Zacznę od tego, że nie zważałem na komentarze typu "to film o gejach, co za polityczna poprawność", ale film sam w sobie jest dość dziwny w odbiorze. *SPOILER* pod koniec filmu taka nagła zmiana z miękkiego bojącego się świata chłopca w przykokszonego herszta dilerów. Motyw który najbardziej mnie interesował to przygarnięcie obcego, odtrąconego przez zarówno rodzinę jak i społeczność w szkole. O opiece przez dilera i jego dziewczynę Teresę kompletnie niewykorzystane, pokazane na przestrzeni może 5 scen.