Czy coś jak: Powodzenia! Dużo szczęścia!
Jeśli tak, to dlaczego przetłumaczono tak dziwacznie?
I jeszcze jedno pytanie.
Czy twórców filmu zainspirował ten obraz?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Le_Nain#mediaviewer/Plik:Louis_Le_Nain_005.jpg
Niestety nikt tu Baltazarowi szczęścia nie życzy: http://www.synonimy.proffnet.com/na_los_szczescia.html
A dlaczego akurat tak to przetłumaczono? Pewnie dlatego, że brzmi to bardziej poetycko niż chociażby "Na oślep, ośle":)
Mam nadzieję, że pomogłem i warto było czekać rok na odpowiedź.
Dzięki za odpowiedź. Warto było czekać rok - film zapada w pamięć. Ja bym w takim razie przetłumaczył tytuł jakoś tak:
- To ślepy los, Baltazarze!
- Takie życie, Baltazarze!
- Nic nie poradzisz, Baltazarze!
- Taki los, Baltazarze!
Obejrzałem niedawno film "Osiołek Magdany" (1955) wspólny debiut fabularny dwóch Gruzinów: Tengiza Abuładze ["Pokuta" 1984] i Rezo Chkheidze ["Ojciec żołnierza" 1964]. Sądzę, że Bresson oglądał ten film. Ewidentnie klimat podobny, osiołek pełni tu rolę pocieszyciela dzieci w ich trudnym życiu na wsi. Inspiracja i podobny punkt wyjścia, choć Bresson zaprowadził osiołka i widzów o parę stopni dalej i głębiej.