...to ja jestem chińska cesarzowa. To nie pierwsza wpadka Filmwebu: albo pominięty główny aktor albo źle sklasyfikowany film, płakać się chce z takiego pseudo-profesjonalizmu. A co do filmu to jest bardzo dobry, gdyby nie pozerski sposób mówienia Jeffa Bridgesa to byłby jeszcze lepszy.