PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=627077}

Mosiężny imbryk

The Brass Teapot
6,2 4 341
ocen
6,2 10 1 4341
Mosiężny imbryk
powrót do forum filmu Mosiężny imbryk

7/10

ocenił(a) film na 7

mimo negatywnych opinii i nie wygórowanych oczekiwań, to film przypadł mi do gustu - lekkie, bardzo przyjemne w oglądaniu kino, czas minął mi błyskawicznie; pomysł na film wydawał mi się słaby, jak z jakiejś bajki, ale wykonanie było ciekawe, kilka fajnych rozwiązań na fabułę się tu znalazło; poza tym Temple i Angarano stworzyli niezły duet
Moja ocena: 7/10

Pauleta

Po "Killer Joe" i "Dirty Girl" Juno Temple stała się jedną z moich ulubionych aktorek młodego pokolenia tak więc filmy z nią zacząłem oglądać hurtowo. "The Brass Teapot" również wywarł na mnie pozytywne wrażenie, jednak czegoś mi tutaj zabrakło. Film był dobry do pewnego momentu. Niestety zakończenie popsuło cały efekt.

ocenił(a) film na 8
MikeyS

no co ty:) zakończenie było dobre:) pojechali do meksyku (prawdopodobnie przez fiskusa), ona w ciąży, olali garnek i hajsik, pozdrowili hojnie przyjaciół:)

sajtafari

Przecież to spojler, nieładnie.

ocenił(a) film na 7
Pauleta

Zgadzam się przyjemny film, dobrze zrealizowany i zagrany.
7/10

ocenił(a) film na 7
Tina_K

Weźcie nie odświeżajcie moich tematów sprzed kilku lat, bo jak widzę moje byki (nie z przymiotnikiem osobno), to aż wstyyyd :v

ocenił(a) film na 6
Pauleta

He he to chyba dobrze. w ten sposób szybciej się nauczysz

Pauleta

Dziwne, ale Twój komentarz o przymiotniku klimatem bardzo mi pasuje do Alice. To bynajmniej nie jest komplement, chociaż jakby nie patrzeć, dzięki jej uporowi oboje osiągneli sukces. Ale na dwoje babka wróżyła. Alice wysoko postawiła poprzeczkę. Pedantka dla swojego życia jak Ty dla nie z przymiotnikiem - wstyd prowadzić normalne życie jak każdy, wstyd popełniać błedy. On jako normalny facet nie był w stanie jej sprostać. Czas który dawał jej w nadzieji, że mu pomoże zwyczajnie zmarnował bo co by nie robił nie miał szans. Później cwanie wypomniała jego poświęcenie jako guzik warte - to musiało boleć. Absurdalnie przymykała oko na jego nieporadność - jakby wiedziała, że od niej wszystko będzie zależeć. Dzięki szczęściu i celowaniu bardzo wysoko, uporowi "przeprowadziła ich oboje przez może czerwone". Kosztowało to jednak mase cierpienia..

W filmie jest happy end, ale mimo to odebrałem całość nieco pesymistyczniej niż by wynikało z zakończenia. Od początku oboje byli kompletną porażką, pechowcami, niedorajdami, nie powinni być razem, ale byli z tym szczęśliwi. Imbryk nie był szczęściem defacto był kolejnym pechowym wydarzeniem które im się przytrafiło. Pogoń za króliczkiem która nieomal ich zniszczyła. Mogli by być szczęśliwi gdyby ona zeszła na ziemie, a on wziął się w grarść i dbał troche o siebie. Sądzę że w realnym świecie połowa takich przypadków kończy się szczęśliwie (na dwoje babka wróżyła) a połowa - sytuacji gdy któreś "złapie srokę za ogon" ma szanse na happy end. Fakt że życie jest przez to ciekawsze ale wiele jest par które wmawiają sobie że po nocy przyjdzie dzień.. a ta noc trwa bez końca.

ocenił(a) film na 8
Pauleta

Właśnie obejrzałem film na Cinemax... I powiem szczerze że bardzo miło spędziłem czas. Kiedyś widziałem zwiastun i stwierdziłem że pewnie będzie to kolejny gniot a tu miła niespodzianka..... Fajny lekki film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones