Czytałem książkę i porównując ją z filmem muszę przyznać, że była dużo lepsza. Co do filmu, świetnie zrealizowany, aż czuje się tą grozę, tych narkomanów i te Niemcy o których chcemy zapomnieć. Trzeba także powiedzieć, że epizod gra sam David Bowie, także jest na co popatrzeć (i posłuchać).