PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10043278}

Monster High: Film

Monster High: The Movie
4,7 284
oceny
4,7 10 1 284
Monster High: Film
powrót do forum filmu Monster High: Film

Cała produkcja ma wierzchnią warstwę zbudowaną z gadania o tolerancji, akceptacji i innych grzecznych kwestiach, że wystarczy być sobą i wtedy wszystko będzie dobrze. Do tego właśnie te Twitterowe zaimki, bycie cały czas na telefonie, "poszukiwanie siebie", bla bla bla - ale film byłby dnem nawet i bez tego, ale to z całą pewnością dokłada problemów. Bo po co oni mówią o zaimkach, jak sami ich nie używają? Czemu gadają o tolerancji, jak wszyscy tutaj nienawidzą konkretnej grupy osób? I z tej nienawiści rodzą się potem problemy we właściwej fabule? Gdzie jest ta nietolerancja, przed którą uciekają? Na koniec zresztą to oni muszą nauczyć się tolerować... Ludzi. Śmiech na sali.

I to naprawdę żaden problem, to byłoby do przełknięcia w ogólnie średnim filmie, ten jednak takowy nie jest. Jest tani, ma koszmarne poczucie humoru, sekwencje śpiewane są zrobione na auto-tune, a tancerze nie umieją tańczyć i schodzić po schodach jednocześnie. Sekwencje musicalowe zresztą są zaimplementowane jak pięść do nosa - ani razu rozpoczęcie piosenki nie wydawało się tak po ludzku "pasować". Fabuła jest debilna, świat pozbawiony wyobraźni, a film jako cały jakiejkolwiek troski artystycznej. Troski pozwalającej nam wejść w ten świat, zrozumieć go... Gdyby było co wyróżniać, oczywiście, ale i bez tego taki Harry Potter dał radę fascynować samym przybyciem do Hogwartu i założeniem starej czapki. Tutaj bohaterka wchodzi do środka i mówi: "cześć, jestem nowa" i jej pokazują palcem pokój. Tyle tutaj potworów z różnymi mocami, a w praktyce to po prostu dzieci w innych perukach, na tym kończy się kreatywność twórców. Mają szkołę, która żyje, a wykorzystują to tylko do jednej sceny, jak bohaterka szuka swojego pokoju. Zaraz potem musi się włamać do pokoju dyrektorki i co robi? Stawia psiapsie na czatach, zamiast wykorzystać fakt, że budynek jest ożywiony. W jakikolwiek stopniu.

Do tego widzę, że fani marki mają problemy z licznymi zmianami względem oryginału. Nie oglądałem, mnie to tylko bawi, bo to w końcu produkcja o "akceptacji siebie", "byciu sobą", a w praktyce autorzy pozmieniali sporo. Kto inny jest w związku z daną osobą, kto inny jest półczłowiekiem... Poważne rzeczy.

Całość jest tania. Tańsza od "Ulicy Sezamkowej", najgorszych odcinków "Buffy" i filmów Rogera Cormana robionych w dwa dni. To raczej wygląda, jakby całość nakręcili dosłownie w godzinę kilkoma kamerami, żeby potem wypełnić czas materiałem z tej drugiej kamery. To powiedziawszy - mogę powiedzieć, że pierwszą sekwencję musicalową nawet da się oglądać. A widziałem ją kilka razy, bo pies mi zaczął polować na papugę jak tylko zaczynałem oglądać, więc musiałem go gonić i poskramiać, gdy w tle film leciał, więc byłoby mi łatwiej ją porzucić, zamiast nadrabiać. Nie wiem, czy jakąkolwiek inną część filmu dałbym radę obejrzeć.

To amatorska, frustrująca w oglądaniu produkcja dla widzów, którzy i tak tego nie będą oglądać, bo dla nich ważniejsze jest, że aktorzy transseksualni mają pracę.

ocenił(a) film na 4
_Garret_Reza_

Zesrałes się o zaimki brawo

ocenił(a) film na 2
garfild2002

Która część tej opinii trzeba było zignorować, aby dojść do takiego wniosku?

garfild2002

bo sa niepotrzebne xd

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones