w sumie to miałem trochę dylemat co do oceny, więc przemyślałem to wracając z kina. Z jednej strony dość nudnawa fabuła, prowadzona w ślamazarny sposób, która dla kogoś kto nie lubi/nie zna się na baseballu byłaby jeszcze bardziej ciężka do strawienia, ale z drugiej strony bardzo fajna gra aktorska. Brad na serio bardzo dobrze zagrał, podobało mi się jak rzucał krzesłami. Jonah Hill, tak samo - bardzo pasuje do tej roli i jego kariera rozwija się w bardzo dobrym kierunku, oby tak dalej, więc mimo, że film raczej taki średni to na pewno wnosi coś ta rola do jego kariery. I myślałem sobie nad tym balansem (w tym przypadku jego brak) pomiędzy świetną grą aktorską, a interesującą fabułą no i niestety doszedłem do wniosku, że sama gra aktorska nie wystarczy, żeby dać dobrą ocenę, bo raz to prawie przysnąłem na tym filmie... 6/10
w porównaniu do standardowych 90minut tak. Oczywiście tylko w przypadku nudnych i ślamazarnych filmów takich jak ten, bo np takiego Władcy Pierścieni się nie odczuwa, że trwa 9 godzin, bo to wciąga. A ten film też ma szanse Cię wciągnąć, ale musiałbyś być dużym fanem baseballa, bo w innym wypadku nie jest to aż tak interesujące
Mi się film podobał, ale zgadzam się, że jeśli kogoś nie kręcą filmy, w których większość akcji przekazana jest w postaci dialogów, to może się nudzić. Jednym z minusów tego filmu jest dla mnie brak muzyki, która w takim "The Social Network" z filmu przegadanego robiła dobrą rozrywkę.
tylko w Ameryce xd
w tym roku widziałem wiele filmów w kinie i na serio są filmy godne uwagi. Mimo, że film był nie najgorszy na o Oscara moim zdaniem nie zasłużył
Nominacje należą się za rolę Brada Pitta i scenariusz, ale wątpie, by któraś z nich zamieniła się na statuetkę.