Bond zawsze idzie z duchem czasu. ten Bond jest 1979 roku. w tym czasie byla moda na gwiezdne wojny, epoka star treka :) gwiezdne wojny 1977 r i wielkie bum kolejna czesc star warsow 1980 rok:) dzis ten Bond moze wydawac sie zabawny :) ale wtedy dla widzow bylo czyms naturalnym : Bond w kosmosie:) taka moda w tych latach byla:)
Natomiast w tym Bondzie jest jedna z lepszych scen w historii Bondow:) poczatkowa jak Bond wypada bez spadochronu z samolotu :) ( ponoc ją krecono 3 tygodnie )
no tak czytam opinie innych : przeciez w tym czasie bylo tez ,,bliskie spotkanie 3 stopnia" , tam gdzies chyba E.T w 1980 roku. przeciez ,,Obcy" wtedy pierwsza czesc powstala pod koniec lat 70-tych. teraz sie wydaje ze przecholowali ze Bonda w kosmos wyslali. wtedy tak tego nie postrzegano, ze oooooo 007 leci w kosmos! :) nie,nie. to szlo na fali s-f.