w Anglii liczyłam, że spotkam Benedicta w Londynie, ale cóż, nie udało się ;_;)
Mielec, moja droga, niezbyt duże miasto na Podkarpaciu.

(Widzę, że oceniłaś W jego Oczach c: Jak wrażenia?)

no jak byłaś w Anglii to na bank umiesz ang, mnie niestety los pokarał i całe życie uczę się niemieckiego a angielski umiem jako tako :P
haha Mads to jest piękność w jabłkach adama jako ksiądz naprawdę zabawny i fantastyczny :D
trzeba się kochać ponoć jakim się jest, tym bardziej, że na wzrost nie ma niestety rady.. jak to mówiła moja babcia, że za uszy się powinno ciągnąć czy coś .. :P
Tajemnica BB jest fajna, tylko rozciągnięta i momentami się dłuży ale mnie ten film bardzo się podobał, no i nieżyjący już Ledger.. a szkoda chłopa fajny.
Nikt niestety nie namówi mnie na przeczytanie Greya, ze Zmierzchem zrobiłam ten błąd i porównywać go choćby do Tolkiena to jest grzech po prostu...
Freeman jest raczej sympatyczny, przystojny chyba nie pasuje do niego, szczególnie jak pokazuje te swoje faki :P
Co do Swinton, to do jej specyficznej urody się jednak nie przekonam, nie umiem jej przełknąć, tak samo jak Kate Blanchett, najbrzydszy elf jakiego widziała, a grała Galadrielę oh God why... :P
Eh człowiek na studia musi wrócić, do nauki się wziąć, choć prędzej uwierzę, że Thranduil na łosi przyjedzie i wypije kawę ze mną niż w to, że sesja będzie zdana w 1 terminie :P
co do Frondy wolę tam nie wchodzić, bo nie chce się denerwować :P
a i obejrzałam w jego oczach, faktycznie uroczy i taki pocieszający, podnosi na duchu :)
o gustach się nie dyskutuje każdy ma swój co nie :D
Mielec kojarzę,kojarzę, aczkolwiek ja z innej części tego wspaniałego kraju ;) :D

Uczyłam się niemieckiego od połowy podstawówki, tylko dodatkowo, a godzinka w tygodniu to niewiele, co gorsza miałam pecha trafiać na raczej słabe szkoły językowe, więc złapałam tylko trochę gramatyki i słówek. W pierwszej gimnazjum było w miarę, bo nie musiałam się w zasadzie uczyć, a cóż, nauczyciel trafił się taki, że chce dużo, ale nie może. Na palcach jednej ręki można policzyć osoby, którym chce się cokolwiek uczyć, a niemiecki na egzamin wybrał mało kto.
Cóż, kanon piękna to to nie jest, ale trudno od niego oczy oderwać :D
Wiesz, u mnie w rodzinie nikt wzrostem nie grzeszy, więc jakoś się nie dziwię, że na mnie też tak trafiło ;_;
Popłakałam się na końcu, więc musiało coś w nim być, bo rzadko mi się to zdarza. Rzeczywiście dosyć długi ten film, ale naprawdę dobry, już o grze aktorskiej nie mówiąc. fanką Tolkiena nie jestem (Hobbit przeczytany kilka razy, wzięłam się ostatnio po raz któryś za pierwszy tom Władcy) ale kto śmiał porównać go do Zmierzchu? Absurdalne. Trochę się wstydzę, że w podstawówce tak szalałam za tym czymś.
Faki Martina <3 Nie no, bez zarostu nie zaliczyłabym go do pociągających, tym bardziej z długimi włosami (trauma, podobnie jak zdjęcie Benedicta z ogoloną głową) ale widziałam parę jego zdjęć z brodą i wygląda naprawdę przystępnie.
Elf elfem, ale w tym filmie o Elżbiecie I była genialna.
Powodzenia ;_; Oczywiście-studia a trzecia gimnazjum to jednak zupełnie co innego, ale pocieszę cię-mnie też ostatnio nie oszczędzają, a tu jeszcze ostatni etap konkursu z angielskiego za pasem. Aż się boję, jak będzie w liceum.
Można się pośmiać z niektórych nagłówków, a zarówno autorzy tych żałosnych parodii artykułów, jak i część komentatorów sprawiają wrażenie, jakby naprawdę mieli coś z głową.
Pierwszą myślą po obejrzeniu było:"ja chcę jeszcze raz~!"
O, a zdradzisz skąd? :D
(W ogóle to chyba cię nie zniechęci do dyskusji fakt, żem o tyle młodsza od ciebie? ;_;)

Przeciwnie, zaskoczyłaś mnie tym, że jesteś młodsza, rozmowa naprawdę jak z osobą dorosłą i rozumną :D ja sama czasami czuję się jakbym miała 10 lat mniej i zachowuję czasem też tak, nie czuję się na 21 ;_;... 3 gimnazjum kiedy to było! czas leci to już 2 rok studiów :P a na co wybierasz się do liceum na jaki profil? Ja studiuje prawo i zastanawiam się czasami co ja tam właściwie robię :P
Niemiecki niestety do końca moich dni będzie mi się kojarzył z językiem nazistów, wiem, że to stereotypowe i śmieszne czasem, ale raczyłam się ostatnio lekturą o dr Mengele i tylko utwierdza to moje myślenie...
Wszystkie te gejowskie filmy są cudowne, jeszcze polecam W ciemno, akcja na tle konfliktu palestyńsko- izraelskiego Żyd i Arab, mega film :3
studenci maja jednak zupełnie inny system nauki, my nic nie robimy przez pierwsze 3 miesiące, po czym przychodzi sesja i jest napieprzanie 25 godzin na 8 dni w tygodniu, człowiek nie wie jak się nazywa po miesiącu :P
ja znam starszych od siebie co pokochali Zmierzch także naprawdę nic mnie już na tym świecie nie zdziwi.. :P
Hobbit a WP to jednak kolosalna różnica, tu lekka opowiastka a tu jednak lektura nad którą trzeba się skupić. Teraz niestety trzeba się wziąć za czytanie takich atrakcji jak " prawo cywilne, prawo karne, kodeks karny" i tp :P
Naprawdę film był cudny a Gabrbiel no no mam podobne włosy trochę dłuższe, więc czułam do niego szczególną słabość i moja ukochana scena pod prysznicem :3 i scena jak z troską smaruje go balsamem do opalania, coś pięknego :D bardzo sympatyczny film teraz jak znalazł ;)
ja jestem ze Śląska dokładnie to z Lublińca, mam około godziny drogi do naszej wspaniałej kwitnącej aglomeracji :P .
Musze zobaczyć ten film o Elżbiecie I.
O konkurs z ang, powodzenia :D

Cieszę się strasznie, że tak uważasz. Niektórzy ludzie lubią myśleć, że jak ktoś chodzi do gimnazjum, to na sto procent jest Kambodżą umysłową i tak zwanym dzieckiem słegu, chociaż w otoczeniu faktycznie sporo widzę takich chodzących stereotypów ;_; Smutne, bo nie bardzo rozumiem, jak można tak żyć, ale cóż.
Chyba każdy czuje się czasem jak dziecko ;_;
Chyba językowy, lubię bardzo polski, ale human do mnie nie przemawia, prawniczo-biznesowa też niezbyt. Ścisłe to już w ogóle nie moja bajka, drżę ze strachu, jak napiszę z nich egzamin gimnazjalny. A potem to się zobaczy, ale studia też pewnie związane z językami, ewentualnie dziennikarstwo, chociaż obiło mi się o uszy, że studiowanie tego ostatniego to niezbyt dobry pomysł. Ale rynek pracy jest taki, że w sumie po mało którym kierunku masz pewną robotę ;_;
Jak to ktoś ładnie ujął, nawet wyznanie miłości brzmi po niemiecku jak rozkaz rozstrzelania. Nawiasem mówiąc, byłam niedawno na wycieczce klasowej w Oświęcimiu, zachodzę w głowę, skąd się biorą takie potwory jak Mengele D: Aczkolwiek jak już jesteśmy przy temacie, to książki wojenne czytać lubię, polecam Niezłomnego, film wchodzi dopiero do kin (nie w Mielcu, rzecz jasna) ale wątpię, żeby mógł dorównać książce, która jest więcej niż bardzo dobra.
Ooo, dużo dobrego o nim czytałam, zapowiada się świetnie, chyba rzeczywiście obejrzę, kiedy tylko będę miała czas, w ciągu tego tygodnia-towar deficytowy :')
Matko kochana ;_; teraz to mnie nastraszyłaś.
Nie poddam się, kiedy przeczytałam już ponad sto stron, o nie. Ale prawo cywilne jest niewątpliwie wciągającą lekturą.
Gabriel <3 Albo ta scena jak Leo uczy się tańczyć, albo jak jadą rowerem, albo...no rozpływam się.
Zobacz koniecznie, jest momentami teatralny, ale naprawdę ciekawy, no i Blanchett świetna.
A tobie na sesji, bo jeśli serio aż tak źle, to...;_;

Na dobry film zawsze znajdzie się czas, jak człowiek jużsię za dużo uczy to musi sobie dychnąć :D Właśnie z lokatorkami oglądałyśmy "pana od muzyki" ja z zamiłowania muzyk muszę powiedzieć, że młody miał talent :D i fajny wyrósł nie ma co :P
Taaak gimnazjum uchodzi dziś za bandę no różnych ludzi, ja sama pamiętam jak to było, nie był to najlepszy okres mojego życia, jednak liceum a zdecydowanie studia to jest to, jak człowiek odpocznie sobie od rodziny, a wtedy przynajmniej wszyscy w domu Cię kochają. xD
Języki dobra sprawa popieram, po nich znajdzie się robotę. Mój przyjaciel studiuje rosyjski, zakochany w nim bardzo<3 Fakt po żadnych studiach nie ma pewnej roboty dziś niestety ;(( Nawet po prawie, ewentualnie właśnie ścisłe, choć fakt, ja też jestem noga :P
No ja byłam tam dwa razy, raz z wymianą z Niemiec... łzy się lały wartkim strumieniem. Bardzo trudne doświadczenie. Tak sobie myślę. że to kiedyś była taka fatalna rzeczywistość, a np ( jeden z moich ulubionych aktorów) Ralph Fiennese ileś lat później dostał nominację do ocara za rolę okrutnego nazisty.. co za świat, co za czasy.. przerażające to jest.
Nom prawda cały film był fantastyczny też się zakochałam naprawdę mocno, a chłopak grający Leo naprawdę świetna robota, zagrał wspaniale niewidomego, coś pięknego :)
A właśnie, skoro jesteśmy na mojej pięknej pralni, to a propos pięknego Daniela to " aż poleje się krew" to też pokazuje takiego sukinsyna, bo inaczej się nazwać go nie da i też oscar. A niektórzy tacy po prostu są.. i oscarów nie dostają za to.
Ciekawe kto w tym roku dostanie, pewnie znów ktoś kto schudł ze 30 kg do roli..

Jak już mowiłam, w ciągu dnia średnio mam czas na cokolwiek, a rodziny specjalnie nie zachwyca fakt, że miałabym póżno w nocy oglądać filmy, a że mają zwyczaj budzenia się czasem o dziwnych porach...zostają mi weekendy. Dobra znajoma pożyczyła The Office na płytkach, więc raczej nie będę się nudzić, no i jeszcze ten film, który polecałaś <3
Pan od muzyki, boziu, jak ja kocham ten film <3 Jakiś czas po seansie trafiłam na zdjęcia tego młodego i jest na co popatrzeć. Mniemam, że umiesz grać na jakimś instrumencie? Zazdroszczę, zawsze chciałam nauczyć się choćby na gitarze, ale jakoś nigdy nie było okazji ;_;
Pierwsza gimnazjum to była masakra, zwłaszcza pierwsza klasa, na początku szło mi tak źle, że myślałam, iż nie dam rady, nawet nie o oceny chodzi. Miałam trochę trudny okres i potwornie niską samoocenę, coś okropnego. Ludzie w klasie w sumie do przeżycia (niestety, nie wszyscy) ale liczę, że w liceum jednak trafi się więcej ciekawych osób. Co smutne, większość osób, z którymi chciałabym widzieć się codziennie (a przynajmniej wtedy, kiedy miałabym czas wyjść z domu) mieszka gdzieś na drugim końcu Polski, o ile w ogóle w Polsce.
Piękne to musi być, kiedy wracasz do domu i wszyscy otaczają cię atencją :')
Ooo, rosyjski ma takie ładne brzmienie, ale nauka cyrylicy juź niekoniecznie tak piękna :') W sumie umiem angielski, niby zdolności językowe jakieś tam mam, ale czuję się jak tępak, kiedy próbuję przyswoić nowy język. Wiadomo, początki nigdy nie są proste, ale czuję się wtedy wyjątkowo mało zdolna.
Dlatego podziwiam ludzi, którzy potrafią biegle mówić w kilku. Słyszałaś o takim panu jak Emil Krebs? Facet umiał władać ponad sześćdziesięcioma jezykami, to dopiero było coś ;_;
Kombinuję, czy by nie aplikować na studia za granicą, ale jedno, że drogo, a drugie, że przeszkodą jest ponoć diablo trudny egzamin, także trochę się obawiam. W ogóle to obiło mi się coś o uszy na temat rzekomego projektu rządu, że sfinansowano by komuś studia gdziekolwiek by chciał tylko musiałby potem parę lat odpracować pięć lat w Polszy. Niby super, tylko ciężko o jakąkolwiek pracę, więc ktoś musiałby siedzieć dłużej, niż te pięć lat. Ale to dopiero w fazie projektu i byłoby dla naprawdę wybitnych studentów, czyli ja się raczej bym nie załapała.
Ja pierwszy raz gdzieś w podstawówce, niewiele z tego pamiętam. Drugi raz to wszystko było jakoś tak spokojnie, może po prostu strasznie trudno mi sobie wyobrazić, że naprawdę coś tak okropnego mogło się wydarzyć. Mieliśmy przynajmniej świetnego przewodnika, naprawdę był zaangażowany, żeby przekazać nam jak najwięcej w jak najbardziej przystępnej formie, no chwali się, że chyba już dosyć dlugo tam pracuje, a wcale nie zobojętniał na to wszystko. I pomyśleć, że całe to okrucieństwo zaczęło się od jednego porąbanego Austriaka.
Właśnie! Aktorzy młodzi, nieopierzeni, a tacy dobrzy :D
Planuje obejrzeć przynajmniej częśc filmów z Day Lewisem, bo przemówiły do mnie jego gra (ok, aparycja też), ale ech, czasu ciągle brak, ja chcę juź ferie, a tu jeszcze ponad trzy tygodnie męczarni.
Ponoć dla Cumberbatcha oscar za Imitation Game się szykuje. Muszę to jakoś obejrzeć, no ;_;

Gimnazjum, czy jak to się teraz mówi Gimbaza to chyba najtrudniejszy okres życia młodego człowieka, więc nic dziwnego, że miałaś samoocenę niską i ogólne problemy.. W LO ludzie są zdecydowanie bardziej ogarnięci i mają już skonkretyzowane plany na przyszłość. Reszta idzie do zawodówki, ew osoby chcące mieć zawód do technikum, bo LO to jednak już nie taka lekka działka. Ale ja sama wiem, że ludzie są lepsi. Ja mam po LO nadal 3 najlepszych przyjaciół i utrzymuję z nimi dobry kontakt. I kilku dobrych znajomych. A po Gimnazjum niestety, ale chciałam jak najszybciej odejść by nie mieć z tymi ludźmi do czynienia. A studia to już w ogóle, spotyka się niesamowite osoby. Najlepszy czas życia tyle mogę powiedzieć. Ja studiuje akurat w Opolu, to nie jest ogromna mieścina ale mnie idealnie odpowiada, jest wszystko czego mi potrzeba. A co prawda to prawda, jednak ja już mam " swoje lata" i wyrwać się spod opieki rodziców, to naprawdę dobre wyjście i dla nich i dla mnie, wszyscy od siebie odpoczęli, a życie studenckie stereotypowe, człowiek się potwornie rozleniwia na studiach, ZERO systematyczności, w LO to trzeba się było dziennie uczyć,a tu " mamy czaaas" na wszystko :D
Grałam na keybordzie, ale zdecydowanie wole śpiew, aczkolwiek to hobby, a nie sposób na życie.
masz trochę czasu by się zastanowić, gdzie chcesz iść na studia, o to się po maturze możesz zacząć martwić, nie teraz, teraz ważne jest dobre LO. a przez 3 lata sporo może się zmienić.
Wgl widziałam, ze oglądasz sporo anime czy mangi, ja tego w ogóle nie znam, nawet nie śmie nazywać się żółtodziobem, co takiej osobie mogłabyś polecić? Jakoś nigdy to do mnie nie przemawiało, a wiem, że teraz jest na to moda.
Ja tam nie planuje wracać, było to tak trudne przeżycie, że ciężko wyobrazić sobie, by nas spotkała wojna,takie słabe i rozbestwione pokolenie.
No ja zaczynam sesję, może gdzieś za półtora miesiące będzie już po sprawie i wreszcie pooglądam coś ciekawego :D
Sama jestem ciekawa, kto w tym roku wygra. Szkoda, że Leo nadal nic nie wygrał ;( :P
Wstyd się przyznać, ale Daniela odkryłam niedawno, ale było to wspaniałe odkrycie, naprawdę :3
Filmweb kiedyś upierdliwie kazał mi obejrzeć " Dobrego, złego i brzydkiego" i zastanawiałam się jakim cudem, jak w życiu nie widziałam westernu, ale dobrze zmusiłam się i pokochałam Clinta i jego filmy. Ostatnio nawet zamówiłam sobie jego biografię. Musi poczekać na magiczny okres nazywany " po sesji" xD
A Benedickt, no ciekawa jestem co pokaże, czekam z wielką niecierpliwością na jego film :)

Było tak źle, że w końcu zaczęłam chodzić do psychologa, ale szczerze mówiąc, srednio to pomogło, paradoksalnie poprawiło mi się, kiedy przestałam chodzić.
W gimnazjum jest sporo ludzi, którzy teoretycznie powinni być dojrzalsi emocjonalnie niż podstawówka, ale nadal ujawniają się u nich zachowania rodem z przedszkola, zwłaszcza u płci męskiej D:
Niby jest w mojej klasie kilka osób, z którymi da się pogadać o jakichś wspólnych zainteresowaniach (geje, książki, takie tam) ale naprawdę nie mogę się już doczekać liceum. Odetchnę z ulgą po egzaminach gimnazjalnych.
Studia to rzeczywiście musi być ciekawy czas, ale pewnie bym się nie mogła zmobilizować do nauki, mając tyle wolnego ;_;
Też lubię sobie od czasu do czasu pośpiewać, ale troche straciłam ochote, kiedy usłyszałam, jak naprawdę brzmi mój głos ;_; Nie jest zły, ale jakiś taki nijaki. Niby nie ma to znaczenia, skoro nie planuję kariery piosenkarki, ale kto nigdy nie marzył, by być odkrytym przypadkowo przez znanego producenta czy coś. Niby to dziecinne, ale podświadomie we mnie siedzi.
Pewnie znajdę nowe zainteresowania, porzucę stare, niemniej jednak nie przewiduję zapałania nagłym uczuciem do matematyki albo biologii.
W sumie to teraz mogę powiedzieć, że oglądałam, nie oglądam. Siedziałam w tym od szóstej klasy do mniej więcej drugiej gimnazjum, a teraz ograniczam się do sporadycznego czytania tak zwanych shounen-ai i zbieram dwie serie mang, ale mam z tym ostatnio problem, bo ani czasu, żeby skoczyć do Matrasa, a na dodatek żadnych nowych komiksików nie widzę. Ale jeśli miałabym coś polecić...hm...w sumie to zależy, jaki typ historii cię pociąga, bo tego jest multum, ja obejrzałam ułamek ułamka tego wszystkiego. Z takich "lżejszych" polecam Kuragehime-chyba jedno z moich ulubionych anime w ogóle. No i Spirited Away-nawet trudno opisać, jakie wrażenie to na mnie zrobiło. A z mang...jeśli nie chcesz wydawać kasy, to polecam przeczytać Fake na centrum-mangi.pl
Wiesz, jak uświadamiam sobie, że osoby w moim wieku brały udział w wojnie to...kurczę, ja bym chyba nie dała rady, prędzej zabarykadowała w piwnicy i czekała, aż minie najgorsze. Coś w tym rozbestwieniu rzeczywiście jest-mamy wojnę tuż za miedzą, ilu ludzi z tego pokolenia byłoby w stanie chwycić bez wahania za broń?
I jak co roku przybywa nowych memów z tym związanych. Szkoda mi go, co roku robi mu się smaka na statuetkę i co roku musi patrzeć, jak odbiera ją ktoś inny D:
Ja w sumie też, zawstydzonam ;_; Chyba właśnie dzięki Pralni, kiedy przeszukiwalam jeden ranking 100 najlepszych gejowskich filmów. Oczywiście, kojarzyłam go wcześniej, a napraaawdę dawno widziałam Ostatniego Mohikanina, ale chyba pamiętam tylko końcową scenę.
Miłego czytania :3 Mi filmweb uparcie wmawia, że Forrest Gump w 89% trafia w mój gust, więc chyba w końcu się zabiorę, bo wstyd nie znać.
Nie tak dawno temu oglądałam Zniewolonego, gdzie mial niewielką rolę, ale fajerwerków niestety nie było, a najbardziej wyróżnił się Fassbender. Serio ,kiedy trafiłam po seansie na jego zdjęcie w internetach, to od razu mnie odrzuciło, bo cały czas widziałam go jako tego okrutnego właściciela niewolników D:

Nie martw się, każdy ma trudne okresy w życiu, trzeba się zażreć i je przetrwać, ja w 1 LO skręciłam kolano na nartach, wszystko rozje***m sobie, miałam operację, nie chodziłam, też miałam "depresję" przez to ogromną, ale przyjaciele postawili mnie na nogi i postanowiłam wykorzystać to niepowodzenie by pomóc innym, potem po długiej monotonnej rehabilitacji mogłam moją zdobytą wiedzą nieco innym ulżyć lub doradzić. Nawet myślałam, by studiować fizjoterapię ale to ciężka robota i zmieniłam pomysł na życie.
Spróbuję zobaczyć ten film, ale czuję, że to w ogólnie nie dla mnie. Nie kręcą mnie te klimaty mangi.
No ale w tym roku Leo chyba nawet nie będzie nominowany, bo chyba nawet nie ma za co. Zrobił sobie przerwę, nie dziwie się, też bym na jego miejscu sobie zrobiła wolne. Z tego, co czytałam Daniel DL też po Lincolnie odpoczywa, z resztą normalne, średnio co 3 lata wydaje jakiś dobry film. A w Mohicaninie, noo piękny był taki dziki :3 haha.
Co do Fassbendera, odkryłam go w Prometeuszu i też mega mi się spodobał, potem widziałam z nim kilka filmów jak Wstyd gdzie chodzić jak go Pan Bóg stworzył :3 ogólnie dobry film, trudny piekielnie, widziałam Bękarty Wojny, gdzie w sumie miał mniejszą rolę no i Zniewolonego, gdzie był po prostu niesamowity. A Benedict grał no takiego w miarę dobrego człowieka w odróżnieniu od Michaela :P aa no i oczywiście X-meny jako piękny młody Magneto no no :3 a dla mnie i tak najpiękniejszy był w ekranizacji już którejś tam Jane Eyre jako Rochester, o ludzie jaki był piękny i te baczki :D <3 też ma dość ciekawą urodę, i ten powalający uśmiech, trochę jakiegoś demona mi przypomina z twarzy :P
Fakt, chyba każdy ma marzenie " przypadkowego odkrycia" :D
jak wgl teraz wyglądają testy gimnazjalne, bo " za moich czasów" było zupełnie inaczej i wiem, że wiele się zmieniło. w LO też wszystko pokićkane, zupełnie nie kapuję o co teraz tam chodzi. Szczerze, to cieszę się, że już to za mną i ostatni etap edukacji został, choć końca nie widać ;_;

*wybacz, że trochę mi zeszło z odpisywaniem, sen mnie pokonał mniej więcej o dziewiątej wieczorem*
Nah, ja po prostu miałam straszne huśtawki nastrojów i to okropne poczucie osamotnienia, bo nie umiałam się dogadywać prawie z nikim z klasy, a każdy głupi docinek odbierałam jako poważną obelgę. Do tego doszły jeszcze problemy w rodzinie, które byly w sumie od dawna, ale wtedy bolały mnie bardziej. Okropny okres, żal mi, że tak późno się ogarnęłam, ale kiedy porównuję siebie z pierwszej klasy gimnazjum a teraz, widzę ogromny krok do przodu, ale jeszcze sporo do zrobienia, a nie chcę przesiedzieć w kącie całego życia.
Oby ci się powiodło z twoimi planami na życie :D Jakkolwiek ludzie bywają okropni, to strasznie fajne uczucie komuś pomóc, czy to właśnie doradzić czy nawet wrzucić parę groszy do puszki na WOŚP. Chciałam się parę razy zaangażować w wolontariat organizowany przez pedagog, ale trzeba sobie zorganizować grupkę, a cóż, raczej ludzie poprosiliby mnie, gdyby naprawdę nie mieli nikogo innego.
Cóż, nie każdego to musi pociągać :D Niemniej Spirited Away polecam niekoniecznie tylko jako anime, ale po prostu-jako jeden z najpiękniejszych filmów, jakie widziałam.
Biedny Leo ;-; A co do DL, to trochę o nim poczytałam i chyba już parę razy wcześniej wycofał się z grania, nie? Jak wtedy, gdy przeżył załamanie nerwowe w Hamlecie, bo wydało mu się, że naprawdę zobaczył ducha. W sumie teraz, jak myślę o tym Mohikaninie, to jakoś mi się z nim "gryzie", ale przypuszczam, że to dlatego, iż przyzwyczaiłam się do niego jako Johny'ego z pralni :D Jego gra musiała podświadomie podziałać na mnie bardziej, niż myślałam.
Jak tak czytam o tych wszystkich filmach, które widziałaś i przeglądam twój profil, to dochodzę do wniosku, że mam jeszcze masę do nadrobienia ;_; Zazdroszczę takiej ilości obejrzanych produkcji ;_; Kiedy byłam młodsza, oglądałam głównie polskie komedie romantyczne, a teraz zażenowanie mnie dopada, kiedy o tym myślę, bo szczerze wątpię, żeby mi się teraz podobały, gdybym obejrzała je drugi raz.
Tak, i nie tylko o dziedzinę muzyczną tu chodzi, wiem, że bynajmniej nie jestem geniuszem w żadnej dziedzinie, ale to byłoby piękne zostać odkrytym i móc zrobić coś takiego, żeby zostać zapamiętanym przez kolejne pokolenia, a nie umrzeć tak po prostu. A potem, po iluśtam latach nikt nie będzie o tobie pamiętał, tylko raz na ruski rok jakiś pociotek odwiedzi grób z poczucia obowiązku D:
Trzy dni egzaminów, najpierw polski+historia+wos, potem matematyka i tak zwane przedmioty przyrodnicze, a kolejny dzień angielski na dwóch poziomach, albo niemiecki, zależy od zdającego.

nie ma sprawy, ja próbuję się uczyć ale idzie mi beznadziejnie naprawdę.. czemu człowiek jest takim leniem.. Taak ja tyle filmów oglądam zamiast się wziąć za naukę :P ale też mam 5 lat więcej oglądania, też tyle będziesz mieć :D ale uwielbiam to, w każdej wolnej chwili staram się, ale no mój tata zawsze krzywo patrzy na to, na szczęście w studenckim mieszkaniu nikt nie ma z tym problemu, wręcz odwrotnie, jestem filmowym guru i wszyscy słuchają moich rad i poleceń :P
Polskie komedie romantyczne, to taka żenada, że naprawdę idzie się pochlastać. Polskie filmy od mniej więcej dekady dzielą się na 3 rodzaje - idiotyczne komedie romantyczne, trudne do bólu o wszelkich naszych problemach jak pijaństwo i tp. i wojenne różnego rodzaju. i niestety różnie bywa, ale Bogowie np skradli moje serce, Kot był FANTASTYCZNY. 0_0
Ja też nie lubię szufladkować aktorów, ale niestety czasem robią to na własne życzenie :P Jak np Depp, który ostatnio gra tylko Jacka Sparrowa w różnym wydaniu ;/
Czasami dobrze się w coś zaangażować, ja np jestem inspektorem do spraw zwierząt, chodzę do schroniska kiedy tylko mogę i opiekuję się moimi ukochanymi pieskami. Są cudne a nauczyły mnie ogromnej wrażliwości a przede wszystkim cierpliwości i spokoju. Coś pięknego. Wychodzę zawsze upierniczona z błota ale szczęśliwsza o stokroć. Pies Cię kocha nad życie jak zabierzesz go na spacer, a ludzie są tak niewdzięczni nieraz... Szkoda słów, dlatego wole psy.
Co do tego odejścia masz naprawdę rację, ale sława jednak niesie za sobą ogromne konsekwencje, nie chciałabym by ktoś właził mi w życie prywatne z buciorami. Czytałam o Elvisie jego biografię i naprawdę miał problem. Nawet do knajpy na piwo wyjść nie mógł. Przewalone.
A to podobnie jak było z tymi testami :)

Nie mogę się kompletnie pozbierać po tych feriach. Nadal chodzę spać o absurdalnie późnych porach, nie umiem sobie zaplanować nauki i jak przychodzi co do czego, to robię wszystko naraz, potem mając do siebie pretensje, że wszystko poszłoby znacznie lepiej, gdybym była lepiej zorganizowaną osobą.
No mam nadzieję, że też będę się mogła pochwalić za pięć lat taką ilością filmów na koncie. To świetna forma spędzania czasu, tylko zaczynam się zastanawiać nad jakością swojego gustu, kiedy ktoś rozpływa się nad dziełem, które ja uważam za bardzo przeciętne (pierwszy z brzegu przykład-Jak zostać królem).Niby, jak już było powiedziane wyżej-gusta są różne, ale ja nadal mam łatwość we wpędzaniu się w kompleksy, rozumiesz.
Na pewno to miłe, kiedy wszyscy traktują cię jak chodzącą encyklopedię filmu ;_; Ja tak mam z polityką, fakt, że nie obędę się bez prasy co środę, czyni mnie ekspertem do spraw polityki w klasie, gdzie prawie nikt się tym nie interesuje. Myślałam, że parsknę, jak spytali mnie co sądzę o Korei Północnej,czy coś podobnego.
Słuszne spostrzeżenie co do tych filmów. W ogóle widziałaś Idę? A Bogów muszę teź koniecznie zobaczyć. Chciałam iść do kina, ale nie bardzo miałam z kim, a doczepianie się na siłę do jakiejś grupki znajomych, którzy szli, wydawalo mi się złym pomysłem.
Boziu, psy <3 Kocham te stworzenia, takie miłe i przekochane. Mam jednego, głupi jak but i naprawdę brzydki, ale aż serce rośnie, jak wracasz ze szkoły i taki głuptas skacze z radości na twój widok. Właśnie chciałabym się zaangażować w coś z psami związanego.
Wiem, to coś okropnego, kiedy nie możesz dla przykładu wyjść ze znajomymi, bo zaraz tłumy ludzi, czy to fanów, czy to zwykłych paparazzi cię stalkuje. Dlatego myśle, że gdybym spotkała na ulicy sławnego aktora, to trochę krępowalabym się zawracać mu głowę, bo czasami będąc wpatrzonymi w takich ludzi, zapominamy, że oni SĄ ludźmi, a nie bogami zstępującymi na ziemię, żeby zagrać w filmie, pobłyszczeć na czerwonym dywanie i wrócić do niebios. Biedny Elvis D:

Mówię CI poczekaj na studia, tam to człowiek jest tak niezorganizowany, że śmiech na sali po prostu. Ale ja zawsze uważam, że brak planu to najlepszy plan z możliwych.
A teraz jak masz nadal problemy w kontaktach z ludźmi?
O to świetnie, że Cię to interesuję, więc co sądzisz o Korei Północnej ?:P
No ja też jaram się prostymi filmami, nie lubię cudów a te zbyt wychwalane często okazują się beznadziejne. Prędzej pisałaś o Foreście Gumpie, miałam przyjemność czytać książkę, fantastyczna przygoda, a film też, ale wiadomo, że daleko dupa oka :)
Idy nie widziałam, bo zostałam zniechęcona przez tatę, który powiedział, że w życiu mu się tak dobrze nie spało jak na tym filmie i jakoś nie umiem się zabrać. :P
Bogowie naprawdę do rzeczy polecam serdecznie. Kot albo gra w zajebistych filmach, albo szitowych produkcjach.
Tak, ja miałam przez wiele lat psa berneńczyka, najmądrzejszy i najpiękniejszy, ale umarł na raka w męczarniach i serce mi pękło, to stworzenie jak członek rodziny. Teraz przygarnęłam takiego borocka ze schroniska i jest naprawdę najszczęśliwszym psiakiem jakiego widziałam, prze kochany jest. Wygląd pal licho, zdałam sobie z tego sprawę właśnie chodząc do schroniska. Nie musi być rasowy, ten teraz jest czarny jak smoła i jest naprawdę uroczym kundelkiem. Teraz w sesji nawet nie mogę tam skoczyć i smutno mi z tego powodu, ale nadgonię później.
Nom przerąbane, ale Daniel Day Lewis bardzo chroni swą prywatność, podziwiam go za to, że tak potrafi. Naprawdę o nim czegoś się dowiedzieć, to cud. Ale szanuję go za to jeszcze bardziej. Bo np o Leo różne smaczki idzie wyczytać, jak szaleje z modelkami xD
Dokładnie ludzie traktują ich jak bogów, wg mnie większy szacunek należy się np naukowcom czy lekarzom, którzy wynajdują leki by ratować ludzkie życie. Ale Artyści mają siłę przebicia i to chyba tak ukształtowało ich pozycję w tym chorym świecie.

To będę miała problem ;_;
Cóż, po prostu lepiej mi się pisze niż rozmawia, bo potrzebuję się nad czymś zastanowić, zanim się wypowiem, a w takiej normalnej rozmowie z ludźmi trochę ciężko cały czas analizować każde słowo, więc potrafię palnąć jakąś nieśmieszną głupotę. Problemem jest też to, że jak ktoś ze mną rozmawia trochę więcej, to za łatwo mi się do takiej osoby przywiązać, a "odwiązać" już jest ciężko, choćby nie wiem jak się wobec mnie zachowała. Pewnie ma to coś wspólnego z faktem, że nigdy nie cierpiałam na nadmiar znajomych. W sumie to teraz jak do ciebie piszę, to też odnoszę wrażenie, żem takie naiwne dzieciątko, co za mało wie o świecie, żeby się wypowiadać ;_;
Meh, kiedy czytam choćby o tych więzieniach dla całych rodzin, czasem nawet dla pokolenia, które dopiero ma się urodzić, za przewinienie, czy też "przewinienie" jednej osoby, to cieszę się, że Polszy do takich rzeczy baaaaardzo daleko. Albo to co się działo na pogrzebie Kim Dzong Ila, te wymuszone płacze, ugh. Długo by wymieniać absurdy w tym kraju, ciekawa jestem ile taki twór jeszcze wytrzyma.
Najgorzej, jak czytam wnikliwe recenzje tych filmów i odnoszę wrażenie, że to za głębokie i moja wrażliwość czy też jej brak nigdy nie pozwolą na uchwycenie tylu szczegółów, co oczywiście wpływa na odbiór tworu.
Ida film bardzo specyficzny i jak ktoś nie ma cierpliwości, to rzeczywiście można przysnąć, może nie jestem nim tak zachwycona jak część wychwalających ją pod niebiosa krytyków, ale 7/10, względnie 7.5 można dać.
O, w Skazanym na bluesa był super, a tu przegląda sie jego filmografię i jakieś Wyjazdy Integracyjne D:
Mi jest smutno, jak słyszę, że do zwierzęcia nie można się przywiązać tak mocno jak do człowieka. No przepraszam bardzo, wiadomo, że więź będzie inna, ale ech.
Podobnie było z Lee, czytałam o nim i doszłam do plotek, że jest gejem, więc oczywiście chciałam to zweryfikować, ale strasznie ciężko coś znaleźć.
Co nie zmienia faktu, że na zdjęcia ładnych aktorów w garniakach miło się patrzy, zwłaszcza, że wywiady pokazują ich często jako inteligentnych i trochę zdystansowanych od szumu wokół nich ludzi :D
Nawiasem mówiąc, obejrzałam wczoraj W Imię i nie spodziewałam się, że to będzie tak dobre. Chyra genialny, Kościukiewicz też super, chociaż przez całe te półtorej godziny miał tekstu może ze trzy linijki, to miało się wrażenie, że powiedział dużo. Poszłam spać gdzieś o drugiej (tak jakbym nie kładła się czasami poźniej) ale warto było.

Każdy jest naiwny, ja również jestem naiwniakiem, ale cóż może Cię czekać ze strony anonimowego rozmówny z internetu??
Każdy chyba ma prawo się wypowiadać, nawet " dzieciątko, które mało wie o świecie" jednak jak mówiłysmy w kulturalny i normalny sposób :)
Aż dziw bierze, że w dzisiejszych czasach, gdzie wolność i swoboda aż za dobrze się ma istnieją jeszcze państwa pod taką kontrolą. Ale na tym świecie nigdy nie będzie spokojnie, widac co się wyprawia, non stop coś.
Ja nigdy nie sugeruje się opiniami innych w doborze filmu, bo każdy inaczej odbiera, dla jednego film może być wspaniały - jak dla mnie np Atlas Chmur zrobił ogromne wrażenie, a innym w ogóle może się nie podobać - krytykowny przez wielu.
A o Lee prawda, o NIE ŻEBY NIE BYŁ GEJEM :( ale ma zabójczy śmiech, oglądałam jakiś filmik z planu Hobbita i naprawdę uroczy xD
Racja wywiady zawsze spoko, byle jakieś kompetentne i do porządku przeprowadzone. Pokazuje albo w lepszym, albo czasami gorszym świetle..
A mnie znów ten film się wybitnie nie podobał, był tragiczny jak dla mnie a Kościukiewicz i jego " księdzu nauczy pływać" mnie rozwaliło i do dziś mam z tego bekę xD niestety nie trafił do mnie za nudny, rozwalony i jakiś taki mdły ;_;
Podobnie napaliłam się na płynące wieżowce, ale on był znów wulgrany i przemilczany .. Polskie filmy to naprawdę ze świecą szukać dobrych.

I wraca sprawa poziomu wypowiedzi niektórych ludzi z internetów. Nie mam na myśli ciebie, rzecz jasna, bo pisze się bardzo dobrze, ale strach przed krytyką to kolejna rzecz, która trochę mnie "blokuje".
Non stop coś, właśnie. Choćby to, co ostatnio dzieje się we Francji, Syria, Ukraina...najpierw świat wydaje się piękny, a potem włączasz telewizor czy otwierasz gazetę i widzisz, jak tu jest okropnie.
Chciałam najpierw przeczytać książkę, ale przebrnęłam kilkanaście stron i dałam sobie spokój. Film chyba obejrzę. Nie ocenia się książki po okładce, ale zwiastun był przepiękny.
McKellen go "wyciągnął z szafy", wypowiadając się w wywiadzie, jakoby na planie Hobbita było kilku jawnych gejów. Wymienił Luke'a Evansa (wiadomo), właśnie Lee i jednego aktora grającego krasnoluda, ale ponoć jest jeszcze jeden:http://www.queerty.com/did-ian-mckellen-accidentally-out-a-fellow-hobbit-a ctor-20140104/
Strony nie znam, więc wiarygodności ocenić nie potrafię.
Zależy, kto przeprowadza, oglądałam parę wywiadów Wendzikowskiej dla ddtvn i ech, nie są za dobre. Wiadomo, nie miała masy czasu, żeby zadać pytań jak najwięcej ale i tak ałć. A skończyła studia w Londynie i mówi biegle po angielsku ;_;
Nie no, rzecz gustu ;_; A o Wieżowcach nasłuchałam się dużo, nawet u nas w lokalnym kinie były i taki wielki plakat przy kasie obok jakiegoś z filmem dla dzieci, jeśli dobrze pamiętam :') Ba, DKF zorganizował wtedy spotkanie z reżyserem :')

Krytyka jeszcze ujdzie, ale żeby była konstruktywna, lecz niestety często jest to wyczajne hejterstwo.
No w tej Francji to ładne rzeczy, islam to wiara, która w ogóle nie powinna istnieć. Bylby spokój bez niej. Mnie jeszcze cały czas bardzo nurtuje, gdzie jest ten samolot, co w marcu zaginął..
No na książki trzeba mieć czas, film zobaczyć to jednak szybciej o wiele. Tyle książek do przeczytania, kiedy to wszystko robić...
No słyszałam o tym, ten Evans brzydki jak noc listopadowa, niech se jest gejem :P A tak serio, to tak mi się wydawało jak go tylko zobaczyłam, no ale Lee to taki fajny chłop, ale chyba miał jakąś dziewczynę, to chyba nie jest. Ale bardzo miły człowiek, dobrze się o nim inni wypowiadali, że taki ciepły i normalny.
No Wędzikowska jest czasem nie zbyt miła dla swoich rozmówców i zadaje dziwne pytania, ale dobrze, zawsze przynajmniej można coś zobaczyć.
Nom, w imię nie nie :P u mnie w tesco kiedyś spotkałam tego jednego aktora z wieżowców ale nikt go nie zaczepił ani nic :P
Ogólnie to przymierzam się do wersji rozszerzonych Hobbita wszystkich trzech jak już wyjdą, po sesji, znów będzie co poogladać :))

Hm, nie sądzę, żeby wszyscy muzułmanie chcieli robić rozróby w biały dzień albo zabijać Bogu ducha winnych ludzi, ale często jest tak, że zachowanie jakiejś głośnej grupki osób rzutuje na całą społeczność, z jakiej pochodzą. Sama jestem ciekawa,co z samolotem. Nie byłam za bardzo na bieżąco z tą sprawą, nie było naprawdę żadnych śladów?
Uczyć się i jednocześnie rozwijać pasje, przydałoby się trochę życia towarzyskiego (z tymi nielicznymi ludźmi, ktorzy chcą ze mną wyjść) kiedy mam mieć na to czas?
E tam, widziałam brzydszych :p Ale za to ładnego ma partnera, nie wiem czy widziałaś (byłby perf, gdyby podskubał nieco te brwi). A Lee zawsze może być bi :p W każdym razie, facet wydaje się być przeuroczy.
Zazdroszczę Wendzikowskiej jak nie wiem, że prowadziła tyle wywiadów z ludźmi, których pewnie nigdy nie będzie mi dane zobaczyć na żywo ;_;
O, serio? To był aż tak znany ten film, czy nie? ;_;
My z koleżanką planujemy obejrzeć na feriach (jeszcze trzy tygodnie, ugh) obejrzeć od nowa wszystkie części ;_; Przyjde do niej rano, a wyjdę, kiedy już będzie bardzo ciemno, ale lepiej dnia spędzić się nie da.

jak to gdzieś słyszałam, nie wszyscy Muzułmanie to terroryści ale wszyscy terroryści to Muzułmanie, coś w tym niestety jest. To fakt, rzutuje to na całą społeczność, ale podobnie jest jak mówi się o nas, że Polacy to złodzieje i pijacy, też cały naród obrywa za pojedyncze jednostki.
Tam były jakieś cuda, zmiany paszportów, kilogramy złota, wszystko to zbyt podejrzane i dziwne, że taki wielki samolot po prostu się stracił.
Niestety trzeba sobie dobrze zagospodarować czas, a mój teraz polega na kuciu i na bardzo napiętym grafiku. Byle to przejść potem będzie lżej, ale mogę Cię pocieszyć, że po gimnazjum jest tylko gorzej :D Ja uważam, ze tam było najwięcej luzu i czasu.
Taki arab trochę, ale może być na pewno lepszy nić Evans xD Lee bardzo fajny ogólnie bardzo słodki naprawdę nie jest jakiś super przystojny, ale naprawdę nadrabia zachowaniem.
Był bo jak na polskie realia był kontrowersyjny bo geje wow, jak i w imię bo ukryty gej wow.. A Ida nominowana do 2 oscarów, ładnie ładnie :))
Ja ostatnio oglądałam wątpliwość i przepiękny film, Meryl Streep świetna, trudny i daje do myślenia. Uwielbiam takie filmy.
Taak, też to uwielbiam, ale czekam, aż wszystkie 3 części wyjdą rozszerzone ( choć co tam jeszcze rozszerzać xD )
ogólnie czasami z nudów i dla rozluźnienia przeglądam właśnie Kwejka i tam ostatnio bardzo dużo Thranduila i ogolnie LOTRa chyba ktoś jest wielbicielem :)

*wybacz, że tak długo musialaś czekać ;_;*
Ech, stereotypy D: Znaczy, każdy skądś się bierze, choćby ten o Polakach-załóżmy, że za granicę wyjedzie duża grupa niezbyt obytych januszy, szlajają się tacy po barach i robią rozróby. A z tym stereotypem o złodziejach-nie było przypadkiem tak, że swego czasu dużo niemieckich kradzionych samochodów przewijało sie przez nasz piękny kraj? Stereotypy ułatwiają myślenie, ale to źle, bo nic nie jest takie oczywiste, tylko że jak pewien sposób myślenia się zakorzeni, to zmienić go nie jest tak łatwo.
Pewnie tak, ciekawe, czy sie kiedyś dowiemy, co się naprawde stało.
Najwięcej luzu? Boziu, a ja uważałam, że tak nas obarczają dużą ilością materiału do kucia. Niby trochę czasu dla siebie jednak mam, ale chyba tylko na feriach zdarza się, że mogę caly dzień sobie siedzieć i nic nie robić.
Lee jest naprawdę uroczy, ale chyba nie widziałaś jego zdjęcia z wąsem. Uważaj, oczy mogą wypłynąć.
W imię było strasznie zjeżdżone przez portale ultrakatolickie, które najwyrażniej nie dopuszczają do siebie myśli, że jednostka może mieć problemy, na które dokładny "przepis" nie był do końca uwzględniony w doktrynie, a jak coś inne, to złe, więc czemu nie obrzucić filmu zarzutami o rzekomym antykościelnym wydźwięku?
Mhm, dobry rok dla polskiego kina. Jeszcze nominacje dla dwóch dokumentów i polskiej kostiumolożki. Ciekawam, czy faktycznie coś uda sie zgarnąć, bo patrząc na rywali Idy w jej kategoriach, łatwo nie będzie.
*dopisuje do dłuuuugiej listy "do obejrzenia"*
Ano, trochę tam tego jest, nic tylko się cieszyć :3

*nieskładne wpisy są nieskładne*

O właśnie, zapomniałam się pochwalić-presja moja i jednej znajomej na lokalne kino doczekała się rezultatów-w lutym będzie u nas lecieć Imitation Game :3

w to super, trzeba się wybrać tylko kiedy ;( a jak wam udało się to załatwić??
ja jeszcze mam w pt urodziny i odprawiam je w moim studenckim mieszkaniu dla 20 osób na pewno będzie wesoło i czuję, że będą też odwiedziny służb mundurowych, chyba muszę poczytać jak na "prawnika" przystało w kodeksie wykroczeń jak można zaradzić ewentualnemu mandatowi xD
Życze Benedictowi oscara, ale uważam, że ten co wygrał globa za Teorię wszystkiego też genialny i ma ogromne szanse na zwycięstwo. W sumie nie mam faworyta, to tylko nagrody.
Polska ładnie, cieszę się, że tak nam dobrze idzie ostatnimi czasy na arenie między narodowej :)
Ja wczoraj wkułam 50 art Kodeksu Karnego, dziś połowę Konstytucji RP (utopiaaa!) i jakoś to leci trzeba sobie radzić z nauką :) ja mam kilka dni ferii takich " ustawowych" ale byle do końca sesji :P
Lee z wąsem no śmiechłam, ale i tak najbardziej kocham te jego brwi i śmiech, po prostu mnie rozbraja taki niski i naprawdę fantastyczny.
Stereotypy wiadomo, że się biorą zawsze skądś ale są najczęściej wyolbrzymione, a Polacy fakt lubili sprowadzać auta, a że szczwani jesteśmy niesamowicie to potem skutkuje takimi a nie innymi rewelacjami xD
A ja miałam przyjemność być w Maroko w tym roku na wakacjach i stereotyp o Arabach nachalnych niestety jest prawdą i to naprawdę prawdziwą prawda ;_;..
w Imię miało świetny temat przyznaję, mnie się zwyczajnie sam film nie podobał, ale nie był znów tak kontrowersyjny, gdyby była pedofilia to taak, powinni o tym zrobić film, łoo wtedy byłby zaś skandal nagadali by się, że hej. o tym właśnie był film wątpliwość :)
a wczoraj dla "rozluźnienia" oglądałam "morderstwo I stopnia" film dupy nie urywa, ale GRA KEVINA BACONA oj tak, brzydki, gębę ma mordercy i idealnie pasuje do takich ról i naprawdę super zagrany :D a o Alcatraz to zdecydowanie bardziej podobał mi się '' ucieczka z Alcatraz" z Clintem :)

* gdzie tam nieskładne, ja ogarniam :D

Nie no, tak na serio-mejlowałyśmy kilka razy w tej sprawie i okazało się, że nasze niepokoje nie były do końca uzasadnione i film będzie uwzględniony w repertuarze, co więcej, w ramach "wtorków z dobrym kinem" kilka nominowanych filmów również doczeka się emisji. Strasznie się cieszę, mam nadzieję, że jakimś cudem uda mi się obejrzeć ceremonię rozdania nagród, chociaż chyba wypadnie o niemożliwie późnej porze.
*intonuje sto lat*Tylko uważaj ;_; W ogóle zazdroszczę takiego grona znajomych, kiedy chciałam rok temu urządzić urodziny, okazało się, że jeśli miałabym zaprosić kogoś, kogo naprawdę lubię, byłoby nas łącznie pięć osób czy coś koło tego, bo jak już chyba wspominałam, ludzie, z którymi naprawdę chciałabym spędzić czas, mieszkają gdzieś na drugim końcu kraju, cóż ;_;
Lee <333
Chociaż teraz jest też dużo opinii o Polakach jako ludziach pracowitych i przedsiębiorczych, miło, że się to zmienia :3 A co do Arabów-coś niecoś obiło mi się o uszy ;_;
Twoje tempo oglądania filmów mnie przeraża. Ja-jeden na tydzień, a ty prawie codziennie oceniasz kolejny. A teraz wybacz, udam się oglądać Shelter :3

no to fajnie, że wam to zagrają wyjście do kina zawsze spoko :))
ceremonię będzie ciężko to trzeba by zarwać noc, by oglądać, jeśli by się miało wolne na kolejny dzień, to spoko, a tak....
hmm muszę przyznać, że miałam koło siebie i mam mnóstwo ludzi i nie miałam z nimi problemu, ale to też niesie swoje konsekwencje, musisz dbać o więzi, poświęcać mnóstwo czasu energii i nerwów, czasami się wkurzać, masz mało czasu dla siebie, czasami ktoś Cię skrzywdzi, ale nie narzekam, lubię ludzi i oni mnie też, a w moim przyszłym zawodnie bycie wygadanym i "popularnym" się przyda. Ale wiadomo, ludzie są różni... ale chwalę sobie moje długoletnie przyjaźnie trwające po 8/7 lat. Nie każdy musi być wygadany i mieć kupy znajomych, jaki byłby ten świat gdyby wszyscy tacy byli? byłby chory, brakowały by wtedy równowagi. Poza tym człowiek się zmienia z wiekiem, ja w gimnazjum byłam innym człowiekiem niż teraz, myślę, że Tobie LO też się udzieli pozytywnie ;) i poprawi Twoje relacje z innymi.
Polecam kraj arabski na wyjazd jeśli będziesz miała kiedyś okazję lub możliwość pojechać, ale tylko i wyłącznie z mężczyzną. same babeczki lepiej niech nie jadą...
Aj znów tyle nie oglądam, czasem ocenie film który widziałam już kiedyś, ale lubię naprawdę. Shelter mam nadzieję, że się spodoba, bo ja przepadam za tym filmem :))

Wyczuwam pustki w portfelu po feriach ;_;
Wybłagałam u rodziny, że jesli na nastepny dzień nie będzie w szkole nic ważnego, to będę mogła zostać w domu i odespać <3
Takie trwałe przyjaźnie to skarb, szkoda, że nie mogę się pochwalić żadną taką, a znajomymi po sąsiedzku znanymi od gówniaka. Bardzo by mi się przydało większe otwarcie, bo myślałam o pracy dziennikarza, a bez umiejętności jakiego kontaktu z ludźmi to nie wypali.Pewnie faktycznie trochę się jeszcze przez liceum zmieni, jak już mówiłam różnica między mną z pierwszej gim a trzeciej gim jest ogromna. Liczę, że będzie jeszcze lepiej.
Obił mi się o uszy drastyczny przykład dziewczyny zgwałconej w którymś kraju arabskim, a potem to nie sprawcy poszli siedzieć, a ona, brr.
I tak więcej ode mnie ;_;
Gusts naprawdę są różne, ten film jest dosyć przeciętny. Kiedy zobaczyłam, że jest w rankingu na pierwszym miejscu, wyprzedzając nawet Brokeback, spodziewalam się czegoś serio dobrego, a gra aktorska jest nieco w typie wieczornych seriali dla januszy. Ciepłe to i dobrze się ogląda, ale najbardziej udanym elementem tego filmu są ujęcia plaży i fal ;_;

a tam, mnie ten film się bardzo podobał, poruszał ciekawą tematykę, jest jednym z moich ulubionych w tym temacie, ale każdy ma swoje zdanie ;)
o proszę to fajnie, czasami dzień resetu się przyda, nie dajmy się zwariować.
dziennikarz to musi być ostry wygadany i nawet nieraz bezczelny.. także nie jest to lekka praca. pewnie, masz trochę czasu, LO otwiera, a studia jeszcze lepiej :) ja jutro mam ustny egzamin, trzymaj kciuki.
ostatnio oglądałam 47 roninów, bezmyślny film ale idealny na odstresowanie no i nietypowa uroda Keanu Reevesa zawsze spoko.
noo, są tam takie zagrania, kobieta traktowana jest jak pies, nawet gorzej, a Arabowie traktują klientki jak przygody przelotne, są mili czarujący byle tylko, wiadomo co. na szczęście nam dane żyć w takiej wspaniałej katolickiej Polsce :) xD

Nie no, dość nieźle poprowadzony wątek homofobii był.
Oby magiczny plan wypalił. Chociaż i tak im bliżej ferii tym bardziej jestem rozleniwiona, a tu jeszcze tydzień szkoły przede mną, aż strach pomyśleć, jak te dni będą się ciągnąć od poniedziałku.
Wiem, chciałabym strasznie się przemóc,bo z wystąpieniami publicznymi radzę sobie dobrze, jeśli mnie trema nie dopada, więc kto wie. Kciuki oczywiscie trzymałam :D
Keanu chyba jest wampirem, w niewiele się z twarzy zmienił przez te wszystkie lata ;_; chyba, że to efekt medycyny estetycznej ;_; Nawiasem mówiąc, sporo hejtów na ten film mi się obiło o uszy, że zbyt hollywoodzki dla Japońców i za egzotyczny dla Amerykanów. Jak przy tych klimatach jesteśmy, to ciekawam tej szumnej chińskiej superprodukcji z Brodym w głównej roli.
Ta, nie chciałabym żyć w takim kraju D:
Włos się jeży na głowie, jak czytam na Frondzie o petycji przeciwko Idzie, którą podpisało już rzekomo trzydzieści tysięcy ludzi. Chyba nie bardzo zrozumieli ten film, a mi serio nawet nie przeszloby przez głowę o jakimś antypolskim wątku, gdybym nie trafiła na taką wypowiedź w internetach.

wybacz, że dopiero teraz odp ale poniósł mnie melanż za bardzo i dochodzę dziś do siebie :P Oblane jak należy, teraz można być znów spokojnym :P
Keanu mnie się podoba niesamowicie, ma wyjątkową urodę :) i ciężkie życie naprawdę, dobrze, że jest taki normalny. też w tych Roninach grał " mieszańca" a o jakim filmie mówisz?
Boże ludzie to się wszystkiego doczepią i szukają dziury w całym. Papieża się czepiają, a on jest zajebisty po prostu niesamowicie postępowy, wzbudza respekt wszystkich, obojętnie kto by to nie był ateista czy katolik. jak się go czepiali, że jak to raj otwarty dla stworzeń bożych, że jak to ludzie jak króliki, mówi głośno i wyraźnie to co myśl i dobrze, może to pomoże Kościołowi. Nasza polska katolicka to wszędzie szuka dziur naprawdę....
będę trzymać kciuki, jeśli tylko zostaniesz popularna to poproszę o autograf :D odpoczniesz sobie przez ferie, ja teraz 3 dni wyjęte z życia, no nic trzeba będzie nadgonić nieco ;P jakoś wytrzymasz te parę dni :) u nas taka zima śniegu nawaliło mnóóóstwo !

Masz na myśli tę chińską produkcję? Zwie się to Tian Jiang Xiong Shi, ponoć jest to jedna z najdroższych produkcji chińskiej kinematografii, a Brody ma grać Tyberiusza.
Właśnie nie rozumiem hejtu na papieża, robi takie miłe wrażenie, ludzi do Kościoła przyciąga i w sumie tylko takie głupie portale pokroju wspominanej Frondy mogą mu coś zarzucić. A już najbardziej mnie irytuje porównywanie go do Jana Pawła II, kiedy słyszę zdania (choćby właśnie w kontekście tego cytatu o królikach) że "nasz papież by tak nie powiedział", to krew mnie zalewa.
Możesz liczyć na autograf i zdjęcie, chociaż bez fotoszopki się nie obędzie raczej ;_;
Współczuję nadrabiania. Ten tydzień przed feriami ciągnie się strasznie, a na dodatek mam w tym tygodniu dwie kartkówki i sprawdzian. Mogliby juź nauczyciele dać sobie spokój. Pociesza mnie tylko fakt, że trafił się maraton filmowy i na przynajmniej części będę, juz o liście rzeczy do obejrzenia nie wspominając. Mam naukę na konkurs, ale idzie mi to jak krew z nosa ostatnio.
Dobra, idę spać, bo pora późna, a na drugą w nocy Fronda zapowiedziała zbliżenie jakiejś tam asteroidy do Ziemi, więc chyba najlepiej będzie ostatnie godziny przed apokalipsą spędzić w jej nieświadomości, nie uważasz?

Oo to muszę zobaczyć, już sobie zaznaczam, Adriena też lubię fajny gość, choć uroda powiem oryginalna. Po Pianiście mam do niego duży szacunek. Ale gra nieźle. Wgl oglądałam spirited away i przyznaję, że duże wrażenie na mnie zrobiła ta bajka aczkolwiek momentami była przerażająca :O i nie kapuję jednego wątku, z tym duchem bez twarzy, czemu zrobili z niego takiego obżarciucha? Możesz mi wyjaśnić? I uroczy wątek miłosny słodki był :3
ha! widziałam jakiś ranking robiony przez kogoś tam top 100 filmów gejowskich i Shelter był na 2 miejscu zaraz po TBBM :D
Jasne już nie przesadzaj, widziałam jak grafik załatwił księżnę Kate xD ( czytałam na najbardziej szpanerskim portalu czyli Pudelku xD)
papież jest gruby, oby żył jak najdłużej i robił porządek nadal i może będzie piękniej na tym świecie :)
damy radę, ja też mam 2 egzaminy i miałam dziś zaliczenie ale było banalne :) kiedy masz ten konkurs?
Kurde chyba przeżyłyśmy jakąś pięćdziesiątą katastrofę i koniec świata :O ;p

http://www.thebacklot.com/top-100-greatest-gay-movies-2/01/2015/13/ dorzucam link :D

Sama jestem ciekawa tej produkcji, bo fabuła zapowiada się średniawo, ale lepiej nic z góry nie zakładać. A Brody ma w sobie coś takiego, że ciężko od niektórych jego zdjęć oderwać wzrok, zwłaszcza tych z zarostem (ech). W Pianiście był super jak dla mnie.
Płakałam na koniec tego filmu, choć zakonczenie przecież nie należało do takich, gdzie powinno się wylewać hektolitry łez. Jakkolwiek górnolotnie to zabrzmi, ten film mną wstrząsnął ;_; Ale sama nie pamiętam za dobrze tego wątku z obżarstwem, chyba pasuje odświeżyć to dzieło, co z przyjemnością kiedyś zrobię. A to uczucie rzeczywiście uroczo przedstawione :3
Przeczytalam Sherlock zamiast Shelter i przez sekundę rozważałam, jak to możliwe (chociaż coś jest na rzeczy jak dla mnie, jeśli mówimy o serialu BBC).
Nie przesadzam, mam spore problemy z trądzikiem od dawna i dziwne przeczucie, że jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim się z tym uporam.
(To nie tylko ja czasami zerkam na ten portal? Dobrze wiedzieć xD)
Oby, chociaź sam chyba kiedyś mówił, że kiedy nie będzie w pełni sił, przejdzie na emeryturę, co swoją drogą nie jest niczym złym, bo jaki jest sens pełnić tak ważną funkcję na siłę, jeśli czujesz, że nie dasz rady.
Pod koniec lutego. Niby sporo czasu jeszcze, ale pasuje coś zacząć powtarzać pod kątem egzaminów no i nauczyciele nas nie oszczędzają. Tydzień się nie skończył, a już zapowiedzieli ze trzy sprawdziany i kilka kartkówek <3
I pewnie kilkadziesiąt jeszcze zdążymy przeżyć :')
Nawiasem mówiąc, w piątek o 21.55 będzie Ostatni Mohikanin na Jedynce.

Brody też ma niezłe poczucie humoru na tych galach zawsze takie cyrki odstawia, miło widzieć ich takich wyluzowanych :) Pianista wspaniały film Lista Schindlera też rewelacja, ja się naoglądałam w rocznicę wyzwolenia Auschwitz filmików na ten temat i mam taki ból istnienia przez to.. a dziś zaczęłam oficjalne sesję egzaminem z języka niemieckiego i tak mi się on źle kojarzy naprawdę ;_;
Trądzik normalna rzecz wiele osób się z nim zmaga, nawet takie staruchy w moim wieku :P Mój 30 letni brat ma trądzik nawet :P Zafunduj sobie wizytę u dermatologa.
Kurde, w pt akurat wrócę do domu co równa się, że będę mieć telewizor może się skusze na Daniela zaawsze :3
Powiem Ci, że spodobały mi się te bajki anime, wczoraj oglądałam Ruchomy zamek Hauru i też spoko mniej zagmatwany niż Spirited Away i fajny główny bohater :3 xD
a co do SA to się doczytałam, ze ten duszek przejmował zachowania od innych dlatego tak głupie się zachowywał :P
Może dziś sobie też coś obejrzę, jutro kolejny egzamin tym razem z p. konstytucyjnego ale trochę się trzeba wyluzować. Nie dajmy się zwariować.
Faaaaakt! W Sherlocku były takie jakieś dziwne podteksty, aż sama się zastanawiałam o co chodzi, bo z oryginałów nie kojarzy mi się, aby Sherlock był gejem.. no ale nowa produkcja nowe pomysły, z Hannibala ( z Madsem) zrobili podobnie też ma takie dziwne jakieś relacje z Willem co w książce, ani w innych filmach nie występuje.

Szukalam w otchłani materiałów o DDL i tak przypadkowo trafiłam na przemówienie Brody'ego, kiedy dostał Oscara za Pianistę...no coś pięknego po prostu. Facet naprawdę był wzruszony, a i ciekawie oglądało się szok na jego twarzy, kiedy usłyszał, że wygrał :D Listy Schindlera niestety widziałam tylko urywki na polskim, w ogóle ciekawi mnie jedna rzecz-z tego co pamiętam, jako dziecko grala tam Mucha, dobrze pamiętam? Zastanwiam się, jak po roli w TAKIM filmie trafiła do M jak Miłość ;_;
Ja ostatnio mam straszny uraz do niemieckiego przez nauczyciela, ktory niby chce nas czegoś nauczyć, ale wychodzi mu to gorzej niż średnio. Tak, tak, jak ktoś chce to nauczy się sam, ale słaby nauczyciel może naprawdę człowieka zdemotywować. Wzięłam się za to za francuski, jestem już po drugiej lekcji i naprawdę dobrze mi idzie :D
Mam zamiar się wybrać, to już trzecie podejście i zaczynam zastanawiać się, czy to w ogóle coś da, ale niby do trzech razy sztuka.
Ech, jestem prawie że na świeżo po seansie i trochę się zawiodłam. To jeden z tych filmów-obok Zniewolonego i Jak zostać królem-co do których mam dość wysokie oczekiwania i dobre nastawienie, a które okazują się być dosyć przeciętne. Ścieżka dźwiękowa przepiękna i dalej siedzi mi w głowie, ale sama fabuła dosyć przewidywalna, wątek romantyczny potraktowany dosyć powierzchownie i przez to wydaje się być naciągany, no i bądźmy szczerzy-to nie jest film DDL. Starał się i to widać, ale reżyser nie postarał się aż tak bardzo.
O, a widzisz :D A niby miała to nie być twoja działka. Hauru nawet mi się podobał, czarodziej miodny, jakkolwiek pod koniec Sophie mnie trochę irytowała. Jeszcze polecam Grobowiec Świetlików.
Jutro, a raczej dzisiaj, jak się porządnie wyśpię, obejrzę Aż poleje się krew, chociaż nigdzie nie ma wersji z napisami, pomocy, nie ścierpię lektora ;_; Oczywiście, że nie możesz dać się zwariować, w ogóle to nie brzmi zbyt fascynująco. Podziwiam, że masz tyle siły woli, żeby się tego uczyć.
Jedno to pewnie chęć sprostania oczekiwaniom fanek, ktore stanowią sporą część widzów, ale drugie...to jest tak głęboka i złożona relacja, że trudno ją umieścić w ramach typowej przyjaźni, ale "typową" miłością też bym tego nie nazwała.
Właśnie, Hanniego trzeba jeszcze oglądnąć ;_;

Brody fajny chłop mam nadzieję, że pokaże coś jeszcze a w Braciach Bloom też był spoko słodziaszny :D :)
Noo ten Mohikanin taki przygodowy nie ma się co za wiele spodziewać :P Ale dla DDL zawsze spoko :D Młody był nawet w tych włosach mu dobrze choć chłop krótkie powinien mieć! :D
w Sherlcoku NIENAWIDZĘ aktora co grał Moriartiego tak żałosny i sztuczny że z wielką przyjemnością dałam mu pałę za grę, mega mnie irytował, po prostu nie mogę znieść tej postaci i tego aktorzyny... Jeden z nielicznych co mnie tak słabi..
Hauru fajny, choć te bajki anime są nieco " skomplikowane' na pewno wymagają więcej uwagi i pomyślunku niż wszystkie inne ( nie ujmując ukochanemu Disneyowi <3) ale np Księżniczka Mononoke to było za wiele ;/ krew, brutalność, ona była durna traktowała tego chłopaka z rezerwą a on za nią latał i beznadziejne zakończenie leją się 2 godziny a na końcu spłycone w ciągu jednej minuty " tak kochamy się zbudujemy nowy świat"... Zdecydowanie słabsza niż 2 poprzednie pozycje.
hannibal dopiero na lato ale kapa ;( a ja już tęsknie :D
i gra o tron jeszcze ło pieronie jak nic nie leci to nic, a potem wszystko na raz!
a na Sherlocka poczekamy z rok chyba :/
o to powodzenia to bardzo trudny język naprawdę podziw !
w Liście Shindlera grało wielu polaków Zamachowski Mucha Brodzik i inny tylko takie nazwałabym RÓLKI także można wszystkich krytykować, ze co jak to po filmie wylądowali w m jak miłość albo Zamachowski.. no tego nie trzeba mówić :P
Muzyka genialna tam jest, naprawdę idzie się rozpłakać no i Liam Neesn i wiadomo grający skurczybyka Ralph Finnese <3