PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=269102}
7,4 145 702
oceny
7,4 10 1 145702
5,8 14
ocen krytyków
Mr. Nobody
powrót do forum filmu Mr. Nobody

Próba interpretacji

ocenił(a) film na 10

Mamy po prostu bardzo wielkie szczęście że w ogóle udało nam się zaistnieć na tym świecie. No i że urodziliśmy się w tych czasach a nie na przykład w czasach Jaskiniowców i nasze życie wyglądałoby zupełnie inaczej(co nie znaczy że nie moglibyśmy być szczęśliwi w tamtych czasach albo w przyszłości). Rodziców się nie wybiera, ale nawet gdybyśmy mogli sobie wybrać to i tak nie daje to żadnej gwarancji. Czym sobie na to zasłużyłem? Że jestem przystojny lub nie, że "los" mi sprzyja
lub nie. Niczym. Życie to jest jeden wielki przypadek.. Wszystko co się na przytrafia jest wynikiem mieszaniny przypadku (efekt motyla) i wcześniejszych decyzji na podstawie rozumu, rozsądku lub serca, ale rzucanie monetą przy podejmowaniu decyzji albo mówienie że ożenię się z pierwszą kobietą która ze mną zatańczy to już jest wpuszczenie życia na zupełnie przypadkowy tor (oczywiście nie musi okazać się zły)
Mimo usilnych starań aby kierować swoim życiem nie zawsze się udaje bo nie żyjemy w próżni (efekt motyla)..Każdy i wszystko ma jakiś wpływ na każdego. Dlaczego temu chłopcu spadł but gdy biegł za pociągiem? Z powodu sznurówek
(efekt motyla). Gdyby nie jedna głupia sznurówka jego życie wyglądałoby zupełnie inacze3j. Co nie znaczy że wyglądałoby różowo. Gdyby na plaży powiedział do Anny "nie pływam z idiotami" to Anna już pojechałaby innym torem i później spotkałby
ją na dworcu z dwojgiem dzieci. Gdy odpowiedział że nie umie pływać leżał sobie błogo z Anną w łóżku. Gdyby w ogóle nie był na tej plaży a na przykład uczył się w domu to jego matka spotkałaby swojego dawnego znajomego, którego córką przez przypadek była Anna. Bynajmniej ten film nie ma nic wspólnego z przeznaczeniem same te trzy warianty życia to potwierdzają.Z każdą z tych kobiet mógłby żyć długo i szczęśliwie lub nie (wszystko zależy od wszystkiego(i jeszcze do tego te wypadki)).Nasze życie jest pełne różnych dróg(torów). Jedni mają ich więcej inni mają ich mniej do wyboru. Te wszystkie drogi mogą stworzyć niewyobrażalną liczbę scenariuszy życia. Jeśli wybierzemy już którąś drogę(wariant) to pozostałe przestają istnieć i nie ma sensu zastanawiać się co by było gdyby bo to przeszkadza w przeżywaniu życia które już wybraliśmy.


"Każda wersja życia jest prawdziwa"
"Każda ścieżka jest właściwą ścieżką"
"Każda rzecz mogłaby być czymkolwiek innym a i tak znaczyłaby tyle samo"

Gołębie i kaczuszki podobały mi się najbardziej bo przesłanie tego filmu nie było dla mnie wielkim odkryciem ale każdy powinien temat tego filmu przemyśleć 10/10

Proszę o tytuł i wykonawcę piosenki którą słychać gdy te dzieci są na basenie bo miałem film bez napisów końcowych

ocenił(a) film na 10
jaczylion0

Otis Redding – For Your Precious Love o to chodziło?

ocenił(a) film na 10
abal

Dzięki

jaczylion0

Zgadzam sie w 100% z tą interpretacją! Jeśli ktoś uważa film za głupi zwyczajnie nie zrozumiał jakie miało być jego przesłanie, a wszystko wyjaśnione jest w ostatnich scenach filmu wraz ze słowami "Istniejemy w umyśle 9-letniego chłopca" i cytatach napisanych przez jaczylion0. Naprawde, wystarczy w skupieniu obejrzeć ten film bez porównań do "Efektu motyla", "Incepcji" czy też "Forresta Gumpa" (chociażby scena w której kamera pokazuje lecący coraz wyżej liść). Tego typu porównania nie mają sensu, bo nie kopiowanie innych produkcji było kluczowe w filmie.
Polecam film każdemu kto lubi ambitniejsze kino od mega produkcji USA, film po którym będzie chciał usiąść i zastanowić się nad jego sensem :)

ocenił(a) film na 9
Rever

Piękne i prawdziwe słowa ;) Film zmusza do refleksji. To przede wszystkim bardzo ambitne kino z ogromnym przesłaniem ;)

ocenił(a) film na 10
jaczylion0

Wielu ludzi porównuje Mr Nobody do filmu Efekt motyla. Wspólnym elementem jest teoria chaosu. W filmie efekt motyla jest przedstawione jaki wpływ na nasze życie mają poważne zdarzenia. W filmie Mr. Nobody jest przedstawione jaki wpływ na Zycie może mieć sznurówka, liść, kropla deszczu, skorupka jajka, jedno zdanie, ptaszek, czy zwykłe wysłuchanie prognozy pogody na podstawie której układamy nasze plany i wszystko inne co morze sprawić że nasze normalne zachowanie się zmieni a to może zmienić całą resztę naszego życia i ludzi w naszym otoczeniu. Ale nie efekt motyla jest w tym filmie najważniejszy motywem, najważniejszym motywem jest życie i szczęście, że rzeczy i ludzie o których marzysz nie koniecznie uczynią cię szczęśliwym gdy ci się uda te marzenia zrealizować (Nemo I Jean) i (Nemo i Elise). Ze miłość nie istnieje a przynajmniej nie jest wieczna a już na pewno miłość romantyczna nie jest wieczna z resztą dla każdego miłość znaczy coś innego. Bardzo polecam książkę "Wojciszke Bogdan - Psychologia miłości".
Elise nie potrafiła cieszyć się szczęściem które jej się przydarzyło bo przeszkadzało jej w tym wyobrażenia o Stefano (to imię chyba ma coś wspólnego z tymi serialami wenezuelskimi w których miłość jest przedstawiana jako sens życia nie wiem dokładnie bo nigdy nie oglądałem, ale zerkałem przez przypadek) a gdy odeszła od męża i Stefano przyszedł do niej się obciąć to nawet go nie poznała, marzyła o Stefano ze zdjęcia. Na przyjęciu urodzinowym córki udało jej się dobrze bawić no i scena gdy cała rodzina leży w jednym łóżku udowadnia że mogłoby być fajnie. Niestety nie da się nic stworzyć razem gdy tylko jedna strona się stara (Nemo i Jean) i (Nemo i Elise). Ludzie z przyszłości "będą żyli wiecznie", Nemo też dożyłby 118 lat. Niestety my prawdopodobnie nie będziemy mieli tyle szczęścia, ale nie chodzi o to żeby żyć jak najdłużej, ale o to żeby przeżywać życie. Człowiek na wycieczce na Marsa chciał rozwiązywać sudoku a Nemo w śpiączce potrafił odczuć tyle rzeczy. Anna i Nemo przypuszczali że koniec będzie w 2092 a nie przypuszczali że koniec będzie za chwilę. Obudź się czas biegnie tylko w jedną stronę. Przeszłości nie da się zmienić a przyszłość jest nieznana i jedyne co mamy to dzień dzisiejszy bo jutro albo za chwilę może być game over.


"Nie boję się umierać, boję się że za mało żyłem"
"Życie powinno być placem zabaw lub niczym" - Ludzie świadomi potrafią docenić każdą chwilę. Natomiast ludzie w hibernacji nie potrafią docenić tego co mają, dopiero gdy to stracą budzą się na chwile

ocenił(a) film na 5
jaczylion0

Nie zgodzę się że z każdą. Mianowicie wyraźnie było pokazane że jego miłością ze wzajemnością jest Anna. Elise pomimo że był na jej każde skinienie cały czas pogrążała się w szaleństwie, co było spowodowane odrzucenie przez jej wielką miłość Stefano.
Gin kochała go lecz on był z nią tylko na za zasadzie lepszy wróbel... co było widać w scenie na balu szkolnym i jego 4 postanowieniach, później patrzył na nią i myślał o Elise/Annie ? I końcówka gdzie wreszcie odnalazł właściwy scenariusz gdzie Anna w końcu pojawiła się w narysowanym kręgu przy latarni.

ocenił(a) film na 10
thc86

Szczegółów z tego filmu już nie pamiętam ale i tak chyba nie dogadalibyśmy się. Ty piszesz o miłości której ja nie widziałem a znając ludzi to nawet w nią nie wierzę. Co do wzajemności uczuć to są na tym świecie rzeczy które są niedostępne, których nie będziesz mieć z powodu tego że po prostu są poza twoim zasięgiem, z powodu tego że dokonałeś wyborów w życiu, lub z powodu zwykłego przypadku. Jak powiedział bohater pewnego filmu "życie to dar" i może nim być lub może być przekleństwem a to czym będzie w dużym stopniu zależy od Ciebie i właśnie tego powinni uczyć w każdej szkole a resztę doczytaj sobie w poprzednich postach.

ocenił(a) film na 5
jaczylion0

o jakich rzeczach poza zasięgiem piszesz ? To czy wierzysz w miłość i jakich znasz ludzi to już Twoja prywatna sprawa i nie wnikam w to. W.g. mnie po prostu Nemo wierzył i dążył do takiej miłość przeskakując po różnych alternatywach i to było wyraźnie pokazane jak wyżej napisałem. Czy to nie jest chorobliwie romantyczne że został menelem i czekał na ławce pod latarnią łudząc się i marnotrawiąc życie i czas. Po prostu w końcu przyszła a co było dalej to już każdy sam może sobie dopisać - happy end lub kolejne pechowe rozstanie

ocenił(a) film na 10
thc86

Wszystkie rzeczy które chciałbyś mieć a których nigdy nie będziesz mieć oczywiście możesz zmarnować życie i liczyć że Ci się uda. Możesz dążyć do celu za wszelką cenę a i tak nie masz gwarancji że to Cię uszczęśliwi a już na pewno nie uszczęśliwi Cię na zawsze (ludzie są tylko ludźmi). Obejrzyj sobie film "Klik i robisz co chcesz". A tak szczególnie to miałem na myśli tą Twoją miłość. Nie wiem jakie są szanse że w tak krótkim życiu mając tysiące innych zajęć poznasz tę właściwą z pośród tysięcy innych osób u których nie wiesz co siedzi w głowie. Chyba że ta Twoja miłość to jest wtedy gdy ktoś spojrzy na Ciebie przychylnym okiem. Nie mogę pisać o miłości bo to dla mnie jest tak jakbym pisał jakąś pracę naukową o Świętym Mikołaju a ten film według mnie przestrzega przed "miłością". Nemo po niczym nie przeskakiwał i do niczego nie dążył on tylko czekał aż ktoś go uszczęśliwi i tak robi większość ludzi w realnym życiu czekają na swojego księcia lub księżniczkę. Życie to nie jest bajka w której dwoje ludzi się spotyka, zakochuje się, pobiera się (w tym miejscu kończy się każda bajka i bajka realna i bajka bajkowa :)) i żyją długo i szczęśliwie. Życie może być bajką ale tylko wtedy gdy się z nich wyrośnie.

"Elise pomimo że był na jej każde skinienie cały czas pogrążała się w szaleństwie, co było spowodowane odrzucenie przez jej wielką miłość Stefano".
Czyli ta kobieta już od momentu odrzucenia przez Stefano była skazana na nieszczęście do końca życia?

"Gin kochała go lecz on był z nią tylko na za zasadzie lepszy wróbel..."
Czyli Nemo od momentu odrzucenia przez Elise był skazany na nieszczęście do końca życia?

"I końcówka gdzie wreszcie odnalazł właściwy scenariusz gdzie Anna w końcu pojawiła się w narysowanym kręgu przy latarni".

O ile pamiętam to w jednym z wariantów nie pojawiła się na tym molo czy co to tam było. Ale gdyby się tam nie pojawiła to czy Nemo znowu jest skazany na nieszczęście do końca życia?

ocenił(a) film na 5
jaczylion0

Nie wspominałem, że wierze w taką miłość, po prostu widziałem idee miłości tak przedstawioną w tym filmie co nie ma znaku równości. Wiesz ja odebrałem to jaką cudowną zdolność do przenoszenia się świadomością po alternatywnych rzeczywistościach(skojarzyło mi się to z "Kodem nieśmiertelności" gdzie główny bohater w momencie śmierci przeniósł się do rzeczywistości alternatywnej niby wygenerowanej przez komputer), i gdy przestało mu się w którejś podobać to prowokował swoją śmierć lub w każdym razie zawsze umierał i przenosił się do innej. Co do zmiany swojego losu to jestem zdania, że można uwolnić się od chorej miłości lub też złych nawyków, jeśli naprawdę się tego chcę i dołoży się dużo silnej woli. Jednak w tych wariantach i Nemo i Elise nie potrafili tego zmienić. Każda chwila jest niepowtarzalna i unikatowa, więc warto się nimi cieszyć, co więcej każdą możemy zacząć coś nowego wystarczy zmienić schematy myślenia, czy przerwać sztuczny udawany związek lub spróbować zacząć jakiś szczery i ze wzajemnością.

ocenił(a) film na 10
thc86

To teraz może zgodzisz się że z każdą z tych kobiet mógłby być szczęśliwy w odpowiednich warunkach?

ocenił(a) film na 5
jaczylion0

Jeśli do chęci dołożyć splot sprzyjających okoliczności to z pewnością tak.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones