PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=592775}

Mroczna wieża

The Dark Tower
5,5 66 818
ocen
5,5 10 1 66818
4,0 10
ocen krytyków
Mroczna wieża
powrót do forum filmu Mroczna wieża

Uważam, że tylko i wyłącznie animacja mogłaby oddać klimat mojej ukochanej książki. I to animacja w stylu komiksów już wydanych przez Marvela lub w ostateczności coś podobnego do "Katedry" Bagińskiego.
W mojej opinii żaden aktor nie sprosta takiej roli jaką jest rola Rolanda Deschain.
Żaden nastolatek nie zagra Jake'a wyglądając tak samo przez kilka filmów. A w książce znamy go przecież tylko na przełomie jakiegoś roku.
Żadna ciemnoskóra aktorka nie zagra wiarygodnie Susannah, chyba że jej obetną obie nogi :P
A Eddie akurat w filmie mógłby być w miarę wiarygodny jakby wzięli odpowiednio młodego aktora, nie zapominajmy, że miał on zaledwie 21 lat.
No i oczywiście Oy (czy jak kto woli Ej) i tak będzie robiony komputerowo bo gdzie znajdą tak dobrze wytresowanego billy-bumblera? ;)
Tyle z mojej strony, zapraszam do dyskusji :)

Saliv

nie czytałam jeszcze MW, ale inne Kinga tak i myślę, że jeśli dobry reżyser, scenograf, kompozytor i aktorzy (itd.) się za to wezmą, to może to wyjść nawet lepiej niż animacja. Poza tym dzięki za spoiler z Susannah...

rivacra

To żaden spoiler, Susannah nie ma nóg od początku serii ;)

sabalo

no to w takim razie odwołuję podziękowanie ;D

Saliv

Też lubię animacje, ale nie widzę jej wyższości nad grą aktorską. Mówisz, że aktor nie może zagrać wiarygodnie swojej roli - ja mówię, że dobry aktor może zagrać wiarygodnie. Na razie znamy tylko aktora odgrywającą postać głównego bohatera i jak dla mnie jest to dobry wybór. Nie będzie to Roland kropka w kropka (w końcu to nie Eastwood), ale warsztat ma świetny.

marakeusz

też tak myślę, tym bardziej, że od początku Bardema obstawiałam na kandydata do tej roli;) To świetny aktor i sprawdzał się już w trudnych rolach. Mnie bardziej martwi to czy tą sagę da się w ogóle oddać w filmie. Tam tyle rzeczy dzieje się na poziomie psychiki bohaterów, że film może niestety tego nie ukazać, tym bardziej jeśli reżyserem jest Howard. Nie ufam mu od jakiegoś czasu;)

ocenił(a) film na 7
Saliv

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Zbyt wiele wątków i zbyt wyraziści bohaterowie na to, żeby pozbawieni wyobraźni producenci zrobili dobry film (w dzisiejszych czasach reżyser z wizją ma za mało do powiedzenia - nawet najlepszy :/). Obawiam się, że będzie to przerysowany kicz, ale i tak nie mogę się doczekać. Trzymam kciuki za to, żebyśmy nie mieli racji :)

Saliv

A ja z kolei muszę powiedzieć że pomimo iż jestem 1) oddanym wielbicielem twórczości Stephena Kinga; 2) miłośnikiem kina i literatury S/F i fantasy nie potrafię pojąć fenomenu i kultu jakim cieszy się cykl Mroczna wieża - w miarę strawne były dla mnie tylko tom pierwszy i Czaroksiężnik i kryształ, pozostałe męczyłem w bólu i cierpieniu, kolejne tomy kupowałem tylko dlatego że to King a mam całą kolekcję dotychczas wydanych książek...Zastanawiałem sie czytając kolejne części czy mój ukochany autor nie zachorował przypadkiem na guza mógu lub nie ma do niego przerzutów, bo nie byłem w stanie uwierzyć że pisarz tej klasy mógł stworzyć tak grafomańskiego, pretensjonalnego, wydumanego i nudnego gniota. Największą radość sprawił mi tom ostatni - wreszcie zakończył ten bełkot i King zabrał się znowu za pisanie dobrych książek.

piotrbimbasik

Twoje zdanie, ale ja bym raczej powiedziała, że książka jest po prostu wymagającą wysiłku intelektualnego lekturą, nie grafomaństwem. Może jej nie zrozumiałeś, ale to nie daje Ci prawa, żeby rzucać takie "oskarżenia" Kingowi. Ja też wielu książek nie rozumiem, ale nie zasłaniam się tak niskimi argumentami,bo wybacz, ale taki mi się Twój właśnie wydał. Po prostu niektóre rzeczy są dla mnie zbyt ciężkostrawne. Taka uwaga.

kompaktowa

Ciężkostrawna to może być Wojna i pokój lub Ulisses - Dark tower jest po prostu wydumanym bełkotem i i pomieszaniem z poplątaniem. Nie widzę niczego co można w niej "zrozumieć": promień, ka tet, murzynka bez nóg z rozdwojeniem jaźni, wampiry, roboty z Siedmiu wspaniałych/samurajów, homarokoszmary , wrzucenie postaci z Miasteczka salem i ból biodra (bo Kinga też w tym okresie bolało biodro po wypadku i był naćpany lekami przeciwbólowymi), spotykanie przez bohaterów autora książki o nich samych, wycieczki w czasie i przestrzeni....bla bla bla. Pozbierane kalki klisze pozlepiane bez ładu i składu w jedną całość, która niestety nie trzyma się kupy. Niestety pisanie czegoś przez połowę życia na przemian z odkładaniem tego do szuflady powoduje że autor sam zapomniał co chciał stworzyć. Niestety to powieści takich jak genialne To, Bastion, Misery, Lśnienia czy Smętarz dla zwierzaków czy ostatnich Ręka mistrza czy Pod kopułą to się po prostu nie umywa.

piotrbimbasik

Ma prawo Ci się nie podobać i już. Ja jestem nią zachwycony, dlatego też, podobnie jak koledzy wyżej, obawiam się cholernie tej ekranizacji. Być może Saliv ma rację, że animacja oddałaby więcej klimatu z książki. Być może rolę Rolanda powinien dostać Eastwood. Być może nawet nakręcą całą sagę w rok i nie będzie widać różnicy wieku u Jacka. Być może wreszcie Amerykanie wyhodują nową rasę psa - gadającego billy-bumblera .... Wszystko to jednak, moim zdaniem, na nic. Tej książki zwyczajnie nie da się przenieść na ekran w stopniu, który jej nie zniszczy.
Naprawdę bardzo chciałbym się mylić!

ocenił(a) film na 1
maciek_baranowski

Myślę że Peter Jackson mógłby podołać, o ile nie tylko wyreżyserowałby film ale także miałby swój wkład w scenariusz. Zresztą czemu by nie zrobić filmu na podstawie komiksów?

Saliv

Byłbym za animacją. I żeby Rolandowi głos podkładał Clint Eastwood.:]

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones