Prócz lekkiego przekazu, gry aktorskie, prostych (prostackich) ujęć i gagów filmy nierzadko niosą określony przekaz. Ten film jest szczególnie niebezpieczny ze swoją symboliką internacjonalistycznych syjonistów. Gwiazda dawida i skojarzone z nią poczucie obfitości, bezpieczeństwa i dodatkowo te eksponowane stwierdzenia o "darze od BOGA". Nie wiem dla kogo żydowskie lobby z Hollywood robi te filmy. Dla czarnoskórych półanalfabetów z południowego Chicago?

Mógłby być niezły, bo i scenariusz jest przyzwoity, ale słabo, naiwnie zagrany i kiepściutko zrealizowany.

po części masz rację,
ale film i tak jest fajny:)

Ja pierdziu... Skąd się biorą ludzie, którzy wszędzie widzą "żydowski spisek"? Lub masoński, lub jakikolwiek inny. Wszystkiemu winni "Żydzi, masoni i cykliści"... Nawet na takie pierdoły o których napisałeś, nie zwróciłem uwagi, bo są dla fabuły "wypełniaczem" kompletnie nieistotnym. Czy każdy film oglądasz tylko po to, by doszukiwać się "ukrytych znaczeń"? Jak się chce psa uderzyć, to kij zawsze się znajdzie - tyle powiem. W moim odczuciu jest to komedia fantasy, którą się nadspodziewanie dobrze ogląda. Morał z niej tylko taki, że jeśli coś za łatwo przychodzi, to nas psuje i przewraca nam w głowach. No i bardzo niełatwo jest z tego zrezygnować.

Dlatego takie filmy są kierowane dla widzów - bez obrazy - z Twoim poziomem percepcji i zdolności poznawczych.

Jassssne, nie ma to jak "wycieczki osobiste"... Gratuluję! Wpisujesz się tym doskonale w stereotyp wyznawców spiskowych teorii. Sformułowanie "bez obrazy" jest najczęściej wstępem do takowej właśnie.
Obejrzyj może jeszcze raz ten film dokładnie - wg. scenariusza czajnik był wytworem chińskim z dość zamierzchłych czasów, a heksagram (teraz zwany najczęściej gwiazdą Dawida) jest symbolem pochodzącym właśnie z Dalekiego Wschodu. Żydzi nie mają nań monopolu. Wymowa filmu jest natomiast skrajnie przeciwna od "poczucia bezpieczeństwa", a jeżeli nawet to tylko z pozoru i z początku. Nawet jeśli przyjąć, że ktoś chciał coś przekazać symbolem heksagramu, to równie dobrze można by zinterpretować, to jako ostrzeżenie przed "żydowskim lobby", bo w konkluzji czajnik okazuje się czymś złym. Oczywiście taka interpretacja w moim mniemaniu równie absurdalna jak Twoja. Podałem tylko przykład, aby pokazać, że wszystko zależy od naszego spojrzenia na świat. Więc może nie patrz na rzeczywistość tak jednostronnie. Uruchom swoje "zdolności poznawcze" i wyostrz "percepcję" - może dostrzeżesz coś poza wyimaginowanymi spiskami, a jeśli nie, to żyj dalej w swoim świecie, ale innych do tego nie mieszaj, a w szczególności nie obrażaj i nie oceniaj ludzi, których kompletnie nie znasz.
Szczęścia w życiu życzę - będzie Ci potrzebne przy takim podejściu.

Bez odbioru

Nic osobistego. Twoja odpowiedź potwierdza moją tezę o odmiennym postrzeganiu świata. Dla mnie jesteście ślepcami. Trzym się. Ja również życzę szczęścia w drodze w mrokacch niewiedzy ...

Dla mnie panie Bobby jesteś niedouczonym konserwatywnym człowiekiem który nie jest w stanie przyjąć do wiadomości tego, że inni mogą mieć odmienne zdanie.

Nie idzie zrozumieć Twojego bełkotu.. Jak już coś to: "niedouczonym człowiekiem o konserwatywnych poglądach". Uwierz - brzmi lepiej.

Ha! pan bobby jest faktycznie stereotypowym głupkiem, który idealnie się wpasowuje w obraz typowem nawinego człowieczka.

Najpierw jakieś spiskowe teorie potem na argumenty opisuje klasycznym "bez obrazy" a potem na kolejne argumenty nie odpowiada argumentami tylko wytykaniem błędów składniowych :-D

Ciekawe czy po 5 latach coś zmądrzałeś kolego i przyznasz się że byłeś młody i głupi czy twój stan szukania spisów we wszechświecie się pogorszył będziesz dalej leciał w zaparte :-)
Jak mam obstawiać to pewnie dziś jesteś gościem co pisze że netflix to propaganda lgbt a czarny w filmie to lewacka propaganda :-D

Zgadzam się

Z tą grą aktorską to przesadziłaś, aktorzy zagrali drętwo, nawet w scenie gdy chłopak skakał z okna było zero emocji.
Osobiście liczyłem na fajną przygodę, a dostałem pokaz chciwości z obowiązkowym happy endem.