Oficjalnie niby dlatego iż termin prac nad TDK kolidował K.Holmes z pracą nad innym filmem- chyba "mad money"
a nieoficjalnie i bardziej prawdopodobnie maczał w tym palce "jak zwykle" pierdzielnięty Tom Cruise który postawił weto że jeżeli R.Dawes ma zginąć w TDK(są to nie sprawdzone informacje, ale bardzo podobno w kontekśckie powstania Two-Face'a)to jego zona Katie Holmes w nim nie zagra. Naszczęście tą role przejmie dużo bardziej utalentowana aktorka(o urodzie oby się nie wypowiadam-każdy ma własne zdanie) bo Holmes była najsłabszym ogniwem "Początku"

Kate absolutnie zwaliła ta role w pierwszej cześci, wiec dobrze się dzieje ;)

Zmienili ją tylko dlatego bo była beznadziejna:) I tyle:D
Wszyscy to wiedzą, wszyscy ją krytykowali i niech wraca do jeziora marzeń na polsacie:D

Spoko, osobisicie tez bardziej lubie Maggie, uwazam, ze jest lepsza aktorka. Ale pamietalam Holmes z poprzedniego Batmana i zastanawialam sie co jest grane :D

To fakt, Holmes jest srednia aktorka, ale akurat w 'Poczatku' nie byla taka nadasana, przynajmniej nie az tak. Gyllenhaal z kolei wydaje sie bardziej wszechstronna. Zobaczymy, czy bedzie miala wieksza role, choc zwazywszy na udzial Ledgera i Eckharta - pewnie nie.

Rola Maggie Gyllenhaal ma być duża i wyrazista. Przecież nie przyjęłaby roli w blockbusterze tylko dla dużej kasy, to nie ten typ aktorki. Coś musiało ją w tej roli zainteresować.

A przez to że sobie odświeżyłem trylogie ostatnio ;)

Ja nie mogę!!! To trzeba było zabić po cichu Rachel Dawes, a dla Maggie Gyllenhaal zrobić nową postać!! To takie trudne?? Zastępowanie jednego aktora innym to najgorsze co może być! Takie filmy źle się ogląda... Nie mówię, że chcę Katie z powrotem, ale nie chcę dwóch twarzy w jednej roli...

Tylko, że "The Dark Knight" to tak jakby inny film, nie łączący się fabularnie z "Begins". Sam Nolan to powiedział.

A to dziwne, bo końcówka begins wprowadza postać jokera (Gordon pokazuję gackowi kartę jokera)
Akcja TDK rozgrywa się rok po wydarzeniach begins.

Fajnego trupa odkopałeś, ale te posty są nawet sprzed premiery filmu, więc nic dziwnego, że było w nich więcej gdybania niż faktów.

pewnie jej maz zabronil...
a tak serio to sie nie nadawala zgadzam sie ze w "poczatku' byla najgorsza... taka infantymna.. nie dorobiona ze sie tak wyraze i nadaje sie jedynie do ckliwych komedii romantycznych dla nastolatek

Czy ja wiem, miałem okazje przypomnieć sobie dzisiaj "Batman - Początek" i myślę, że Katie nie była chyba taka straszna. A Maggie Gyllenhaal właściwie prawie nie znam, więc ciężko mi coś komentować. Wierze na słowo większości, mówiącej, że to lepsza aktorka.

nie była zła? ee no moze nie jak mroczki herbusiowa czy inni "aktorzy" ale cos pokroju ee hmm.. duff i lohan i innych mlodych gwiazdek... jej mimika nie jest powalajaca gra poprostu (przynajmniej mi sie tak kojarzy) jak slodka idiotka ktora jest sztuczna.... jak juz mowilam ja bym gdybym miala taka prace obsadzalabym ja (o ile bym ja brala) do komedii romantycznych i obyczajowych srednioambitnych serialow amerykanskich

proste , bo Maggie to lepsza aktorka ;-) , a Cruise rzeczywiście mógł maczać w tym palce bo gość jest świrnięty z lekka (i tak mimo to go lubię jako aktora)