PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10022878}

Mumie

Momias
5,8 3 129
ocen
5,8 10 1 3129
Mumie
powrót do forum filmu Mumie

Za pierwszym podejściem rozwalić może co najwyżej utwór Nickelback, który w pewnej scenie pasuje niczym przypowieści biblijne do filmów Vegi. Za drugim jednak wynurzają się olbrzymie pogmatwane niejasności. Logika gdzieś się gubi:

1. Zaświaty podobnie jak Egipt starożytny, nieco się uwspółcześniły, choć ciągle jest to tzw. Egipt antyczny, tyle, że zmodernizowany. - pomysł ciekawy, oryginalny można by rzec. Da się go przełknąć.

2. Scena kiedy Lord Carnaby odkrywa zaświaty, zamiast zachłysnąć się sławą, ile może mu dać odkrycie czegoś duchowego, co jest... namacalne (WTF?!) i przekuć to w "park rozrywki", postanawia, że wystarczy mu faraon w bandażach. Jakoś skromnie, przez co wypada dość niezręcznie, mimo, że jest znacznie inteligentniejszy od swoich przydupasów. W końcu sam mówił, że czuł się niedoceniony. Postać napisana na kolanie. Buldożery, lub wielkie maszyny, które robią "łubu-dubu" można przełknąć. Wstawili je pewnie dla jaj.

3. Bumerang? Hello? No dobrze... najwyraźniej, jakimś cudem znalazł się w starożytnym Egipcie, że trafił do zaświatów.

4. Finałowa scena, gdzie Nefer wpada w panikę, bo... Tut... zginął... ZGINĄŁ?! O ile dobrze wiem, animacja ukazuje tzw. system wierzeń starożytnych Egipcjan, który pod wpływem "zęba czasu" uległ "modernizacji". Nie zmienia to faktu, że wszyscy jego mieszkańcy to ZABALSAMOWANE ZWŁOKI W BANDAŻACH. Zwłoki z definicji, są niestety martwe, więc nawet jeśli są duchami na jawie... dalej są martwi. Scenarzysta forsę wziął... potem zaczął pić. Dalej była sjesta, niestety nie wybudził się chyba.

Pomijając ogromne wpadki fabularne , to tzw. średniak z bardzo przyzwoitą grafiką. Nie spowoduje bólu organów, chyba, że ktoś jest bardzo wrażliwy na punkcie ciągu przyczynowo-skutkowego.

Nie polecam, nie odradzam, po prostu średniak.
I tak chyba najlepszy niż 70% animacji z kontynentu europejskiego.

P.S. Argumenty w stylu "to tylko bajka" już nie przejdą. Każda duża wytwórnia z Disneyem na czele, zanim zaczęła tworzyć te swoje "liva-actiony", tworząc rysowany czy to ręcznie, czy komputerem świat przedstawiony, zadbała o to, by opowiadana historia miała jakiś logiczny ciąg. Nawet jeśli gdzieś zaliczyła wpadki (a pewnie zawsze się to zdarza), to są one tak zawoalowane, że na pierwszy i drugi rzut oka podczas seansu - niezauważalne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones