Widziałem właśnie Moonlight w Novym Kinie i w kluczowym momencie, w połowie filmu było dziwne cięcie i przeskok o kilka minut. Było to o tyle dziwne, że w wyciętym fragmencie miała miejsce najmocniejsza wizualnie scena, która homofobom może przeszkadzać. Pomijam fakt, że druga połowa filmu bez tej sceny ma mało sensu. Kierownik kina powiedziała, że taki plik dostali od dystrybutora Solopan. Czy ktoś spotkał się z taką wersją w kinie? To naprawdę jest zamierzona cenzura? Jestem zniesmaczony.