Film całkiem fajnie nakręcony, powiedzmy, że trzyma w napięciu. Oglądając cały czas byłem ciekawy zakończenia, czy to sen? mania szaleńca? tripp na kwasie? Kim jest tajemniczy Mr Jones?... No i właśnie, zakończenie przyszło, na żadne z pytań nie uzyskałem odpowiedzi :/ można by powiedzieć to taki film artystyczny, otwarty do interpretacji, ale mi osobiście to rozwiązanie nie podeszło. Pomijając kwestię zakończenia, całkiem udany film, nie do końca horror. Wydaję mi się, że każdy odbierze ten film na swój sposób, mi osobiście podobała się pierwsza połowa, ale zachęcam do obejrzenia i przekonania się na własne oczy :)
film beznadziejny, nawet nie wiem jak się w końcu skończył, czy oni przeżyli czy co z nim tam było, nic nie zrozumiałam ...nuda...
Naprawdę nic cię w tym filmie nie urzekło? Dla mnie film zasługuje na trochę wyższą notę niż 1, choćby za duszny, mroczny klimat i aurę tajemnicy. Odnośnie zakończenia podpowiem, że mamy tu coś podobnego do motywu z 3 odsłony Piratów z Karaibów - "Latajacy Holender musi mieć kapitana". Pozdrawiam :)
W życiu nie przyszło by mi do głowy porównanie tego filmu z " Piratami..." ... Ale tak na logikę .... coś w tym jest ! Można też porównać go z " Blair Witch project " z powodu bezsensownego kamerowania wszystkiego jak leci . Zaraz mi oberwą łeb - a co tam , sfilmujmy to , będzie co wstawić na youtuba . Jak dla mnie film jest zbyt pokręcony , nie znajduję w nim wyjaśnień i odpowiedzi ( nie " łopatologię " , ale choć o konkretne wskazówki , o co naprawdę chodzi ) . Można obejrzeć .
Klimat w tym filmie właśnie nie istnieje, a poza tym jest słabo zrobiony, nic się nie trzyma kupy. Zmarnowany fajny pomysł.
Naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy stwierdzają iż film jest beznadziejny tylko dlatego ( może być "również"), że go nie zrozumieli.
Zgadzam się z UglyBob film ma bardzo ciekawy klimat, kamera z ręki dobry pomysł dla ukazania ekspresji i punktu widzenia. Muszę przyznać, że również zdjęcia mi się podobały.Fabuła może i nie jest wyszukana i skomplikowana ale i nie do końca banalna.
Moim zdaniem zepsuli przez tę technikę klimat. Bohaterowie chodzą z tymi kamerkami, jakby ich życie od tego zależało. Dokumentowanie, dokumentowaniem, ale w tym filmie było to po prostu głupie, nieprzemyślane i przede wszystkim niestraszne.
Film nie był do końca beznadziejny, a bynajmniej nie zasługiwał na 1. Sam pomysł i próba stworzenia na jego podstawie historii zasłużył na pewien + W tle innych paradokumencików wypadł jednak blado.
Nie Ty jedna. Moim zdaniem przerost formy nad treścią. Tak to jest, gdy ktoś za wszelką cenę stara się zrobić film tajemniczy, enigmatyczny. Wychodzi z tego zlepek scenek bez ładu i składu, doprawiony jeszcze migającym światłem. Gdybym lubił stroboskop, chodziłbym na dyskoteki.
Mnie się bardzo film podobał ale nie rozumiem jednego, bo skoro Mr Jones był strażnikiem tego miejsca i pilnował by mroczny świat z nocnych koszmarów nie dostał się do świata realnego i nawet pomógł tej lasce znaleźć drogę do domu, to po kiego licha wysyłał tym wszystkim ludziom te rzeźby, przez które mieszało im się baniakach?
w filmie nie jest to powiedziane, ale może chodzić o to, że niektórzy ludzie są tzw medium, powysyłał im, żeby czegoś nie ściągneli ;p ale to taki jeden pomysł z dupy :3
Może nie mieszało, może ten gość z brodą dostał to za późno i uznał, że to przez figurę?
I faktycznie wygląda na to, że bohater przejął pałeczkę...
Da mnie film ciekawy, sceny w NY trochę przynudzały, ale dały materiał do dalszych rozważań.
Swoją drogą, jak to jest, że Jankesi zawsze muszą włazić do czyichś domów i grzebać, niezrozumiałe dla mnie.
I ostatnie - bohater przyznaje, że przestał brać prochy, więc tym bardziej dopadła go schizofrenia, a z tym nie ma żartów.