Oglądając go przypomniała mnie się ksiażka o Waris Dirie, którą przeczytałem kilka lat temu. Kobieta poddana została obrzezaniu, nastepnie uciekła z Somalii, opublikowała swe wstrząsające wspomnienia, została modelką... W filmie wkraczamy w surowy świat do którego nie mamy dostępu, gdzie prawo stanowią mężczyźni. Najbardziej przejmującym momentem filmu jest scena, gdy kobiety ochraniające młode uciekinierki na wiecu stara się wytłumaczyć mężczyznom, czym tak naprawdę jest to okrutne okaleczanie. Zresztą za swe wystąpienie została sowicie nagrodzona... chłostą. WARTO!