trafiłem na ten "film" niedawno z nadzieją na coś... od początku zwyczajnie nudzi, później nuda łączy się z bezsensem i głupotą.

Nowa odmiana zombiaków czyli szczuro-zombi w natarciu! Zaraza opanowuje całe miasto bla bla... oczywiście historyjka nie jest zbyt odkrywcza jest tylko przykrywką a prawdziwym obliczem filmu jest ubijanie gadów. A więc od razu napiszę film jest średni ale jeśli chodzi o takie niskobudżetowe filmiki jest no niezły...

2/10

To dało sie go obejrzeć..Widziałem już takie gówniane filmy w życiu że ten to guru..Zombie
jako tako jeszcze wyglądali.. Gra aktorska no wiadomo jak na amatorów to sie starali nie
ma co wymagac cudów..Troche wkurzała mnie walka wręcz z zombie bo łazi i wali każdemu
garści i nie wierze że zombiak taki by nie...

Niewiele komentarzy przy tym filmie.
Pomimo tego zadam pytanie bo nurtuje mnie dziwne zakończenie.

Może ktoś mi wyjaśnić co się właściwie wydarzyło w ostatnich minutach filmu na dachu budynku.

Film jako horror - oczywiście dobry i zasługuje na 7.

Podchodziłem do tego filmu jak zwykle sceptycznie sugerując się niską średnią i wypowiedziami że gniot, niskobudżetowy daje 1! Koniec nigdy więcej kierowania się średnią na tym portalu.

A co do filmu naprawdę ma klimat mimo iż to nic nowego w kinie grozy zaraza, żywe trupy (właściwie szczury-ludzie) Ale ma to coś...

A przez nad to wyraźny niski budżet wielu osobom się on nie spodoba. Ale i tak jak powiedziałem jest to tylko kolejny, nic nie wnoszący i mocno przeciętny film o zombiakach. Rozczarowany się nie czuję, ale mogło być lepiej.

juz dawno nie widziałem takiego gniota brak fabuły gra aktorów jak by z łapanki byli brani i co do tytułu Zombie Virus jakie zombi ludzie szczury no porażka szkoda czasu na ten film lepiej poświęcić ten czas na cos bardziej ambitnego nie polecam 80 minut zabrane z życia:(

MULBERRY STREET to jeden z kilku filmów jakie pojawiły się w Polsce na HORROR FESTIWAL.PL. Ostatnimi czasy obraz ten trafił do nas na DVD, dzięki małemu niezależnemy dystrybutorowi VITRA FILM.
Wydanie DVD nie zachwyca- gdyż prócz zwiastunów innych obrzów brak tu dodatków.
Nie mniej jednak jeśli zobaczyćie ten obraz...

Powinen być napis na okładce: "Film twórców, którzy wielokrotnie widzieli "28 Tygodni Później".

Fabuła dość oklepana, budżet niski, ale mamy za to bardzo oryginalne wykonanie. i w sumie się przyjemnie oglądało. zbyt przyjemnie jak na horror. melancholijnie melodyjna muzyka indie rock czy coś w te mańkę, może i była całkiem fajna, ale na pewno nie była najlepszym tłem do ataku ludzi-szczurów. film kuleje jeśli...

Ma klimat. Podobały mi się zdjęcia miasta ilustrowane nastrojową ale przy tym niebanalną muzyką, przez co bohaterowie wydawali się jeszcze bardziej samotni i osaczeni jednocześnie. (Jak wiadomo szczury dają nowojorczykom w kość, zatem, temat też dobry). Przede wszystkim jednak urzekła mnie ta atmosfera, jakby...

a jak na taką amatorkę powiedziałby wręcz że rewelacyjnie. przede wszystkim sposób kręcenia przypadł mi do gustu. obok Borderland najlepszy film z zeszłorocznego after dark horrorfest.

Jak na budżetówkę niezły. Ma swój klimacik! Aczkolwiek trwa 80 min. a nieco wieje nudą. Jako taka akcja pojawia się dopiero w 37 min. Tak dla relaksu można obejrzeć!

Jedyne co moze sie podobac to Cpl. Casey, do twarzy jej z blizna ;) A tak serio, film niskobudżetowy z oklepanym scenariuszem i przewidywalna fabula... jak zobaczylem szczuroludzi to wymieklem, odradzam...

To jest przykład przyzwoicie zrobionego horroru niskobudżetowego. O to chodzi! Niezłe aktorstwo, dobre efekty, poczucie autentyzmu. To takie 80 minut strawnego i ciekawie zrobionego dreszczowca(z dużą dawką akcji). Z ciekawości można zobaczyć. 6.5/10

Na Manhattanie wybucha śmiercionośna zaraza, w wyniku której ludzie przekształcają się w żadne krwi bestie. Szóstka mieszkańców musi przetrwać noc chroniąc swojego domostwa do czasu, aż władze miasta nie opanują sytuacji.

Źródło: media.hatak.pl

Dla mnie jak na film, który ewidentnie został zrobiony za małe pieniądze, oglądało się go bardzo przyjemnie. Trzyma w napięciu, choć twórcy nie ustrzegli się kilku błędów. Widziałem gorsze gnioty niż ta produkcja. Warto zobaczyć.

Nie jest może szczególnie okrywczy, ale jest sprawnie zrobiony, nie nudzi. Postacie są ciekawie pokazane, można głównych bohaterów polubić.