Dwie rzeczy uczieszyły/usatysfakcjonowały mnie w tym filmie najbardziej: sprawiedliwość wymierzona tym, którym się to należy - to, że na końcu zwykle zdychają takie szmaty, jak ta Chloe.
Poza happy endem w postaci narodzin to najlepszy moment w tym filmie. Sam bym taką k...w z chęcią siekierą porąbał na pokarm dla...