Fabuła i realizacja jak dla mnie b. dobra. Swietnie ukazana sylwetka głównego bohatera. Spora dawka humoru angielskiego ale takiego subtelnego tzn nie w stylu Monty Pythona. Problem w tym że film można w pełni docenic oglądając go w oryginale bo pełno w nim angielskich idiomów. Dla mnie ten film miał dodatkową wartość. Mieszkałem w latach 70-tych w Anglii i ukazane widoki spowodowały wspomnienia: te samochody, krajobrazy, ubrania, fryzury, ten klimat - to wszystko jest naprawdę świetnie odwzorowane. Jedynie czego mi brakuje to trochę muzyki gatunku glam rock, królującej w tych czasach Anglii.
Aha. Benidorm czyli jedno z miejsc gdzie film był kręcony. To były wówczas obowiązkowe i modne wakacje dla każdego Anglika. Oczywiście byłem tam i sceny tan nakręcone są bardzo realistyczne zgodnie z duchem tamtych czasów.